Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Avida

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Avida

  • Urodziny 09.09.1977

Informacje osobiste

  • Imię
    Dominik
  • Miejscowość
    Warszawa

Sprzęt narciarski

  • Narty marka
    Blizzard G-Power / Atomic Metron 9 / Stockli Laser SL
  • Buty marka
    HEAD ADAPTEDGE 100

Umiejętności

  • Poziom umiejętności
    9
  • Dni na nartach
    0

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Avida's Achievements

Początkujący

Początkujący (2/6)

5

Reputacja

  1. Avida

    Tester nart

    Jedyny sensowny sposób to moim zdaniem wizyta w wypożyczalni i wypróbowanie "na sobie" jak największej ilości modeli w krótkim czasie. Na testy przyjechałem ze swoimi Blizzardami G-Power, które wydawały mi się rewelacyjną nartą. Każdego kolejnego dnia docierało do mnie, jak dużo jest nart równie dobrych i lepszych. Musiałem weryfikować swoje dotychczasowe opinie już wystawione danej narcie, bo często okazywało się, że te które stawiałem na 1 miejscu w grupie okazywały się gorsze od kolejnych testowanych. Tak więc tylko szerokie spektrum porównawcze daje możliwość wystawienia obiektywnej opinii. To się chyba fachowo nazywa w socjologii "reprezentatywna grupa". Z rozmów z innymi testerami wynikało, że kilka modeli nart jest w czołówce, ale już kolejność na podium była u każdego trochę inna. Myślę, że miało na to wpływ kilka czynników jak: preferowany styl jazdy, poziom umiejętności (nic odkrywczego), ale co najciekawsze, przygotowanie fizyczne. Kilka osób poleciło mi na przykład, wypróbowanie narty X a odradzało nartę Y jako męczącą i ciężką. Na stoku okazało się, że narta X była dla mnie za lekka i traciła stabilność przy większych prędkościach a narta Y była idealna. Inna sprawa, że byłem naprawdę solidnie przygotowany siłowo i kondycyjnie (odczyt z GPS pokazał że robiliśmy dziennie 90km trasy góra-dół, co daje mniej więcej 55-60km czystej jazdy w mocnym tempie).
  2. Avida

    Tester nart

    Oczywiście zgadzam się z Tobą, że warunki na stoku mają kluczowe znaczenie podczas testów. Wiele nart nie pokazało swoich możliwości na równym i ubitym stoku. Szczególnie narty z tip rockerem (a było wiele takich), prezentowały się moim zdaniem nie najlepiej. Dopiero po południu kiedy w dolnych partiach stoku robiło się miękko te narty zaczynały mieć sens. Jeśli chodzi o GS to ta grupa miała olbrzymią rozpiętość jeśli chodzi o prezentowane narty. Od GS dla zwykłych zjadaczy chleba po naprawdę wymagające deski, np. wspomniane Salomony - (znalazłem w końcu ten model http://www.skionline.pl/sprzet/narty,15-16,salomon,x-race-lab-183-race-plate-xx,8423.html# Na testach były dwie długości: 183cm i 187cm- nie ma ich na stronie skionline). Ja jeździłem na 187cm. Ta sama sprawa była w grupie Allmountain i VIP. Na przykład w jednej grupie znalazły się: http://www.skionline.pl/sprzet/narty,15-16,atomic,redster-doubledeck-3-0-xt,7927.html - które jak pisałem to niesamowicie ostre ale świetne "potwory" :-). Promień skrętu jest tutaj trochę mylący bo, mimo że to tylko 15.5 m to jazda na nich dostarcza wrażeń. i Stockli Spirit O2 - które są typowymi komfortowymi jeździdłami na każde warunki np. dla bogatego Rosjanina w Davos. Najbardziej spójne pod względem prezentowanych nart były grupy SL i SL FIS.
  3. Avida

    Tester nart

    Hej, Amator może nie mieć wiedzy na temat konstrukcji wewnętrznej nart ale może wyczuć jak prowadzi się dany model. Która narta łatwo inicjuje skręt, która szybko z niego wychodzi, jak trzyma w długim czy w krótkim skręcie, jaka jest jej dynamika przy wyjściu ze skrętu (ile "oddaje") itd. Nie muszę wiedzieć jaka jest konstrukcja podwozia, żeby ocenić czy danym samochodem jeździ mi się dobrze czy nie. Oczywiście, że nie powiem konstruktorom nart czy mają bardziej ją usztywnić 10cm od czubów czy 15cm, ale mogę powiedzieć czy moim zdaniem narta jest dobra czy nie, jakie są jej zalety i wady. A o to chyba w testach chodzi. Etap projektowania nart jest już wtedy zakończony. Nie napisałem nigdzie, że jeździło mi się dobrze (czy też "ogaraniałem") tylko na nartach o małym promieniu bo lubię jeździć na GS i na testach zachwyciły mnie np. Stockli GS, które są teraz na drugim miejscu "must have" zaraz po Laserach SL. Nieprawdą jest też, że wyrosłem na nartach typu SL bo przez długi czas jeździłem na deskach 210cm - 215cm (też w latach 80). Zgodzę się z Tobą, że każdą nartą można skręcić (co nie znaczy użyć krawędzi) przy każdej prędkości ale po co? Salomony, o których napisałem nie zostały stworzone do jazdy śmigiem tylko do jazdy praktycznie na wprost - zero taliowania, bardzo duża sztywność, duży promień skrętu powodują, że postawienie ich na krawędź i dociśnięcie do stoku wymaga bardzo dużej prędkości i wychylenia. To trochę tak jakby dragsterem do jazdy na 1/4 mili próbować pojechać oes na Karowej, sztuka dla sztuki :-). Serdecznie Pozdrawiam P.S Apropos Laserów SL, krótki film z tegorocznej jazdy:
  4. Avida

    Tester nart

    Co rozumiesz przez grupę Master? Czy chodzi ci o narty z tzw. grupy VIP czy o narty komórkowe z grupy FIS? Tak jeździłem na Salomonach FIS (nie pamiętam dokładnego oznaczenia modelu) - promień skrętu +35. Narta o charakterystyce szyny kolejowej :-), tzn zaczynała skręcać dopiero od 50-60km/h. Ustawienie wiązań zaczynało się od 14DIN a kończyło chyba na 24DIN. Jej zaletą było to, że nie robiła na niej wrażenia prędkość z jaką jedziesz a właściwie im szybciej tym lepiej się prowadziła. Wadą (przynajmniej dla mnie) było towarzyszące wrażenie, że każdy mój błąd skończy się skomplikowanym złamaniem (bo narta raczej się nie wypnie, chyba że jedziesz 100km/h lub więcej). Ta narta pokazała mi, granicę moich umiejętności. Nie chcę powiedzieć, że nie byłem w stanie na niej jechać ale czułem się niekomfortowo. Wszystkie pozostałe narty w teście (włączając w to wspomniane Atomic XT oraz narty z grupy SL FIS) nadawały się do jazdy dla dobrego amatora za jakiego się uważam, te nie. Wracając do określenia "zawodowy tester" to tak jak napisałeś nie jestem nim ale znaczyłoby to, że nikt poza byłymi lub czynnymi zawodnikami nie powinien się tak nazywać. Chyba, że za zawodowego testera uznamy kogoś kto po prostu często jeździ na testy. Osobiście uważam, że w testach powinni brać udział również narciarze amatorzy bo w to między innymi oni są finalnymi odbiorcami testowanych nart w sklepach. Pozdrawiam Dominik
  5. Miałem przyjemność uczestniczyć w testach organizowanych w tym roku, ale nie mogę powiedzieć że jestem 'zawodowym" testerem. Swoją drogą ciekawe doświadczenie. Dopiero w trakcie testów, kiedy możesz jeździć dziennie na 4-5 parach nart z jednej grupy wychodzą bezpośrednie różnice. Dodatkowym atutem była pogoda bo przez 6 dni świeciło słońce a na super przygotowanym stoku było ponad 5m śniegu :-)
  6. Mój komentarz a propos "potworów" był do tych nart: http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,atomic,redster-doubledeck-3-0-xt,7190.html a nie do SL-ek http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,atomic,redster-doubledeck-3-0-sl,7194.html , które są bardzo przyjemne.
  7. Na testach opinie rzeczywiście są różne. Moim zdaniem wynika to z tego, że narty są bardzo wymagające fizycznie i technicznie (mówię teraz o http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,atomic,redster-doubledeck-3-0-xt,7190.html ) i nie każdemu się na nich dobrze jeździ. Druga sprawa to oklejanie. Myślę, że przy odpowiedniej liczbie testowanych nart można z zamkniętymi oczami powiedzieć na czym się jeździ. Niektóre narty są tak charakterystyczne w prowadzeniu, że ciężko je pomylić np. wspomniane Heady, Atomic, Rossignole, Stockli czy Elany. O tym czy dana narta ma to "coś" najlepiej powiedzieć po kilku dniach/tygodniach. Wtedy zostają w głowie tylko te najciekawsze a resztę ciężko sobie przypomnieć. P.S Miałem zabawny przypadek z elanami SLX Fusion. Założyłem je nie patrząc na ścięcia czubów i po jednym zjeździe stwierdziłem, że narty są nerwowe i totalnie nieprzewidywalne na stoku. Dopiero kolega zauważył, że narty są założone "odwrotnie" czyli lewa na prawą :-). Po zmianie było już bardzo ok.
  8. Cześć Mam kurtkę Descente od 5 sezonów. Zalety: - niesamowicie wygodna i lekka - świetnie leży tzn. dodaje co najmniej 1pkt do umiejętności na stoku :-) - wykonanie czyli szycie, jakość materiałów, ilość kieszeni - perfekcyjne Wady: - za płytki kaptur (jeśli jeździsz w kasku to nie problem) - za niski kołnierz więc jak wieje to zimno w szyję - wkurzający nit wewnątrz rękawa który wszedł już parę razy pod paznokieć przy zakładaniu kurtki :-( - przy b.niskich temperaturach jest w niej chłodno więc dodatkowa warstwa wskazana Posumowując: Bardzo dobra kurtka z kilkoma drobnymi wadami. Bogner lub Vist to klasa sama dla siebie ale cena kosmiczna. Spyder - wszyscy w tym jeżdżą a kurtki już nie takie pancerne jak 10 lat temu. Zastanowiłbym się jeszcze nad Dainese, piekne wzornictwo i chyba dobra jakość.
  9. Zgadza się świetna narta. P.S Miałem okazję jeździć jeszcze na XT: http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,atomic,redster-doubledeck-3-0-xt,7190.html Na stoku prawdziwy potwór. Narta bardzo wymagająca, niesamowicie ostra na krawędzi ale tylko dla bardzo dobrych narciarzy. Jako narty "całodniowej" absolutnie nie polecam, ale na pierwsze 1-2 h rano na zmrożony śnieg rewelacja.
  10. cześć Miałem okazje jeździć na obu i zdecydowanie Head, Dynastar jest o półkę niżej. Heady to bardzo precyzyjna w prowadzeniu narta. Przyklejona całą długością do śniegu ale... po pierwszych zachwytach przesiadłem sie na Rossignol Hero SL i Stockli laser SL i Heady przy nich okazały się mało dynamiczne i nie dające tyle frajdy z jazdy. Podsumowując, jeśli chcesz narty bardzo "technicznej" precyzyjnej ale troche jednowymiarowej i bez wyrazu to bierz Heady, jeśli chcesz banana na twarzy weź Rossignole a jeśli chcesz narty idealnej to Stockli. pzdr Dominik
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...