gooner92

Dzięki gorny7 za radę. Nie wiem jak ktoś mógł zrozumieć, że przez rok uczyłem się skręcać, no ale pozwoliłem wam popisać, bo liczyłem, że może coś konstruktywnego napiszecie, no ale kiepsko to wyszło. W zeszłym roku po 2 lekcjach i 4 wypadach na stok nauczyłem się skrętu z poszerzenia kątowego. W tym roku byłem 2 dni na nartach i sobie to poprzypominałem i poćwiczyłem. Kolejnym krokiem powinna być nauka skrętu równoległego? I czy skręt równoległy=carving?

Dlaczego jestem teoretyk? tak właśnie o tych nartach mówił ten pan instruktor i to sobie właśnie podczas tegorocznego wypadu na narty poćwiczyłem, bo nie chciałem robić kolejnego kroku, nie potrafiąc dobrze wykonać tego elementu. Oglądałem jak dotąd jedynie filmiki instruktażowe jeśli chodzi o carving, ale wolałem najpierw dopracować tamte elementy i może jak się w tym roku uda to rozpocznę naukę jazdy na krawędziach. Dzięki za odpowiedzi!

Witam! Rok temu zacząłem przygodę z nartami. Wziąłem 2 lekcje z instruktorem. Na pierwszej pokazał mi on podstawy - zakładanie nart, opieranie się na językach, ustawienie rąk, pługowanie, skręcanie pługiem itd. Po kilku dniach, na drugiej lekcji pokazał mi przechodzenie do skrętów (nie wiem jak to się fachowo określa) w ten sposób, że jedna narta jest ustawiana do pługu, a drugą się dostawia do niej. Mówił, że w ten sposób można hamować i skręcać i żebym dobrze sobie to wyćwiczył, a z czasem takie stopniowe przechodzenie w skręt mi zniknie i będzie płynne. W tym roku sobie popróbowałem, bo instruktor mówił, żeby zwrócić uwagę na to, by dostawiana noga nie była unoszona tylko przesuwała się po śniegu, a zauważyłem na stoku, że wiele osób właśnie tę nogę unosi podczas dostawiania. W każdym razie mam pytanie - czego powinienem nauczyć się w następnej kolejności? Jeśli byłaby taka możliwość bardzo proszę o filmik pokazujący to czego powinienem się nauczyć. Z góry wielkie dzięki za rady.