Jeżeli ktoś zaplanuje drogę przez Twoją posesję, pierwszy założysz stowarzyszenie i będziesz próbował inwestycję zablokować. Nie krytykuj prawa, które w tym zakresie jest osiągnięciem i umożliwia rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
Ekolodzy nie są rozumiani, bo nie wszyscy wyznajemy ten sam system wartości, dla ekologa przyroda gór wymaga ochrony, dla Ciebie góry są bezrefleksyjnym miejscem uprawiania hobby. Idąc tym tokiem rozumowania łatwo pomówić kogoś, czyjego systemu wartości się nie rozumie, że motywuje nim chęć osiągnięcia korzyści materialnych.
Trochę refleksji poza tym Panowie, Wasze wypowiedzi przypominają męskie ryczenie, gdzie wszyscy chcą być w tej samej "drużynie", tym samym nikt nie jest zdolny do samodzielnego myślenia.
Pozdrawiam!