Całe życie jeżdżąc na nartach czy snowboardzie pod kurtkę zakładałem zwykłą bluzę z T-shirtem pod spodem. Nigdy nie narzekałem na brak wygody, chłód czy inne czynniki atmosferyczne. Jednak ciepłe zimy, które mamy od kilku lat w Polsce skłaniają mnie do zakupu czegoś lżejszego pod kurtkę. Póki jeszcze nie ma zimy chcę poznać waszą opinię na temat Rashguardów i bielizny termo aktywnej. Znalazłem artykuł na temat porównania tych rodzajów izolatorów i po jego przeczytaniu nadal nie wiem co lepiej kupić. Czy zestaw rashguard + bluza będzie się lepiej sprawował niż termoaktywna bluzka? Jakie są wasze doświadczenia z tego rodzaju ubiorami oraz na co warto zwrócić uwagę przed zakupem?