Żar otwarty, nareszcie !
W niedzielę między 9 a 13 udało mi się zjechać 6 razy - przy założeniu, że zjazd trwa ok. 5-10 min wyszło ok. 0,5-1,0 h białego szaleństwa - reszta to też szaleństwo... ale stania w kloejce.
Może w tygodniu będzie lepiej...?
O parkingu nie będę pisać bo nie ma o czym (brak parkingu).
Góra robi wrażenie tylko z daleka. Po zjeździe robi się z niej rzeczywiście niebieska trasa, no może z małym "przytupem" pod koniec.
PKL musi jeszcze popracować nad zapleczem i przydałyby się barierki przy dojściach do bramek by zdesperowany tłum zmusić do ułożenia się w zgrabną kolejkę (byle z wytrzymałego materiału - nie takie jak na Shreku).
W cenniku brakuje mi ciekawych wariantów "dla i z dziećmi". Karta dla rodzica z dzieckiem za bodaj 90zł to lekka przesada. Może jak na świeci np.do 6lat za darmo, potem jakieś zniżki?
Plusy: mam blisko, stok dobrze naśnieżony (w zeszłym - wiosennym - tygodniu można tam było jeździć na nartach!).
Minus: wyjazd rodzinny w łyk-end raczej nie wchodzi w rachubę (bezpieczeństwo dzieci-zagrożenie: tłum, kieszeń rodziców).
Pozdrawiam ARDU