Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Jarek Gąsiorek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

O Jarek Gąsiorek

  • Urodziny 31.12.1961

Informacje osobiste

  • Imię
    Jarek
  • Miejscowość
    Wrocław
  • O mnie
    Właśnie tworzę cudowną firmę www.headway.pl Uwielbiam to co robię.

Sprzęt narciarski

  • Narty marka
    slalomki: head 165 cm, voelkl 165 cm, gigantki voelkl 182 cmoelk
  • Buty marka
    Nordica Dobermann
  • Gogle
    poc

Umiejętności

  • Styl jazdy
    sportowy
  • Poziom umiejętności
    10
  • Dni na nartach
    0

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Jarek Gąsiorek's Achievements

Początkujący

Początkujący (2/6)

11

Reputacja

  1. Jarek Gąsiorek

    Monterosa ski

    Zajrzyj tu (link poniżej) jeśli to jeszcze aktualne. Pozdrawiam, Jarek Link: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/16873-Monterosa-ski-cudowne-miejsce-we-Włoszech-którego-pewnie-nie-znacie.
  2. Gdybyś miał jeszcze wątpliwości dorzucam zdjęcie Manfreda Moelgga z medalem z ostatnich Mistrzostw Świata w reprezentacyjnej kurtce firmy Kappa i zdjęcie całej damskiej "Squadra Azzura"
  3. Te emotikonki mają coś sugerować? Rozumiem, że jesteś użytkownikiem tej firmy i nisko ją oceniasz? Tandeta? Bo ja jeżdżę w jej strojach od 7 lat i jestem zachwycony. Podobnie jak reprezentacja Włoch. Gdybyś oglądał choćby dzisiejszy lub wczorajszy slalom specjalny w Levi (Puchar Świata), to może zauważyłbyś w jakiej firmy strojach jeżdżą Włosi. Ale co oni tam mogą wiedzieć. A może zweryfikowałeś cenę we Włoszech? Wiesz ile tam kosztuje taki komplet czy po prostu tak Ci się napisało? Miałeś zły dzień czy taki miły jesteś z natury? Mimo wszystko pozdrawiam.
  4. Sprzedam wyjątkowy komplet narciarski (spodnie i kurtka) Rozmiar: kurtka - polskie XL (włoskie XXL), spodnie - polskie L (włoskie XL) Nowe 2013/2014. Nieużywane. Cena za komplet (Kurtka+ spodnie) 3200 zł Produkowany dla FISI (Włoskiej Federacji Narciarskiej). Strój używany przez reprezentantów Włoch w narciarstwie alpejskim.
  5. Zdjęć mam niewiele. Jak jakieś znajdę to wrzucę. Mam za to kilka filmów z ostatnich lat. Nie wiem tylko czy powinny być w tym miejscu. Jeśli uznasz, że należy je przenieś gdzie indziej, to zdaję się na Ciebie. Wrzucam zatem linki do tych 4 filmików:
  6. Za bałagan przepraszam, ale jako forumowy nowicjusz dopiero się uczę korzystania z dostępnych narzędzi. Nie chce mi się już z Tobą kłócić, ale z całej tej naszej sprzeczki najbardziej się cieszę z tego, że w końcu udało mi się zainteresować Cię tym regionem. Uwierz, że warto. Są sezony w których udaje mi się spędzić w Alpach i Dolomitach 40 dni na śniegu i byłem w ciągu ostatnich 17 lat w bardzo wielu ośrodkach w całej Europie i ten jest jednym z trzech najlepszych jakie znam i z tych najlepszych zdecydowanie najtańszym i najbardziej bezludnym. Magia! Jeszcze jedno sprostowanie. Wątek na który mi ostatnio odpowiadałeś ("..Mam wrażenie, że na narty wszędzie masz daleko..") prze pomyłkę podczepiłem pod dialog z Tobą. Miał być uprzejmą odpowiedzią dla kolegi z Ustki, który zabierał głos w tym wątku. Stąd nie widzę sensu dalszej polemiki z Tobą w tym temacie.Apartament w którym mieszkałem w Stafal za 500 euro tygodniowo dla porównania wrzucę na kilku zdjęciach. Też raczej do slamsów się nie zalicza: , ,
  7. No cóż, zdecydowanie mniej niż Ty. 1340 km. Mam wrażenie, że na narty wszędzie masz daleko :-). Ale może alternatywą jest samolot. To miejsce jest tylko 145 km od lotniska w Mediolanie i jeszcze bliżej od lotniska w Turynie. Może któryś z tych kierunków jest obsługiwany z Gdańska. Z Krakowa powrotny bilet do Mediolanu znalazłem za 255 zł.Nieźle funkcjonuje miejscowa komunikacja. Pociągiem (kierunek Aosta). Wysiadasz u wlotu doliny w miejscowości Pont-St-Martin. Stamtąd 35 km autobusem do Gressoney (jeżdżą często) i jesteś na miejscu.
  8. Witam serdecznie, może komuś się przyda ta garść informacji. Miejscówka dla wszystkich. Do zabawy (również z dziećmi) i do ostrego pojeżdżenia. Monterosa-ski (bo o nią chodzi)to niemal zupełnie nieznany, cudowny rejon. Ten rejon to spięte wyciągami i jednym karnetem narciarskim trzy doliny (pierwsza jest zaraz obok doliny w której jest znacznie bardziej znana Cervinia) funkcjonujące pod wspólnym szyldem Monterosa-ski. Kompletnie puste w ciągu tygodnia (w weekend jest trochę narciarzy z Mediolanu i Turynu) idealnie przygotowane, poprowadzone w przepięknej scenerii 180 km tras. Tak pustych, że gdyby złamać na nich nogę, to prędzej się zrośnie niż pojawi się następny narciarz aby udzielić pomocy. Tak pięknych, że zapierają dech w piersiach. I ( co nie jest bez znaczenia) tak tanich jak chyba nigdzie w alpejskiej części Europy. Kawa - 1 Euro, rogalik na ciepło - 1 Euro, ogromna porcja białych kiełbasek w sosie pomidorowym + 1/4 litra czerwonego wina - 10 Euro itd. Jeśli kogoś zainteresuje ten rejon i będzie się chciał czegoś więcej dowiedzieć to chętnie podpowiem. Poniżej linki do dwóch filmików, które tam nakręciłem w styczniu tego roku: wersja pełna (4.18 min) wersja krótka (1.31 min) mój mail : jarek@headway.pl
  9. Witam serdecznie, Może komuś się przyda ta garść informacji. Miejscówka dla wszystkich. Do zabawy (również z dziećmi) i do ostrego pojeżdżenia. Monterosa-ski (bo o nią chodzi) to niemal zupełnie nieznany, cudowny rejon, o którego zaletach można napisać książkę. Ten rejon to spięte wyciągami i jednym karnetem narciarskim trzy doliny (pierwsza jest zaraz obok doliny w której jest znacznie bardziej znana Cervinia) funkcjonujące pod wspólnym szyldem Monterosa-ski. Kompletnie puste w ciągu tygodnia (w weekend jest trochę narciarzy z Mediolanu i Turynu) idealnie przygotowane, poprowadzone w przepięknej scenerii 180 km tras. Tak pustych, że gdyby złamać na nich nogę, to prędzej się zrośnie niż pojawi się następny narciarz aby udzielić pomocy. Tak pięknych, że zapierają dech w piersiach. I ( co nie jest bez znaczenia) tak tanich jak chyba nigdzie w alpejskiej części Europy. Kawa - 1 Euro, rogalik na ciepło - 1 Euro, ogromna porcja białych kiełbasek w sosie pomidorowym + 1/4 litra czerwonego wina - 10 Euro itd. Jeśli kogoś zainteresuje ten rejon i będzie się chciał czegoś więcej dowiedzieć to chętnie podpowiem. Poniżej linki do dwóch filmików, które tam nakręciłem w styczniu tego roku: wersja pełna (4.18 min) wersja krótka (1.31 min) mój mail : jarek@headway.pl
  10. Cóż, nie sprawdziłeś znowu. Z Wrocławia jedzie się 170 km przez Polskę (brak opłat drogowych), następnie 721 km przez Niemcy (brak opłat drogowych), następnie 25 km przez Austrię (nie trzeba kupować winiety, kupuje się bilet za przejazd specjalnym "korytarzem" 2 euro za samochód), kolejno Szwajcaria 261 km ( roczna winieta za 40 CHF czyli 32 euro) i kolejno już tylko Włochy 192 km ( łączne koszty za autostradę to 18,10 euro). Policzmy zatem te opłaty drogowe. Tam: 0 zł + 0 zł + 2 euro + 32 euro + 18,1 euro = 52,1 euro. Z powrotem: 18,1 euro + 0 zł (roczna winieta) +2 euro + 0 zł + 0 zł = 20,1 euro. Razem w obie strony to 72,2 euro czyli niemal dokładnie 300 zł a nie jak napisałeś blisko 500 zł. Podałeś koszty wyższe od prawdziwych o bagatela 66 % Znowu manipulujesz. Czy podróż samochodem w cztery osoby (dwie pary) wydaje Ci się czymś niemożliwym lub rzadko spotykanym? Wtedy nawet ten zawyżony (o opłaty drogowe) prze Ciebie bilans kosztów podróży wyglądałby nieco inaczej, prawda ? Wypadałoby po 500 zł a przy uwzgłednieniu rzeczywistych kosztów drogowo/autostradowych po 450 zł na osobę a nie po 1000. Ale to jak rozumiem podważa Twoją tezę. Bo dla każdej z czterech osób podróżujących samochodem i śpiących w dwuosobowym czterdziestometrowym (jak pisałem) apartamencie 50 metrów od stoku, koszt będzie wynosił nie jak to pięknie wyliczyłeś 2930 zł tylko 450 zł (podróż) +1050 nocleg + 880 zł (skipass) = 2380 zł. A więc nie zaledwie 500 zł taniej niż twierdziłeś tylko 1120 zł taniej. To oznacza ni mniej ni więcej, że przesadziłeś i podałeś koszty o 47% większe od rzeczywistych. W świetle powyższych rozważań pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Wow! Nie wiem w jakich warunkach i gdzie sypiasz, ale jeśli bardzo komfortowy, czterdziestometrowy apartament położony 50 metrów od wyciągu dla dwóch osób za 500 euro za tydzień uważasz za "kosmos cenowy" to jakoś nie bardzo to współgra z tymi samolotowymi "cool-wojażami" w megakomfortowym standardzie których byłeś uczestnikiem. I jakoś Ci tych komfortowych samolotowych wyjazdów nie zazdroszczę.
  11. Nie wiem jak sprawdzałeś. Uważam, że nie masz racji. W przeciwieństwie do Ciebie (tak mi się wydaje) swoją wiedzę na temat kosztów w tym rejonie czerpię nie z internetu tylko z autopsji. Ja za 14 dni zapłaciłem za noclegi dla dwóch osób w apartamencie (40 metrów kwadratowych) w bardzo dobrych warunkach w styczniu (od 5 do 19 stycznia) 4200 zł czyli 1050 zł od osoby za tydzień. Mieszkałem 50 metrów od dwóch wyciągów. Za karnety na 13 dni zapłaciłem po 302 euro od osoby. Szczerze mówiąc dość pobieżnie sprawdziłeś. Fakt, że narty są dla mnie sensem życia i szukam długo i starannie, ale skoro jesteś moderatorem, to pewnie dla Ciebie też :-). W tym terminie (w styczniu) w tym hotelu były zajęte tylko 3 z 20 apartamentów.
  12. Właśnie z Krakowa to jest świetny kierunek. Podpowiem. Samolotem do Mediolanu. Sprawdzałem. W zimie znalazłem nawet za 255 zł tam i z powrotem. Z Mediolanu jest 145 km na miejsce. Nieźle funkcjonuje miejscowa komunikacja. Pociągiem (kierunek Aosta). Wysiadasz u wlotu doliny w miejscowości Pont-St-Martin. Stamtąd 35 km autobusem do Gressoney (jeżdżą często) i jesteś na miejscu. Cała podróż z Krakowa na miejsce zajmuje jakieś 5- 6 godzin. Inny wariant to wynajęcie na tydzień samochodu na lotnisku w Mediolanie. Po podzieleniu kosztów na 4-5 osób wychodzi łącznie z samolotem taniej i szybciej niż wyprawa własnym autem do tych dalej od Krakowa położonych ośrodków w Austrii. A miejsce bajeczne. A podróż własnym samochodem (zakładam trasę przez Wrocław) odbywa się głównie po niemieckich autostradach (900 km). We Włoszech jest odcinek który kosztuje nie więcej niż 10 euro. Przez Austrię jedzie się 25 km korytarzem (bilet 2 euro) i nie trzeba kupować Winietki. Trzeba ją kupić niestety w Szwajcarii.
  13. Odległość z Wrocławia (gdzie ja mieszkam) nie jest jakaś straszna. 1340 km. Większość po niemieckich autostradach. Byłem dwa razy. Za każdym razem wracałem na jeden raz. Na wiosnę 2012 roku zajęło mi to 11,5 godziny a w styczniu tego roku 13 godzin. Ceny też są na przyzwoitym poziomie. Spędziłem w Gressoney w tym roku (dokładnie w Stafal) 14 dni od 5 do 19 stycznia. Miałem dużo szczęścia bo 12 z 13 dni było słonecznych. Mieszkałem 50 metrów od wyciągu w bardzo przyzwoitych warunkach. Za dwa tygodnie ( ale to był low season) zapłaciłem za cały apartament (byłem z żoną) 4200 zł. Ponieważ w hotelu były kompletne puchy właściciel zaoferował nam dużo większy apartament niż ten, który zamawialiśmy nie zmieniając przy tym ceny. Skipassy w tym terminie (na 13 dni) kosztowały mnie po 302 euro za osobę. Ten sam skipass pozwala na jeżdżenie przez trzy z tych trzynastu dni w dowolnym innym ośrodku Val d'Aosta. Można zrobić 3 różne wycieczki, na przykład do Pili, Cervinii i do Courmayeur.
  14. Marcin, gdzie ten zapowiedziany ponad rok temu film można znaleźć ? Pozdrawiam, Jarek
  15. Witam serdecznie, narty są moją życiową pasją, (nazwałbym to nawet pewnego rodzaju uzależnieniem) i w związku z tym byłem w wielu miejscach - również we Włoszech. Ponieważ niedawno zakochałem się w miejscu o którym prawie nikt na forum nie pisze, postanowiłem się podzielić tą swoją nową fascynacją. Może komuś przyda się ta garść informacji. Miejscówka dla wszystkich. Do zabawy (również z dziećmi) i do ostrego pojeżdżenia. Monterosa-ski (bo o nią chodzi) to prawie nieznany, cudowny rejon, o którego zaletach mógłbym napisać książkę i w którym jak już wspomniałem jestem zakochany od dwóch blisko lat. Ten rejon to spięte wyciągami i jednym karnetem narciarskim trzy doliny (pierwsza jest zaraz obok doliny w której jest znacznie bardziej znana Cervinia) funkcjonujące pod wspólnym szyldem Monterosa-ski. Kompletnie puste w ciągu tygodnia (w weekend jest trochę narciarzy z Mediolanu i Turynu) idealnie przygotowane, poprowadzone w przepięknej scenerii 180 km tras. Tak pustych, że gdyby złamać na nich nogę, to prędzej się zrośnie niż pojawi się następny narciarz aby udzielić pomocy. Tak pięknych, że zapierają dech w piersiach. I ( co nie jest bez znaczenia) tak tanich jak chyba nigdzie w alpejskiej części Europy. Kawa - 1 Euro, rogalik na ciepło - 1 Euro, ogromna porcja białych kiełbasek w sosie pomidorowym + 1/4 litra czerwonego wina - 10 Euro itd. Jeśli kogoś zainteresuje ten rejon i będzie się chciał czegoś więcej dowiedzieć to chętnie podpowiem. Poniżej linki do dwóch filmików, które tam nakręciłem w styczniu tego roku: wersja pełna (4.18 min) wersja krótka (1.31 min) mój mail : jarek@headway.pl
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...