Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

bubis

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bubis

  1. No to po co piszesz wyżej że nie oddasz nart w obce ręce:confused::

    Łapiesz za słówka:happy:,wiadomo że struktury choćby się zes.... w domu nie zrobisz ,bo ręcznie można nałożyć małe po kofiksowe odcinki,chyba że stać Cię na takie maszynki ??:happy:,ale odbiegamy od tematu :happy:,myślę że kolega co założył temat mógłby porozmawiać z Jackiem Antonikiem z Remsportu i dostałby zapewne wyczerpujące informacje,wszak Jacek w tych sprawach to ekspert :happy:,pozdrawiam

  2. Prawdziwy oryginalny medalik wszak jesteś, więc nie dziwne:tongue:

    Z tego co piszesz, to już widzę ten serwis nart:cool::

    Nie pisz bzdur, bo wszystkiego się ręcznie nie zrobi.

    Przyganiał kocioł........:happy:,pisałem gdzieś na temat zoli które mi spier......... w intersporcie , więc wiadomo że domowo się wszystkiego nie zrobi , ale dużo tak :happy:,pozdrawiam

  3. No to niestety zmartwię Cię, żeby w ogóle ruszyć z miejsca to jest potrzebne ładnych parę stów.

    A tak prawdę powiedziawszy ja wydałem około 1,5 tys PLN na sprzęt i smary żeby ruszyć na dobre z domowym serwisem,szykuję narty sam od kilku sezonów i powiem szczerze że nigdy nie oddam swoich nart w obce ręce:laughing:

  4. w zeszłym sezonie kiedy byliśmy w Andorze był z nami facet mojej postury i wagi ale za to 7 lat młodszy

    ciągle musieliśmy na niego gdzieś tam czekać

    dojeżdżał do nas i wspierał się wisząc na kijach,głęboko dysząc

    za którymś razem dysząc stwierdził; "panowie nie zapie...lajcie tak bo ja już nie daję rady"

    potem wybrał sobie jedną z tras i oświadczył,że on tu zostaje do końca dnia

    a my mamy sobie jeździć tym swoim tempem

    Też mam takiego kolegę-albo buty cisną,albo narty nie tak zrobione ,zawsze coś tylko nie on :laughing:

  5. Jako że do sezonu jestem zawsze przygotowany (kilka razy w tygodniu siłowania),to mogę powiedzieć ,że jak zacznę o 9 to zjeżdżam o 16 bez żadnej przerwy-a jak już to krótkie:laughing:,a to dlatego że spędzam na nartowaniu max 25-30 dni w roku,w Alpy w miarę możliwości jadę 2-3 razy w sezonie i całe 6 dni walę od dechy do dechy,i muszę się pochwalić ,że moi towarzysze wymiękają :biggrin::laughing:

  6. Nie wypowiem się na temat Katowic,ale w Częstochowie Intersport zniszczył mi Elany SLX,zaniosłem je tylko do regeneracji zoli z nałożeniem struktury,a nadgorliwy kolo zrobił jeszcze ostrzenie,krawędź górną brało prawidło i to nie wszędzie 3*,później żeby wyprowadzić dechy poszło ponad 20 razy na maszynie ,także był to pierwszy ,a za razem ostatni duży serwis moich nart,jeśli takie usługi świadczy cała sieć to dziękuję bardzo,tak na marginesie to szykuję sobie narty sam,no ale są pewne rzeczy których się w domu nie zrobi,moje zdanie jest takie-od wielkich serwisów marketowych jak najdalej.

    • Like 2
  7. Natomiast razi mnie taka samokrytyka którą głosisz(braku kultury i chamstwo Polaka za granicą), ja osobiście praktycznie się nie natknąłem na zachowania naszych rodaków za granicą dzięki którym wolał bym żeby nikt się nie dowiedział że jestem też z PL, no może raz taki mały incydent z Andory w zeszłym roku kiedy to nasi pili na korytarzu hotelowym i upili się i prawie tam pozasypiali, ale dymu żadnego nie było i nikt z tego powodu nie ucierpiał, no ale jak to wygląda....:rolleyes::

    Na pewno nie jest to samokrytyka ,a tylko zdanie o garstce tych,którzy robią nam taką opnię po za granicami,a widzę że bardzo Cię to ubodło,czyżbyś się do nich zaliczał??:),czytając Twoje słowa o "brudasach" można różnie myśleć:),pozdrawiam

  8. Mylisz pojęcia:rolleyes::, chamstwo to zupełnie co innego, w tych częściach świata gdzie ja bywam nie spotykam rzeczonych przez Ciebie zachowań i nie dlatego że zachowuję się kulturalnie, tylko dlatego że wynika to z mentalności tych nacji i innej kultury, która mnie akurat odpowiada.:

    Czyli na Tony Halik byś się kolego nie nadał :),pozdrawiam

  9. Te "brudasy" przewyższają co niektórych (nie wskazując palcem) kulturą.

    Czysty rasizm i to u moderatora.

    Turcy byli bardzo przyjaźnie nastawieni do swoich gości, wręcz byli zadowoleni mogąc nam pomóc.

    Każda kobieta przy wsiadaniu i zsiadaniu z krzesełka była podtrzymywana!

    Życzmy sobie, żeby nasza obsługa tak w hotelu jak i na stoku była równie uprzejma i skora do pomocy.

    To był przykład ogólny z krajów brudasów gdzie nasi rodacy masowo udają się tam na letnie urlopy, a skoro jest inaczej w tych ich kurortach narciarskich to bardzo dobrze i ja wierzę Ci na słowo, sprawdzał na własnej skórze raczej nie będę:tongue:

    Co prawda nie byłem w zimowych kurortach w Turcji,ale nie wierzę ,że mieszkają tam inni Turcy,wiec zgodzę się z wypowiedzią tadka 49,natomiast wrogości tzw "brudasów",to powiem tak: jak się ktoś ...... urodził to kanarkiem nie zdechnie,a braku kultury i wychowania wśród Polaków po za granicami widziałem bardzo dużo,więc wydaje mi się to naturalne,że na chamstwo odpowiada ktoś chamstwem,a potem Polak się dziwi,że tak jest traktowany,przecież płacę to mi się wszytko należy :),pozdrawiam

  10. Witam

    Cena 1,3 Eu/l jest realna jeżeli zatankujesz gdzieś na uboczu,np. w Birgitz koło Innsbrucku tankowałem ON po 1,33 Eu jakieś 10 dni temu,a przy autostradach koszt 1,47-1,51,cały wic jest w tym że jadąc tam na polskim ON auto spaliło mi 7l/100 km,a wracając na austryjackim ON wyszło 6l/100 km,warunki,prędkość i ładunek identyczne praktycznie.

    pozdrawiam

    p.s.benzyna jest tam teraz też ciut tańsza jak u nas od ON

  11. No rzeczywiście ,bardzo dziękuję za te linki .Wynika z nich niezbicie ,że do jakiejlolwiek roboty przy sprzęcie jest potrzebne stabilne umocowanie .Myślę ,że SB też miał rację ,przecież na stoku lub w knajpce można podostrzyć sprzęt i nic się nie stanie,ale w domu gdzie ma się jako takie warunki,można sobie przygotować przed wyjazdem ślizgi i krawędzie i potrzebna będzie dla lepszego efektu jego stabilizacja.Trochę się biję zacząć bo miałem pewną przygodę z nowymi nartami Volkl.Otóż zu[ełnie nowe w folii na dzień dobry przygotowywał mi pewien znany serwis z Gliwic ,który również serwisuje narty do testów od wielu lat i zna się na tym idealnie.W skrócie ,to po ręcznym ostrzeniu i to z zaznaczeniem że super się postarali narty zupełnie nie trzymały ,myślałem że się zabiję leciałem jak szmata ,bliski byłem sprzedaży nart bo po ponownym poprawianiu dalej to samo.Po radzie Szafrański serwis ,podniesiono mi krawędzie i dano na super nowoczesną maszynę z wałkamo ceramicznymi i... olśnienie nie te narty ,wreszcie jak w opisach o Volklach :brzytwy .Widać z tego ,że nawet doświadczeni ludzie mogą coś zbabrać a co dopiero ja? Brak mi jeszcze w moich nartach tego odejścia jak w reklamie 5 sek. do setki ,trochę są za wolne ,pewnie znowu nie taki smar.Przepraszam za zbyt długi opis sytuacjii ale jestem pełen obaw ,czy w ogóle brać się zato.Pozdrawiam

    Nie wiem czemu za te linki mnie zbanowali,a dałem je w dobrej wierze dla pomocy w temacie,a wcześniejszy link moderatora mówiący o tym że do ostrzenia kątownikiem imadło jest nie potrzebne to według mnie tak nie jest,niepotrzebne to jest do podostrzenia np. na stoku ostrzałką,ale nie jestem ekspertem:),pogadaj z Jackiem udzieli Ci napewno konkretnej odpowiedzi,jeśli zaś idzie o to nie trzymanie Twoich nart,nie koniecznie zawinił serwis,kąty ostrzenia nie dydykuje się pod konkretne rodzaje nart,ale głównie pod narciarza,który bedzie ich uzywać,pozdrawiam Robert

    • Like 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...