Witam
Chcę się podzielić z Wami wrażeniami po właśnie zakończonym pobycie w Szklarskiej Porębie. Jechaliśmy tam z nadzieją na udany wypoczynek na nartach. Wróciliśmy KOMPLETNIE ROZCZAROWANI.
Pierwszy raz mieliśmy do czynienia z takim "cyrkiem".
Po godz. 9-tej trudno liczyć na wolne miejsce parkingowe.
To jeszcze nic. Kupujesz całodzienny karnet za 83 zł - tylko od godz. 8:30 do 16-tej.
Dolicz do tego koszt parkingu: 1-sza godzina 3 zł, każda następna 2 zł. Parking kosztuje Was 15 do 17 zł.
Razem z karnetem jest już prawie 100 zł.
Chcesz do toalety: płacisz kolejne 2 zł i nie oczekuj w niej "Wersalu".
Nocowaliśmy na kwaterze przy ulicy Objazdowej. Ostanio w Szklarskiej sypało śniegiem.
Pług wjechał jakieś 15 metrów w ulicę (odśnieżył dojazd do sklepów) i stworzył "śnieżną barykadę". Prawie 200 metów tej ulicy musieli odśnieżyć Ci, którzy chcieli wracać do domu. Ludzie z różnych stron kraju "zjednoczyli się" przy 3 łopatach.
Właściciel "pensjonatu" i "miejskie służby komunalne" miały to w poważaniu.
Urzędniczka z UM stwierdziłą lakonicznie, że przyjęła zgłoszenie i to wszystko.
Podsumowując - mnie tam więcej zimą nie zobaczą.
Przykre to, bo okolica piękna ale ...to nie jest miejscowość na miarę 21 wieku.
Pozdrawiam
Jarek z Turku