Dziękuję, ale gratulacje należą się raczej mojemu 15 letniemu, bezlitosnemu instruktorowi Choć zadowolony do końca to on ze mnie raczej nie był, nawet ostatniego dnia nie mógł patrzeć jak "siadam" (nazywał tak moją często niewłaściwą postawę, polegającą na obniżaniu tyłka w momentach w których nie czułam się do końca pewnie, czyli często ) i cały stok trząsł się od jego gromkich uwag "nie siadaaaaaj!!!!!". Niemniej jednak, uczył wspaniale i w zasadzie nie sądzę, że bez niego dałabym radę przekonać się do jazdy, na początku miałam niezłego pietra
Co do dłuższych nart... Mam "na stanie" narty 165 cm (dokładnie takie: http://www.skionline.pl/sprzet/narty,08-09,rossignol,radical-r10s-mutix,3077.html ), jak je zobaczyłam, to tylko ogarnęło mnie przerażenie Są wielkie i ciężkie, nie wyobrażam sobie na nich jeszcze jeździć, może potrzebuję właśnie tego sezonu czy dwóch na krótszych, żeby dojrzeć do dłuższych? Nie wiem.