1. Płeć - Mężczyzna
2. Wiek - 23 lata
3. Waga - 57 kg (ale planuję przybrać nieco masy)
4. Wzrost - 173 cm
5. Na nartach jeżdżę od 10. sezonów ( 10 dni w sezonie)
6. Moje umiejętności określam na 6,7 (jako jedna liczba)
7. Moje buty to - Rossignol Exalt x70 (stary model)
8. Teraz jeżdżę na nartach/model - narty Salomona, taliowane, 162 cm długości, 14,2m promień skrętu, więcej nie pamiętam
9. Preferuję styl jazdy - szybki, agresywny, wyłącznie utwardzone stoki (jazda w puchu, poza trasą mnie wogule nie pociąga)
10. Mój budżet na narty i buty to około - 3200 zł
Witam.
Planuję nieco zmienić mój sprzęt narciarski, więc poszukałem informacji w internecie i całkiem zgłupiałem ;p
Moje obserwacje po wizycie w sklepie SkiTeam
Najważniejsze są buty, ponieważ te moje obecne się zupełnie nie nadają dla mnie. Upatrzyłem sobie Lange XT 110-120, które są idealnie dopasowane do mojej stopy i są wyczuwalnie twardsze. Kosztują poniżej 1500 zł, więc cena także odpowiada. Co o nich sądzicie?
Lange XT 120/Lange XT 110
Edit: Czyli jednak zamiast serii XT bym raczej brał RX, twardość z przedziału 100-120, albo Lange Super Blaster/Blaster Pro (jak oceniacie te 2 ostatnie modele?) Link
Narty chciałbym wymienić na Blizzard G-Force Ultrasonic FS, takie między innymi polecił sprzedawca i mają one pochlebne opinie. Podobnie z nartami Blizzard Magnum 7,6. Kosztują w granicach 1500 zł, więc tu cena również do przyjęcia. A może wybrać bardziej coś w stylu Blizzard WRC Race? Mogę dozbierać do nich, ale nie wiem czy będą mi pasowały (lubię agresywną jazdę, ale na nartach spędzam cały dzień). No i jak będzie wyglądała przesiadka z tych slalomówek na wasze polecane narty?
Blizzard G-Force Ultrasonic FS/Blizzard Magnum 7.6/Blizzard WRC Race Sus/.
Edit: Czyli modele Magnum i WRC Race odpadają, zostaje G-Force.
Na konieć zostały gogle - czy może miał ktoś okazję użytkować Uvex Uvision w wersji Take Off? Noszę okulary korekcyjne (soczewki to czyste zło!!!), więc zawsze jeździłem bez nich, ale w tym roku pożyczyłem gogle brata (też okularnik). Problem w tym, że szybka była jasno różowa i słabo zatrzymywała światło, przez co w słoneczne dni bolała mnie głowa (chyba od słońca, bo w pochmurne dni było ok). W tych Uvexach można doczepić ciemniejszą szybkę, ale nigdy nie miałem z tym styczności i nie wiem czy ten patent naprawdę coś daje. Wasze opinie? Jak macie jakieś gogle, które zmieniają odcień szybki (coś w stylu Uvex Variomatic) i można w nich nosić okulary korekcyjne (soczewki to nadal dzieło szatana) to z chęcią bym je sprawdził.
Z góry dzięki.