LLoret

pochylac sie czy nie? a jeszcze mi sie przypomnialo gdzie to jest ladnie opisane )) http://stanislawski.skionline.pl/stanislawski/?co=publikacje&id_tekstu=42 pozdro monia

pochylac sie czy nie? )) fakt ze nic sie nie dzieje )) interesujaco sformuowales to pytanie ale tak: tulow jaki taki, pojmowany calosciowo nie powinien sie pochylac -> biodro powinno isc do srodka skretu, aby przeciwdzialac sile odsrodkowej ktora powstaje w takim ukladzie. teoretycznie im szybciej jedziesz tym bardziej powinno sie to biodro "wkładać": to sie nazywa "układ dośrodkowy". Mechanizm jest ten sam bez wzgledu na to czy jest to dlugi (gigantowy) czy krótszy (slalomowy) skręt ) pozdr monia p.s. a poza tym sprobuj sobie wyobrazic narciarza, ktoremu nogi odjezdzaja a tulow ma prosto... ))

"Narciarstwo bez granic" Kazimierz J. Szczęsny Ja też pamietam )) Pozdr MM

jak, czym i kiedy zbijać tyczki Z praktycznego punktu widzenia nia ma różnicy którą częścia kijka zbijasz tyczki, ponieważ to nie zbijanie tyczek jest głównym cekem jazdy na slalomie - po prostu uderza się jak wyjdzie (chociaż lepiej gardą bo szkoda paluchów ) Druga rzecz: tyczki w figurach slalomowych do których zalicza się zarówno łokiec jak i wertikal zbijamy z założenia jedną ręka ( wynika to z prostego faktu że ponieważ chcemy pokonać slalom jak najkrótszym torem (figury przejeżdżamy w zasadzie na wprost) i jak najszybciej to nie zdązysz zmienić ręki na zewnętrzną, a nawet jak zdązysz to spowodujesz rotację górnej części tułowia co w konsekwencji doprowadzi do "wyrzucenia" biodra na zewnątrz skrętu i najprawdopodobniej postawieniem nart w poprzek bramki ( albo przynajmniej solidnym wytraceniem prędkości).Typowy błąd u większości kursantów A skupiać się na linii nart nalezy jak najbardziej - to w końcu na nich jedziesz Pozdr MM

jak, czym i kiedy zbijać tyczki Z praktycznego punktu widzenia nia ma różnicy którą częścia kijka zbijasz tyczki, ponieważ to nie zbijanie tyczek jest głównym cekem jazdy na slalomie - po prostu uderza się jak wyjdzie (chociaż lepiej gardą bo szkoda paluchów ) Druga rzecz: tyczki w figurach slalomowych do których zalicza się zarówno łokiec jak i wertikal zbijamy z założenia jedną ręka ( wynika to z prostego faktu że ponieważ chcemy pokonać slalom jak najkrótszym torem (figury przejeżdżamy w zasadzie na wprost) i jak najszybciej to nie zdązysz zmienić ręki na zewnętrzną, a nawet jak zdązysz to spowodujesz rotację górnej części tułowia co w konsekwencji doprowadzi do "wyrzucenia" biodra na zewnątrz skrętu i najprawdopodobniej postawieniem nart w poprzek bramki ( albo przynajmniej solidnym wytraceniem prędkości).Typowy błąd u większości kursantów A skupiać się na linii nart nalezy jak najbardziej - to w końcu na nich jedziesz Pozdr MM

Z_A_W_O_D_Y Puchar Szczyrku 25 marzec (sobota) GS na Skrzycznem/Doliny ( ale nie jestem pewna na 100%) Puchar Soszowa 31 marzec (piatek) GS na Soszowie Pozdr MM

"zawody" na stoku A ! Jezeli pisałeś o piątkowych zawodach to wycofuję to co powiedziałam W piątek mnie nie było więc nie wiem co tam się działo. Ale swoją drogą to gdzieś zawody nawet jakieś lokalne muszą się odbywać...A że nie było informacji przy kasach to nieładnie. Pozdr MM

"zawody" na stoku Nie jakieś chore zawody tylko nieoficjalny Puchar Świata w carvingu. Nie ma w Polsce bardziej prestiżowych zawodów niz te które widziałeś w Białce. Jak byś poświęcił chwilę i poprzyglądał się najlepszym carvingowcom na świecie (wiekszość z nich to byli zawodnicy kadr narodowych) to może byc się czegos nauczył A poza tym stacja Kotelnica była jednym ze sponsorów tych zawodów. Pozdrawiam Monia

i tu same cieple slowa o p. Zbyszku ... Zapraszamy Rakso serdecznie Pozdr MM

kto na kurs do szczyrku ?? albo jakas inna opcja ? Tobie chyba tez... Pozdr MM

MISIU NIE ZYJE.... Głębokie wyrazy żalu i współczucia. Chociaż się nie zgadzaliśmy to WIELKA STRATA... Monika Mizerska, Maciej Stanisławski

pytanko do instruktorow i nie tylko Możesz zrobić w MENiS ale nie zatrudni Cię żadna licencjonowana szkoła narciarska jak nie bedziesz miał papierów SITN - a chyba przecież po to się robi kurs instruktorski żeby uczyć . Poza tym jak robisz kurs instruktora PZN to jest to kurs łączony i kończąc go dostajesz legitymację zarówno instr. PZN jak i papier państwowy czyli instruktora rekreacji ze specjalnością narciarstwo zjazdowe jak to mówią dwie pieczenie na jednym ogniu Pozdr. serdecznie Monia

pytanko do instruktorow i nie tylko I tu sie też muszę zgodzić )))))))))) Monia

pytanko do instruktorow i nie tylko "Ha ha skiproject to lekka sciema, wystarczy zobaczyc jak Szczesny jezdzi na nartach np: na ich domowej stronie, umiejetnosc jazdy na krawedziach nie wystarcza, ktos moze to robic naprawde ladnie a ktos inny zupelnie pokracznie :-) Co do SITNu to calosc trwa ze 2-3 lata . Po pierwsze to kurs pomocnika instr. a potem staz w licencjonowanej szkolce lub klubie narciarskim. Po zrobieniu kursu teoretycznego jedziesz na (jedyny) centralny kurs instruktorski (CKI) w Zakopcu, najlepiej do grupy Pana Mietka Berezika lub Krzysztofa Horeckiego i tam dopiero nauczysz sie jezdzic, ale jak jestes dobry to powinienes zdac bez problemow (zdaje okolo 50%)" Podpisuje sie pod tym dwoma rękami poza tym że dobrze trafić do grupy Horeckiego czy Berezika ( nie mam o nich najlepszej opinii ). A i jeszcze przed PI kurs kwalifikacyjny jak nie masz Pozdr. Monika

ILE MIESIĘCY LUB LAT POTRZEBA ABY MIEĆ INSTR.NARCI Tak jak napisala kwapa musisz zrobic kurs kwalifikacyjny ( demonstrator nie jest obowiazkowy) nastepnie kurs pomocnika instruktora i dopiero mozesz jechac na instruktorski kurs centralny ( obowiazkowo: matura, zaliczony egzamin regionalny, badania lekarskie i ukonczony teoretyczny kurs na instruktora rekreacji). Nie wiem na jakim jestes etapie, ale sam kurs instruktorski kosztował mnie w granicach 2500-3000 zł (-> zależy od tego ile imprezujesz ) Pozdr. Monika