Ponieważ to mój debiut na tym forum, na początek witam wszystkich fanów nart, desek, d..polotów itd...
Ja podobnie jak niejaki Mostostal nie mam nic przeciw orczykom, pod warunkiem że działają...
Piątek 18.01 Czyrna, działa jeden orczyk na Halę, ale co tam kupuję karnet czasowy i na górę. Wjeżdżam z miłym panem, który nie szczędzi słów krytyki po adresem infrastruktury SON-u. Dowiaduję się, że na niebieskiej i czerwonej do Czyrnej kamienie i mało śniegu....Jadę niebieską, na górze super na dole faktycznie widać kamienie. Rzut oka z dołu na czerwoną 1 - dół trasy praktycznie nie istnieje. (podobno nie da się tam uruchomić armatek).
Zostaje czerowna 7. Na polanie Suche kolejka -znów czynny tylko jeden orczyk na Halę. Drugi rusza ok 11.30. Sprawdzam niebieską 4 i tu mamy dwie czynne armatki sypiące w poprzek stoku. Jedną jakoś udaje się ominąć, niestety druga pozostawia na goglach warsewkę lodu. Potem jeszcze błąd przy skręcie i efektowna gleba na dużej szybkości....otwarcie sezonu średnio udane.
pozdrawiam
