Witam ponownie,
Jeździłem wczoraj na K2 rictor 82. Trasa była okropna – taka jak miała być. Wieczorem, półmetrowe muldy piachu na lodowisku. Pierwsze wrażenie – narty o polowe lżejsze od moich.
Narta miała 177 cm i 17m promienia, pod butem 82
Pierwsza jazda w poprzek po lodzie i już widzę że trzyma lepiej niż sl9. Jest uślizg ale taki nazwałbym go kontrolowany. Haratnie i trochę na początku i potem już trzyma do końca.
Śmig ok, puszczają trochę na lodzie ale znowu lepiej, tak na oko o polowe mniej. Narta rzeczywiście lekka.
Mam tendencję ze starych czasów do okresowego podnoszenia tyłu narty przy skręcie na muldach – i tej narty po prostu nie czuć na nodze. W połączeniu na nagłym przyrostem długości ( 17 cm) i odelżeniem desek musiałem się pilnować żeby ich nie nie poobijać.
Natomiast dynamika narty słaba. Na płaskim odcinku z dobrym śniegiem zmiana krawędzi dużo wolniejsza.. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się ze tak wyraźnie wyczuje ( jako amator) zmniejszenie tempa przejścia z krawędzi na krawędź. Brakowało tego bardzo.
Ogólnie narta fajna, ale gdybym miał ja posiadać jaka jedyną ( bez sl) to bym się chyba nie zdecydował.
Po jeździe wyraźnie wyczuwano się mniejsze zmęczenie, jazda była bardziej taka „pocierano/snowboardowa”. Jak już postawisz nartę na krawędzi to trzyma, ale samo wprowadzenie jej na krawędź wymagało więcej zaangażowania (ale nie wysiłku) niż sl9.
Mam w planach pojeździć w związku z tym na dłuższej sl (ok 170) i poszukać czegoś bardziej skrętnego. Jest dostępny na miejscu Elan Amphibio SLX 170 cm więc będzie następny.
Zastanawiam się jeszcze czy zaproponowany w pierwszym poście volkl amr 84 będzie jeździł tak samo, jako narta z gatunku am ? Ma być dostępna za 2 tyg.
Regards,
Donald