kangurek

Do J.C ---> warte przemyślenia ... , zapewniam To se ne vrati, pane Hawranek :-(

Do J.C ---> warte przemyślenia ... , zapewniam Dla mnie nie ma problemu z odwiedzinami. Dwa duże susy i już jestem. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :-))

Witam!!! Koledzy, jakiś czas temu niejaki kangurek przygotował i opublikował na forum opis do skali umiejętności jazdy na nartach. Tak, by każdy łatwo mógł przyporządkować je do odpowiedniego punktu na skali. Miał on być załączony do formularza, wypełnianego przy zapisywaniu się. Może dzięki niemu nie było by przepychanek prezentowanych w tym temacie.

amatorszczyzna Marcin-stasiu napisał (cytuję z pamięci): żeby czuć wiatr we włosach..... A wiecie, kiedy łysy poczuje wiatr we włosach? . . . . . . . . . . . . . ..........kiedy rozepnie rozporek. Hłe,hłe, hłe. Dobre, nie?

Kolorki szybek w goglach No tak. Gogle i okulary na nosie. Polaryzacja gogli nic nie pogorszy, przy założeniu, że okulary nie mają polaryzacji lub mają w tej samej płaszczyźnie, co gogle. Mogłoby się pogorszyć, gdyby okulary miały polaryzację w innej płaszczyźnie, niż gogle. W skrajnym przypadku nic byś nie widział (przy płaszczyznach obróconych o 90 stopni). pozdro

jamaica Raksa, jak ty jesteś dziewczyna, to powinnas powiedzieć "abstynentką". Sorki, ale wyszło szydło z worka.

czy sa na forum jacys doszli lub niedoszli sportow O jakich drogach nawijasz? Bo mnie rozeszły się nogi , tzn rozjechały się, jak trenowałem. I już nie trenuję.

Z plyta, czy bez Hej RDS. Ja, jako jeden z niekwestionowanych tutejszych ekspertów, odpowiem ci, że dobrze kombinujesz. Z płytą będziesz jeździł jeszcze agresywniej (z wściekłości). Jak zamontować płytę (taką wyższą), to już pisał kol. Heli bodajże, bo jak pisał z kolei kol. Bobas, trudno o tak długie śruby. A spręzyny musisz dobrać doświadczalnie. Poprzez dynamiczne wypinanie się z narty. Mam nadzieję że część twoich wątpliwosci została rozwiana. pozdro-kangur-ek

amatorszczyzna Od kiedy niedźwiedzie mają coś do torbaczy? Otóż od momentu, gdy je zamknęli w ZOO w sąsiednich wybiegach.A w ogóle, to niedżwiedzie powinny juz sposobić się do snu. A u nasz, w Autralii wiosna się kończy. Hłe, hłe... A w ogóle, to idę sobie poskikać......... pozdro 4 wszystkich

amatorszczyzna Kolego Peszkod, na intymne zwierzenia mnie nie wyciągniesz. Długich nart się nie pozbyłem, więc jak mi przyjdzie ochota i będą sprzyjające warunki, to znowu dam po "francusku". Hłe, hłe. Kolego Heli, sam pewnie jesteś pokurczony i tylko gadanie ci pozostało. Hłe, hłe.

Kolorki szybek w goglach Na pewno to dobre gogle, a nawet bardzo dobre. Proponuję kolorek żółty, lub pomarańczowy, ale musisz sprawdzić razem z okularami, jaka jest wypadkowa kolorków i czy nie jest za ciemno. Generalnie poeksperymentuj, kiedy najlepiej widzisz. Przy słońcu i delikatnej jeździe, zawsze możesz używać tylko okularów. pozdro.

amatorszczyzna Welcome, Metaal.

Sonda zimowa ! 12 grudnia wieczorem

amatorszczyzna Marcin-janusz, przepraszam, przejęzyczenie. Kolego peszkod, panu majstrowi, to ty możesz naskoczyć, jak ci się tylko płyty w nartach ugniotą. Heli, była kiedyś taka technika francuska leżer(fon.). Był to skręt cięty z lekką rotacją tułowia, robiony na dużej prędkości i o dużym promieniu. Słyszłeś o czymś takim? Ja bardzo lubiłem ją stosować na szerokich stokach. Wiesz o czym mówię? Nie? Ach prawda, ty lubisz doginać narty.

amatorszczyzna Kolego Heli, teraz to już poszedłeś po bandzie ma maxa. Skąd ty sie za przeproszeniem urwałeś? Z Białorusi chyba jakiejś. Gdzie nie widzieli jeszcze nart taliowanych, o sorry - powycinanych, jak to raczyłeś określić. Jak byś dokładnie czytał, to w moich postach wyczytałbyś co nieco. Ale ty nafaszerowany jesteś jakąś teorią rodem z socrealizmu. Wierć sobie te narty, zakładaj płyty, tylko żadnej pary nie powycinaj, bo się potkniesz podczas zjazdu. Hłe, hłe, hłe. A i kolega Marcin-stasiu też chyba czytał tylko komiksy o naciarstwie, a tak naprawdę to jeździł tylko na łyżwach. A jeżeli już chcecie wiedzieć, to rzeczywiście lubię sobie poskakać na nartach. I to nie jest żaden wstyd. Sami se zeskoczcie z jakiegoś nawisiku śnieżnego, lub podciętego trawersiku. Jak przeżyjecie, to pogadamy. I jeszcze jedno. Misiu, o tej korbie i torbie, to nie było wcale śmieszne. Od torbaczy, proszę z daleka. pozdro kangurek