Jeszcze trochę wcześnie na zakup nart ale noszę się z zamiarem kupna Atomic`a SL9.12, 170cm. Przejeździłem 3 sezony na Atomic 6.18 (gigant). Kontakt z nartami miałem również wcześniej ale to była jazdana "na krechę" na górce za domem . Aktualnie posiadane narty kupiłem z zamiarem nauczenia się zasad jazdy na nartach i teraz chciałbym wymienić je na nieco "ambitniejsze". I właśnie spodobał mi się model SL9.12. Tylko boję się czy te narty nie będą za trudne dla mnie. Mam 184 cm wzrostu, ważę 95 kg i swój poziom umiejętności w skali 1-10 oceniam na 6 (nie porównuje się do zawodowców), jeżdżę dynamicznie. Po tych kilku sezonach dochodzę do wniosku że wolałbym jeździć w krótszych i ostrzejszych skrętach niż tych, które umożliwiał mi model 6.18. Poza tym na ostrzejszych stokach 6.18-ki ujeżdzały spode mnie i po zakupie nowych nart chciałbym ten problem wyeliminować.
I tu boję się, ze 9.12, 170cm będą za trudną nartą dla mnie. Piszą, że jest to narta "dla silnych narciarzy". A raczej z nartą nie chciałbym się za bardzo namęczyć. Poza tym potrzebuję nart które "wybaczą" moje błędy bo jestem świadomy, że takowe popełniam. Na www.narty.pl w testach piszą, że jest to narta dla każdego, łatwa w prowadzeniu, wybaczająca błędy a problemy zaczynają się przy wielkich prędkościach, na stromych, oblodzonych stokach. Ja na stromych, oblodzonych stokach raczej nie zamierzam szaleć. Znajomi podpowiadają mi abym kupił Atomica SX 9.
Proszę Was bardzo pomóżcie bo mam nie lada dylemat a nie chciałbym kupić nart na których będę się męczył. Użytkownicy SL 9.12 POMÓŻCIE - poradźcie.
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam wszystkich.