Minęło 5 lat, więc się sprawa się przedawniła, w sensie prawnym, to może się przyzna. Jeżeli nie po takim, to po jakim...? Nie wiem, czemu mnie to męczy...
Zdarzyło się (nie raz) że narciarz najechał na narciarza, można stracić panowanie nad nartami... i bach, a odpięta narta uderza w chłopca na stoku. Widzieliście? Albo zdarzyło się Wam?
A dla mnie największy problem na nartach odkąd mam smartfona -żeby mi nie wypadł na wyciągu (liczyliśmy w kwietniu kijki wystające spod śniegu -42 szt. wzdłuż jednego z dłuższych, i nezbyt dostępnych..). Niektóre firmy (samsung) mają podobno do tego dedykowany smartwatch - o ile dobrze rozumiem ideę. Używał ktoś czegoś takiego?