znalazłem w necie opis najważniejszych punktów narciarskich na Słowacji http://www.rossnet.pl/Artykul/Gdzie-na-Slowacji-warto-jechac-na-narty,187645.
Wszystko zależy od tego co oczekujesz po takim wyjeździe i jakie są twoje zdolności. Dla początkujących polecam Certovicę, to przełęcz w paśmie Chopoka tuż za Liptowskim Hradokiem w prawo. Jak ci się znudzą narty to na basen do Liptowskiego Jana. Jak z małymi dziećmi to może pod Baraniec. Można pochodzić na wycieczki w Tatry, jest kilka pojedynczych wyciągów w tym w Liptowskim Mikulaszu. Na basen albo do miejscowej szkoły, albo do Aquaparku, albo do Beseniowej. Jak bardziej zaawansowany to na Chopok, tylko od strony południowej. A prawdę mówiąc to ostatnio Słowacy wolą jeździć na nartach w Polsce w Jurgowie. Tam na basen jeździsz albo do Bukowiny, albo do Vrbova. 16-22 grudnia to powinien być dobry pomysł. Potem zjeżdżają się ludzie i są do 5 stycznia. Cale tabuny Ukraińców i Rosjan upodobały sobie od dwu lat Słowację i lubią swoje święta Bożego Narodzenia spędzać na nartach.