Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

piowolt

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez piowolt

  1. Wiem jak działają fotochromy (mam okulary z soczewkami transitions) więc biorę pod uwagę opóźnione działanie. Chodzi o to żeby gogle były bardziej uniwersalne, przeważnie jeżdżę w dzień ale wieczorami przy sztucznym świetle również ;)

    Ja osobiście z Arcticy jestem bardzo zadowolony. Jeżdżę również nocą przy sztucznym świetle.

  2. Odświeżę temat ;) Obecnie stoję przed wyborem gogli i padło na fotochromy właśnie przez uniwersalność :) Teraz Arctica wypuściła nowy model G-95F posiada jaśniejszą szybę kat.1 - mało intensywne światło słoneczne - 43%-80% i kat.3 - intensywne światło słoneczne – 8%-18%. Co prawda nie ma polaryzacji ale ona nie jest mi aż tak niezbędna. Ważne aby w gorszą pogodę było wszystko widoczne a nie zaciemnione - 80% to nie 43% z modelu 75F.

    tu był ostatnio test:

    http://www.skionline.pl/sprzet/test-gogle-uvex-downhill-2000-polavision-pro,testy,5762.html

    Ale z tego co czytam to nie różnią się od opisywanej w tym wątku Arctica G-75 F

    PS. Nie lekceważ polaryzacji, na śniegu jest chyba ważniejsza od fotochromu.

    Generalnie na fotochromy, jak przeczytasz w tym wątku, niektórzy narzekają, bezwładność ściemnianie/rozjaśnianie jest zbyt wolna.

    Jednak, ja sądzę, że to lepsza opcja niż wożenie dwóch par z rożnymi szybami i przebieranie ich w czasie jazdy na stoku.

  3. nie pomyliłem się. po waszych opiniach / relacjach stwierdziłem, że fotochromy mi są nie potrzebne oraz , że mają niestety też wady. mi są potrzebne gogle na pogodę typu mgła / śnieg gdy wszystko się zlewa. miałem z tym problem w tym roku w austri

    W takim razie, sądzę, że to dobry wybór,

    jakość wykonania i materiałów jest naprawdę b. dobra.

    Docenisz też filtr polaryzacyjny.

  4. przez was właśnie zamówiłem G 78A :). jak żona zobaczy to powiem, że mi kazaliście!

    Mam nadzieję że się nie pomyliłeś i wiesz , że model "A" jest bez fotochromu.

    Ale to też dobre okulary, bez fotochromu, ale z polaryzacją i podwójna szybą antifog.

    Kategoria soczewki i przepuszczalność światła:

    kat.2 - średnio intensywne światło słoneczne - 18%-43%

    Czyli tyle ile max rozjaśnienie w opcji fotochromowej

    http://www.arctica.pl/p256/g-78a

  5. Pytacie odnośnie reakcji fotochromów na "rozjasnianie". A więc nie jest dobra. Mam gogle uvex, właśnie z fotochromem. Zauwazyłem, że jak wpadam z nasłonecznionego terenu w cień, np. do lasu to,- jestem przez trochę czasu ślepy. Nie jest to "tragedia" a slepota "krecią", ale wystarczajaco przeszkadza. I ponoć nie ma na to sposobu. W moim przypadku, a pod goglami noszę okulary ( oczywiście z filtrami, polaryzacjami i jeszcze tam z czymś), to moze ich właściwości jakos nakładaja się na właściwości gogli i wystepuja rózne reakcje. Kłamałbym gdybym powiedział, że nie jestem zadowolony z gogli z fotochromem. Są bardzo dobre, ale znam ich wadę i w cień, ze słońca, wpadam ze wzmozona uwagą i ostroznościa.

    To prawda, to jest właśnie czas reakcji, cóż jasność szkła nie zmienia się błyskawicznie. Taka uroda fotochromu.

    2 pary fotochromowych okularów chyba wzajemnie się wykluczają, popularny test na fotochrom polega na tym że bierzemy dwie pary okularów z polaryzacją, stykamy je soczewkami i obracamy w taki sposób aby przez takie "złączone soczewki" nie można było nic zobaczyć - czyli .. ciemność widze :) ... wtedy są to soczewki z polaryzacją.

    Może znajdzie się jakiś narciarz optyk na forum?;)

    Hmm, powiedziałbym, że wręcz przeciwnie No bo wyciągi wywożą jeszcze więcej więcej na stoki - a tłum, to dla mnie jest trudne do przyjęcia :/

    Na "sąsiednim" dużym forum, znajdziesz sporo relacji z ostatnich dni, tygodni - na ogól negatywnych.

    Dla mnie Chopok zawsze był jakiś taki "nieudany" - niby dużo, ale jakoś źle poukładane, albo połowa nieczynna, albo nieprzejezdna, w końcu albo drogo, albo tłum. Wąskie trasy itp.

    Trochę tam wyjeździłem, i najlepiej wspominam wyjazdy wiosenne, późno wiosenne - wtedy śnieg już się uzbiera po zimie, nie wieje, mało ludzi , jakieś promocje - objeżdżałem na ogół obie strony na wiosnę.

    Ale jakieś takie hasła typu że jest tam "alpejsko" to wg mnie nieporozumienie.

    Z kolei ja zawsze miałem szczęście do tej góry:) Fajna pogoda, bezwietrznie, nigdy nie zdarzyło mi się trafić na sytuację gdy tylko chodziły dolne wyciągi ze względu na wiatr. A słyszałem o takich akcjach sporo. Teraz zrobili do samej góry kolejkę na 2 linach która wytrzymuje wiatr do 120 km/h więc problem wyłączenia górnej części w przypadku wiatru przestał istnieć.

    Zresztą... w ostatnia niedziele nie jechałem na prognozę a zupełnie przypadkowo akurat na Chopok i proszę, jak wyszło. Zdjęcia mówia same za siebie:) Pogoda cud, zero wiatru, ludzi nie za wiele, z racji pełnego słońca po południowej stronie większość czasu przejeździłem właśnie na pd stronie a tam były pustki jeśli chodzi o ilość ludzi.

    Takie same szczęście ma do Łomnicy, ile razy pojadę, jeżdżę na samej górze:)

    Raz w życiu zdarzyło mi się na Wielkanoc stać w kolejce ok 40 minut.

  6. Ostatnio na różnych forach było sporo relacji typu: tłum, ciasno, źle, parkingi, obsługa itp. - drogo i źle, na skalę zjawiskową, dlatego pytałem.

    Na Chopoku zawsze było sporo ludzi, ale to wielka góra i jakoś ten tłóm się rozładowuje, tym bardziej teraz jak zrobili nowe lanowki. Głównie słychać wschodnie języki ale tez sporo skośnych oczu:)

    Nie kojarzę ale w Kraku... kto wie :) Tu sem ja na FB.

    Poszło zaproszenie, my narciarze musimy się trzymać:)

    Chyba znalazłem już jeszcze taniej ;) ...odłożyli mi już ostatnią sztukę :)

    Gratuluje:) Ile?

    Jak już trochę w nich pojeździsz, podziel się tutaj swoimi wrażeniami.

  7. Dzięki za wszelkie info, trochę konkretów - fora się jednak przydają czasem ;)Właśnie je znalazłem, chyba się po nie wybiorę, a te parę złotych różnicy w stosunku do Julbo chyba jakoś uda się zagospodarować ;)PS. Popatrzyłem na twoje fotki na FB- czy wróciłeś z Chopka równie zły jak większość ostatnio? :)- co tam w Kasinie - od pewnego czasu nie byłem - bez zmian? (czyt. sporo ludzi, minerały itp.) :)
    tutaj widać różnice w stopniu ściemnienia/rozjaśnienia w pełnym słońcu i w nocy:

    3.jpg

    Wróciłem z Chopoka bardzo... zadowolony:) Nie można było być niezadowolonym po takim dniu jak na fotkach:)Kasina ma 1,5 m. śniegu, byłem w poniedziałek, po 4 godzinach jak zwykle lodowo i muldowo, dlatego opyla się jeździć z rańca.Dla mnie muldy to większa zabawa, lód to kwestia krawędzi, najgorsze są kamienie, ale tych na głównej trasie nie ma, są za to na tej prostej pod słupami.Za to pd strona Chopoka, trzeba uważać, skały wychodzą spod śniegu.Znamy się?:)Gogli poszukaj w hurtowni Matrix na Bieżanowskiej, ja dostałem tam 20 zeta rabatu od ceny regularnej:)Z tego co wiem sprzedają też na giełdzie w Rotundzie.

    3.jpg.71e5bbf1c6f71f291ffcbf7b2e4921d4.jpg

  8. Pivolt - parę pytań

    - jaka jest dynamika fotochromu, kiedyś to działało wolno, tzn. szyby szybko się ściemniały, wolno rozjaśniały

    - jak fotochrom działa we mgle? Czy są jasne?

    O ile wiem taki fotochrom musi być czuły na jakieś widmo światła, ultrafiolet (?). We mgle jest go sporo mimo słabej widoczności, i ktoś twierdził, że to się nie sprawdzi - jak jest naprawdę?

    Tak ogólnie to dzięki za info, czegoś podobnego szukam.

    Dotąd rozglądałem się za Julbo Cameleon

    http://www.outdoorgb.com/p/Julbo_Orbiter_Ski_Goggles/

    mają i fotochrom i polaryzację, no i dobrą opinię wśród produktów optycznych.

    Wziąłem je na chwilę od zachwyconego znajomego, jakoś po zmroku - i było naprawdę OK.

    Tyle że u nas to jest ok. 600 zł, w Austrii chyba wcale ich nie ma, a np. pod ww. linkiem jeszcze drożej :/

    Ad 1 Oczywiście, w fotochromach istnieje coś takiego jak czas reakcji, nie jestem ekspertem i nie odpowiem na pytanie jaki to czas, trzeba by spytać optyka, sam zainteresowałem się kiedyś tym tematem i szukałem informacji na temat reakcji i znalazłem na jakiś stronach optycznych, ale nie pamiętam. Można wygooglować.

    Ad. 2 W zeszła niedzielę jeździłem na Chopoku do połowy skrytym w chmurach (mgle) a powyżej pełne słońce (kto był ten wie) od czasu do czasu przesłonięte chmurką i tu fotochromy pokazały pełnie swoich zalet. We mgle rozjaśniały się, w słońcu przyciemniały się i nie raziły, słońce odbite od śniegu rozpraszała polaryzacja i moje odczucia były bardzo pozytywne.

    Tak wyglądał Chopok w niedzielę, a co mi, pochwale się:):

    https://www.facebook.com/media/set/?set=a.524303967592373.112843.100000383232149&type=1&l=d6f9617961

    Ad 3. Fotochrom jest czuły na ultrafiolet dlatego nie jest zalecany dla kierowców, szyba samochodowa filtruje UV i okulary nie reagują na zmiany w natężeniu światła słonecznego. Wymyślili już na to patent nazywa się chyba drivewear (http://www.drivewearlens.com/effect.php).

    We mgle ewidentnie się rozjaśniały, w zasadzie różnica bez gogli i w nich we mgle była niewielka (czyli rozjaśniały się max do stopnia jaki fabryka dała), i to nie jest moje subiektywne odczucie, to samo mieli znajomi którzy przez nie patrzyli.

    Gogle o których piszę, jak widzę w necie, mają teraz regularną cenę ok. 260, są zrobione z bardzo dobrych mocnych i plastycznych materiałów (do poczytania na str. producenta) i jakościowo chyba nie odbiegają od tych za 600.

    Julbo Orbiter Ski Goggles mają szerszy zakres ściemniania 2-4

    • Like 1
  9. Ja od 3 sezonów używam POCów, one mają pojedynczą szybę, a mimo to nigdy się mi nie zdarzyło żeby zaparowały, a zaznałem już w ich posiadaniu każdych warunków atmosferycznych.

    Te POC mają faktycznie w komplecie 3 szyby, no ale nie ma się co oszukiwać, to nie jest tak że jadąc krzesłem zmieni się szybkę, żeby zmienić szybkę potrzebne jest dobre światło i cienkie rękawiczki żeby szyby nie upalcować.

    Niemniej jednak jazda nocna z szybą bezbarwną jest nieoceniona.

    Ja byłem w szoku, jeżdżę i nic nie paruje, niesamowite, prawda? Gdzie przez 8 ostatnich lat bylem z parą, szronem i mgłą na goglach za pan brat;)

    Na pewno wymienna bezbarwna polaryzacyjna szyba była by bezcennym dodatkiem, chociaż... jeżdżę w nich w nocy i nie ma traumy.

  10. Z opinii w internecie: za ciemne na jazdę w nocy z powodu fotochromu zakres 2-3.

    Sprawdzałeś w porównaniu z innymi w nocy przy sztucznym oświetleniu, rozproszonym świetle zza chmur (kiedy stok wygląda płasko/prosto a taki nie jest), mgle i innych warunkach ekstremalnych?

    Ogólnie ciekawa opcja w tym zakresie cenowym. Szybka wymienna?

    Fotochrom w tym modelu działa w zakresie:

    kat.2 - średnio intensywne światło słoneczne – 18%-43%

    kat.3 - intensywne światło słoneczne – 8%-18%

    Oczywiście najjaśniejszy zakres (kat. 2) przyciemnia, więc nie jest to rozjaśniająca szyba do jazdy nocnej, w całkowitych ciemnościach,

    ale jeżdżę (jeździłem) w nich między godziną 17 a 2 w nocy przy sztucznym oświetleniu i po przesiadce ze zwykłych Uvexów nagle wszystko zacząłem widzieć.

    Przyciemnione, ale widzę ostro i wyraźnie a tym samym czuje się bezpieczne.

    W goglach które miałem wcześniej, wiele szczegółów w nocy było niewidocznych i byłem trochę... ślepy

    Nie ma wymiennej szybki, ale jest to na pewno opcja dla producenta do przemyślenia - 2, wymienna szyba do jazdy nocnej.

    Za ta cenę to trudno kopić markowe gogle ze zwykłą pojedyncza szybką.

    • Like 1
  11. Dla mnie priorytetem w goglach jest:

    1. Polaryzacja - nigdzie nie przydaje się tak bardzo jak na śniegu który jest powierzchnią wyjątkowo dobrze odbijająca światło. Polaryzacja powoduje że doskonale widać każde załamanie w śniegu, muldę, lód i inne niespodzianki,

    2. Podwójne wentylowane szyby - znika problem z mgłą i zamarzaniem szyb. Do tej pory nie zdarzyło mi się przecierać tych gogli.

    3. Fotochrom - zamiast wozić z sobą kilka szyb i zmieniać je w rożnych warunkach (nie wyobrażam sobie przy przejściowych zachmurzeniach) wystarcza jedna dobra fotochromowa. W tym modelu działa to świetnie.

    Szukałem długo i znalazłem produkt spełniający te wszystkie kryteria za niezbyt wygórowaną cenę (ja kupiłem w grudniu 2012 za 240 zł.):

    http://www.arctica.pl/p255/g-75f

    Jeżdżę już w nich od początku sezonu, przetestowane przy jeździe nocnej, pogodzie słonecznej, pochmurnej, przejściowej, przy opadach śniegu i mrozie do -15.

    Pasek jest przymocowany do gogli na "zawiasie" więc bardzo dobrze dopasowują się do kasku.

    Polecam!

    PS. Szyba zewnętrzna zarysowała się lekko mikroskopijnymi dwoma ryskami, kiedy przyłożyłem kaskiem z goglami w ścianę z nakrapianym tynkiem:)

    Nie jestem przedstawicielem firmy i nie jest to reklama, jestem zwykłym narciarzem i od grudnia użytkownikiem tych gogli.

    Chce się podzielić dobrym zakupem za dobrą cenę.

    • Like 8
  12. Ja zauważyłem kolosalna różnice. Może po prostu mnie nart zjeździłem, i krócej i gorzej jeżdżę, (jestem samoukiem, intensywnie na nartach ok 7 lat) ale jeżdżąc na modelu z 2000 roku, tak jak pisałem, po przesiadce na Z82 poczułem kolosalna różnice. Myślę że to kwestia innej konstrukcji a nie efekt placebo.

    Pozdrawiam

    Piotr

  13. Tak, Salomony miałem 163 cm. Ale pierwszy test Zenithów był na nartach o długości 162 (właśnie w Kasinie) i już wtedy mnie zachwyciły.

    Na tych już moich:) jeździłem również po ubitym betonie, trafiły się takie warunki jakieś 3 tyg. temu na Rochoaczach, i wrażenia bardzo pozytywne o wiele lepsze niż sprzed tygodnia, też Rochacze, w... ja to nazywam cukier:)

    Ale w głębokim, mokrym śniegu też dawały radę i to całkiem dobrze:)

    Nie muszę chyba opisywać uczucia gdy pierwszy raz w życiu, w zakręcie czujesz na barku śnieg ocierający się o kurtkę:)

    Wykończenie... cóż... najbardziej mnie martwią wiązania z którymi trzeba obchodzić się jak z jajkiem.

    Ich stabilność bierze się być może z carbonu i na pewno z 81 mm pod stopą.

    Zainteresowanym chętnie udzielę, w miarę wolnego czasu, bardziej wyczerpujących odpowiedzi.

    Pozdrawiam

    Piotr

  14. http://www.rossignol.com/PL/PL/zenith-z82-carbon_RA0EE01_product_ski-men-skis-all-mountain.html

    Od razu powiem że na stronie jest jeden błąd, otóż narta przy długości 170 cm ma promień 16 metrów a nie 17,5 jak jest w opisie.

    Zachorowałem na ten model po przetestowaniu go na Rossignol Demo tour.

    Chciałem jeszcze, przed decyzja o zakupie, przetestować K2 Rictor, które zwyciężyły w testach WST, niestety w żadnej z wypożyczalni ich nie znalazłem.

    A że wynegocjowałem dobra cenę + smarowanie i przesyłka gratis zdecydowałem się kupić model co do którego bylem w 100% pewien że mi podszedł.

    Narty dotarły zapakowane w karton, w środku 2 karton z wiązaniami, instrukcjami i gwarancją na wiązania, niestety nigdzie nie znalazłem gwarancji na samą nartę, kontaktowałem się ze sprzedawcą i twierdzi że gwarancja na same narty jest na podstawie paragonu.

    Instrukcja montażu wiązań czytelna i jasna, zamocowanie ich na szynie fabrycznie zamontowanej do narty zajęło mi kilka minut. W zasadzie na podstawie tabeli producenta za pierwszym razem ustawiłem ja tak że po wpięciu buta znacznik prawidłowego napięcia ustawił się idealnie w miejscu w którym powinien być, czyli na środku okienka.

    Sama narta, jak na mój gust, ładnie się prezentuje w czarno, biało, czerwonych kolorach, czerwień w zasadzie jest dodatkiem, za to fatalnie wygląda okucie na czubach, raziło mnie już ono podczas testu na RDT. Jest to po prostu kawał dogiętej blachy zamocowanej na nitach. Dziwne bo inne modele Rosiigniola mają ładne plastikowe wykończenia na czubach. Nie jestem ekspertem od technologii ale wydaje mi się że metal potrafi bardziej zniszczyć ślizg narty po najechaniu na niego niż plastik. Tym bardziej, że stojąc w kolejce często sam najeżdżam jedną nartą na czub drugiej.

    Wiązania pokryto metalicznym lakierem, który.... po 2 razach na stoku zaczął po prostu odpadać w miejscu w którym ma kontakt z butem i miejscu gdzie wkłada się czubek kija żeby wypiąć but jest taka sama sytuacja. Aż boje się pomyśleć jak będą wyglądały te wiązania powiedzmy... 2 sezonach. Nieopatrznie próbowałem zetrzeć śnieg o wiązanie spod buta przed wpięciem i również w tym miejscu starłem lakier.

    Dziwne, że w miejscach najbardziej narażonych na tarcie z butem zastosowana tak lichy lakier i w ogóle lakier, a nie np. plastik tak jak w moich dotychczasowych Salomonach.

    Wiem że ze względu na ekologię stosuje się lakiery wodne, tym samym mniej trwałe, ale nie w takich miejscach!

    Teraz przyjemniejsza część recenzji:)

    Sam pracuje w marketingu i hasło które przeczytałem na stronie Rosiignola jakoby narty Z82 Carbon “mknęły po kuloodpornym śniegu niczym pociąg po torach i przechodziły przez puch niczym Porsche Cayenne przez francuska prowincje”, potraktowałem jak marketingowy bełkot.

    Jednak już w czasie testu nart na RDT przekonałem się że w tym wypadku to rzeczywiście działa!

    Jeździłem w zmiennych warunkach, czyli muldy, lód, miejscami bryły zmarzniętego śniegu.

    Na tej narcie czułem się po prostu... bezpiecznie.

    Wjeżdżając z sypkiego śniegu na zlodowaciałe podłoże a następnie na muldę i tak w kółko, jak to na naszych stokach bywa, narta rzeczywiście przechodzi jak pociąg towarowy po szynach.

    Zastanawiam się, dlaczego ten model jest określany jako narta dla expertów, czyli zaawansowanych narciarzy. Jeżdżąc do tej pory na X-scremie 7 Salomona, sądzę ze były one trudniejsze.

    Na Zenitchach dopiero poczułem ten fiiling i autentycznie mknąc na nich byłem zadziwiony przyjemnością jeżdżenia na nich a w głowie miałem radosne “ale zaj...”

    Prawdą jest, że aby jazda na nich sprawiła przyjemność trzeba ją najpierw dobrze rozpędzić (może tu chodzi o tego experta), reaguje wtedy cudownie na każde przechylenie krawędzi. Ładnie wchodzi w zakręt, trzyma na krawędziach nawet na oblodzonym podłożu.

    W szybkich krótkich skrętach narta również bardzo ładnie się zachowuje, szybko reaguje, dostarczając wiele radości:)

    Do tej pory stok ok. 1400 m. (Kasina, Rochacze - Spalena) pokonywałem na X-screemach na 2 razy, w połowie stoku czułem, że nogi muszą odpocząć żeby robiły to co ja chcę.

    Na Zenitchach bez zbytniego zmęczenia biorę ten sam dystans na raz i nie czuje zbytniego obciążenia ud i kolan.

    Na X-screemach wjeżdżając nagle na lód albo bryłę śniegu czy muldę musiałem nieźle „spinać d..pe” żeby się nie wyłożyć, musiałem cały czas być na “oriencie”, na Zenitchach jakoś tego nie odczułem, one po prostu idą jak czołg:)

    Wyjaśnię jeszcze że nie jestem expertem narciarstwa, raczej samoukiem, i nie mam zbyt wielkiej skali porównawczej, nie chce tutaj występować jako doświadczony tester, nie znam też fachowego nazewnictwa.

    Pisze jako zwykły użytkownik, do tego samouk, który kocha narciarstwo i dzieli się swoimi wrażeniami po przesiadce na Zenith Z82 Carbon.

    Na marginesie, znajomy zaawansowany narciarz powiedział że na cokolwiek bym się nie przesiadł to na wszystkim będzie mi się jeździło lepiej.

    Być może mój zachwyt jest subiektywny, może za mało widziałem, być może skoro tak się zachwycam Z82 to jazda na K2 Rictor, które uplasowały się na czołowej pozycji w testach WST jest niewyobrażalnie większym przeżyciem i przyjemnością?

    O testach można poczytać na http://www.skionline.pl/worldskitest/?co=test&sezon=10/11&id_kategorii=7

    Wynika z nich ze Z82 miały swoich przeciwników i zwolenników, nie wiem, może testerzy, ludzie jeżdżący zawodniczo, podchodzą inaczej do tematu, i czego innego oczekują?

    a może po prostu nie jeżdżą w Kasinie i po Mosornym Groniu po 12 w południu?:)

    Niestety nie miałem możliwości przetestować jeszcze nart w kopnym śniegu.

    Dodam tylko ze narta była fabrycznie ostrzona i nie wymaga jak na razie dodatkowych zabiegów.

    Tak jak pisałem wcześniej b. dobrze trzyma na lodzie,

    Miałem tez dylemat przy wzroście 174 i wadze 74 czy kupić 170 cm czy 162, testowałem przed kupnem te krótsze, ale po poradach użytkowników tego serwisu (wątek: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=12949)

    zdecydowałem się na 170.

    I... nie żałuje, żałowałbym chyba gdybym kupił krótsze.

    Pozdrawiam wszystkich.

    Piotr

    • Like 5
  15. No to będziesz jednym z pierwszych, którzy na tych nartach jeżdżą. Ja już miałem okazje i opisałem to w tekście o Rusin Ski na głównej stronie. Gdybym miał kupować drugie narty, to właśnie te.

    Czekamy na opis twoich wrażeń z jazdy.

    Do wiązań powinna byc dołączona instrukcja z ustawieniami skorupy buta.

    Witaj, ja już na nich jeździłem na RDT w Kosinie i stąd decyzja o kupnie:)

    Miałem jeszcze ochotę na K2 Rictor ale nie ma szans żeby je gdziekolwiek potestować.

    Oczywiście podzielę się opinią jak pojeżdżę więcej:)

    Pozdrowienia

    Piotr

    • Like 1
  16. Na początku na fabrycznym ostrzeniu pojeździsz bez problemu, rewelacji nie będzie ale powinno być dobrze. Jeśli to wyjazdy jednodniowe u nas to nie widzę problemu. Jeśli zaś chcesz brać te narty od razu na tydzień w Alpy na intensywna jazdę to lepiej daj je na ręczne ostrzenie - to pierwsze ostrzenie jest wazźne, ręczne jest robione na zimno i dłużej wytrzymuje, krawędź jest trwalsza - wolniej się tępi.

    Nie, na razie jednodniowe wypady na nasze i Słowackie stoki.

    Jak się ustawia wiązania? Można to zrobić samemu czy skorzystać z serwisu?

    Jest do tego jakaś dokumentacja producenta?

    Aha... i na ile Rossigniol daje gwarancji?

    Dziękuje za porady i pozdrawiam

    Piotr

  17. Kupiłem w tym seznonie Zenithy 76ti. Mam 164 cm wzrotstu, narty kupiłem 162. Bardzo się obawiałem, że nie dam rady i takiem tam. Ale jest świetnie i nie zmieniłbym absolutnie nic, poza tym, że gdyby mi żona pozwoliła wydać więcej kasy i mógłbym cofnąć czas, to kupiłbym może te 82. Zenity mają wiązania rentalowe i jak sądze w tym modelu, o którym napisałeś, też pewnie tak jest. Te wiązania dają się ustawiać niezależnie, tj. tył i przód można dosyć sporo przesunąć. Mi ustawili w sklepie maksymalnie do przodu. Teraz chyba je trochę cofnę. A więc podsumowując, kupuj 170 cm. Pozdrawiam

    W tym wypadku ja na szczęście nie mam zony i 82 będę miał już w weekend:)

    Zrobiłem dokładnie tak jak piszesz i kupiłem 170.

    Powiedz mi, czy one są ostrzone przez producenta i to wystarczyło czy jeszcze je ostrzyłeś?

    W sklepie w którym kupiłem maja zdjąć smar konserwujący i je przesmarować.

    Pozdrawiam

    Piotr

  18. Przy wzroście 174 narty 162 są w sam raz . Gdzie wyczytałeś że narta jest za krótka dla Ciebie ?

    Mam 176 cm na zenitach 163 cm czułem się tak samo jak Ty bardzo dobrze .

    Miałem je grubo ponad 100 dni na nogach po 5-8 godzin .

    Jak Ci pasują to poco kombinujesz ? Przetestowałeś są ok . te się bierze .

    K2 nie znam ale na pewno koledzy Ci doradzą .

    Wyczytałem w pdf-ie na stronie producenta do którego link podałem (wzrost -5/-10 cm)

    Niestety nie przetestowałem 170 cm, to bezie zakup na następnych kilka lat wiec wole się doradzić.

  19. W sumie to 8 cm różnicy pomiędzy modelami. A 170 cm to tylko 4 cm miej niż mój wzrost.

    Jak to na naszych stokach na których jestem najczęściej , najbardziej przydaje się zwrotność (wąskie stoki, pojawiający się nagle narciarze jeżdżący w poprzek stoków, przeszkody które trzeba w ostanim momencie ominąć.

    Może rzeczywiście 170 będzie lepszym wyborem, tym bardziej że umiejętności rosną a nie maleją:) Choć na początku myślałem jednak o 162 cm.

    Dziękuje za porady

    Piotr

  20. Witam, testowałem niedawno narty z tematu i zachorowałem na nie:)

    Testowane Zenith Z82 miały 162 cm i jeździło mi się na nich ...cudownie (stok 6 godz. po otwarciu czyli muldy, lód, świeży śnieg z armatek)

    Mam tylko dylemat czy nie kupić dłuższej od testowanej czyli 170 cm. Dostępne długości tego modelu: 162, 170, 177, 182

    1. Mężczyzna

    2. Wiek - 40

    3. Waga - 75

    4. Wzrost - 174

    5. Na nartach jeżdżę od 10 sezonów

    6. Moje umiejętności określam na 7/8

    7. Moje buty to - Heady (napisy starte i nie jestem w stanie odczytać dokładnie modelu

    8. Teraz jeżdżę na nartach Salomon Xscream 7, 163 cm

    9. Preferuję styl jazdy każdy i w każdych warunkach, jak to na Polsko Słowackich stokach, Najczęściej Łomnica, Chopok

    10. Upatrzyłem sobie narty - Rossigniol Zenith Z82 Carbon

    11. Mój budżet na narty to około - 2000 PLN

    Wg producenta

    http://www.rossignol.com/PL/PL/zenith-z82-carbon_RA0EE01_product_ski-men-skis-all-mountain.html (PDF - "Wybierz swój rozmiar")

    162 cm jest za krótka a 170 cm za długa.

    Ale wiem ze forumowicze zwracają uwagę również na wagę.

    CO byście doradzili?

    Pozdrawiam wdzięczny za opinie:)

    Piotr

    PS. Szukając opinii o Zenith'ach zobaczyłem testy http://www.skionline.pl/worldskitest/?co=test&sezon=10/11&id_kategorii=7

    I zastanawiam się teraz czy może odpuścić Zenitha i nie zainteresować się bardziej zwycięzcą K2 Rictor, tym bardziej że cenowo podobnie.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...