Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Analiza

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    59
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Analiza

  1. Dnia Friday, February 03, 2017 o 22:53, aklim napisał:

    Chcesz jeździć lepiej , zacznij jeździć z kijkami , bo na razie wydaje Ci się , że jeździsz dobrze . 

    Kijki pomagają w odpowiednim zbalansowaniu ciała , utrzymaniu równowagi , w rytmicznej jeździe m.in. śmigiem i w wielu innych sytuacjach narciarskich , więc nie ma na co czekać , łap za kije .

    Muszę przyznać, że to absolutna racja. Ja zaczęłam jazdę bez kijków i tak to trwało aż do tego roku. Miałam również poczucie, że jeżdżę w miarę poprawnie i czułam się pewnie na stoku aż do momentu jak wzięłam instruktora do korekty. Okazało się, że o ile nogi pracują poprawnie to góra leży. Po pierwsze balansowałam całym ciałem, po drugie lewą ręką wymachiwałam zamaszyście przy każdym skręcie w lewo, po trzecie nie kontrowałam, tylko kładłam się na stok, co powodowało, że strasznie szybko nabierałam prędkości, po czwarte częściej schodziłam na tyły. Wszystko to wynikało z tego, że bez kijków inaczej łapie się równowagę i nabiera się niewłaściwej postawy, co powoduje inne błędy. Po korekcie czuję się dużo lepiej i bezpieczniej na nartach i choć może na razie jeżdżę w trochę przerysowany sposób to poczucie kontroli nad nartami mam o niebo lepsze, choć nie zarzekam się, że zawsze jest to poprawne ?

    • Like 2
  2. No i ostatnie moje doniesienie z Kotelnicy, a właściwie z Remiaszowego Wierchu, bo dzisiaj kończę sezon narciarski. Przejściowo pada śnieg i mgła na stoku. Dzisiaj niestety stoki już obmuldzone /godz. 11/, ale z samego rana 8-10 polecam cieplutko i serdecznie trasę 2 FIS. Mało ludzi, piękne nachylenie i idealne warunki. Pozostałe trasy również doskonałe w tych godzinach.

    Ja się już powoli żegnam, ale wszystkim, którzy się jeszcze wybierają do Białki Tatrzańskiej, życzę przyjemnego szusowania, moc adrenaliny i świetnych warunków jak na obecny stan pogody ?

    • Like 4
  3. Białka Tatrzańska - Kotelnica - dzisiaj melduję minus 1 z rana i zachmurzenie. Od jutra mnie już tu nie ma. Na czwartek i piątek zapowiadają ulewne deszcze, ale tutejsi górale mówią, że deszcze ich często omijają, więc ci, którzy planują tu przyjazd mogą mieć nadzieję ?

    • Like 2
  4. Dotarłam właśnie na Remiaszowy Wierch, ale wyruszyłam dopiero po 12 na stoki. Powiem tak, dzisiaj jak w środku wiosny - ok. 15 stopni, słońce i milion cukrowych muld wszędzie. Jak by się porządnie rozpędził to pewnie by muldy poprzecinał, ale jakoś na razie nie mam odwagi i bawię się w skoki, uniki i balansowanie na nartach. Jest mi tak gorąco, że marzę o zimnym prysznicu ? Jutro zaczynam jazdę wraz z otwarciem stoku i kończę max 12.

    Na zdjęciu Remiaszowy, a w górze Jankulowski

    1488720228485111425561.jpg

    • Like 5
  5. 1 minutę temu, artix napisał:

    Nie byl bym taki pewien ;)

     

    Też tak kiedyś myślałam, ale zmieniłam zdanie.

    Za 2500 od osoby wywieziesz rodzinę na 2 tygodnie pod palmę, a zorganizowany tydzień nart w dobrym alpejskim ośrodku wyniesie Cię podobnie z tą różnicą, że „palmą” się nasycisz w tym czasie, a tygodniowym wypadem na narty niekoniecznie. W lecie dobić się można rowerem, rolkami, wypadem nad jeziorko lub okoliczny zalew, a zimą jeden głupi wypad na stok w okolicy to koszt minimum 120 PLN na paliwo i 2 karnety bez konsumpcji. Nawet boję się to mnożyć przez wypady :) Oczywiście latem też można popłynąć finansowo, jak sobie umyślisz nurkowanie, winsurfing lub tego typu atrakcje, ale jak tak bilansowaliśmy któregoś dnia rodzinnie, to zima wychodzi nam dużo drożej. Nie wiem też (SIC!) do czego kwalifikować wypad majowy do Druskiennik, gdzie łączysz narty i rower. No i clou programu – ile kosztuje zmiana sprzętu i odzieży biorąc pod uwagę rosnące dzieci, a ile kosztują klapki, kostium kąpielowy, nowy ręcznik, czy slipy :P

    • Like 2
  6. Jeśli faktycznie jest prawdą, że zachodnia Europa coraz mniej podróżuje w Alpy, a lodowce rozmarzają, to faktycznie można zakładać, że w dalszej przyszłości świetność alpejskich kurortów może nieco podupaść. O ile faktycznie w samej Polsce narciarzy przybywa w zastraszającym tempie z roku na rok, to nie oznacza, że będzie ich stać na wyjazdy w Alpy, a nawet jeśli, to nie wydadzą na stoku tyle Euro, co zachodni europejczyk. Wnioski, które wyciągnęłam z mojego pierwszego wyjazdu w Alpy są takie, że przeważa tam polski turysta. Czułam się we Włoszech bardziej w Polsce niż w Białce. No i meritum wydawania pieniędzy na stoku przez polskiego narciarza - górują kanapki z plecaka, herbatka z termosu i lubelska z piersiówki :) 

    • Like 2
  7. 2 godziny temu, harnaś 1 napisał:

    /cut/

    Zaznaczam , że KOTELNICA to tylko 4 koleje na jednej górze , która się tak nazywa , resztę to całkiem inne wierchy (Jankulakowski , Reniaszów , Kaniówka ) które wchodzą do wspólnego TATRY SKI ,ale ludzie często ich mylą z Kotelnicą . Na samej Kotelnicy oblężenia , ale już na tych dwóch pozostałych duzy luz .

    To prawda – np. Remiaszów to bardzo fajny i szeroki stok. Można tam pojeździć. Troszkę gorzej wygląda sytuacja na Jankulakowskim i na Pasiece, bo choć dostęp tam z Kotelnicy jest nieco ograniczony dla osób, które stamtąd startują, bo boją się zjechać bardziej stromą trasą 6, to jednak sporo osób wie, że można tam dotrzeć trasą biegową. Niestety Pasieka to dość płaski stok, a Jankulakowski wystawiony jest na słońce, więc warunki tam bardzo szybko ulegają pogorszeniu. To samo dzieje się z trasą 6 i pomimo, że ma fajne nachylenie, to od 12 trzeba się tam lekko nagimnastykować, żeby zjechać. Do Kaniówki nie ma jeszcze dostępu (stan na grudzień 2016) – wiem, że jest w planach. Możliwe, że można tam jakoś zjechać, ale ciężko by było wrócić na Kotelnicę na nartach, a poza tym nie bardzo jest tam co robić. No na pewno połączenie Kaniówki z całym kompleksem troszkę rozładuje ruch. Najlepsze pod względem nachylenia, warunków i zatłoczenia, tzn. jego braku są trasy FIS – 1 i 2. Jedyna wada trasy 1 – to wjazd orczykiem, a trasy 2, to wolne krzesełka. Przy dużym mrozie długo się tam nie wytrzyma. Te trasy oceniam na bardziej wymagające niż pozostałe.

    Te moje spostrzeżenia dotyczą okresów po świętach, przed i tuż po feriach. W ferie boję się tam jeździć :)

    Dzwoniłam dzisiaj do znajomej, która prowadzi pensjonat w Białce i mają wypożyczalnię. Mówi, że warunki niezłe i ludzie się jeszcze „ślizgają”. Ja osobiście co roku walczę gdzieś w Polsce na przełomie marca i kwietnia na nartach i jakoś mnie to specjalnie nie przeraża, choć w tym roku wyjątkowo szybko zrobiło się ciepło. Niestety nie udało mi się w głowie zracjonalizować wydatku ok. 5 tys. PLN na następny zagraniczny wyjazd w tym roku, więc pozostaje mi Białka, do której notabene mam ogromny sentyment, bo tam stawiałam swoje pierwsze narciarskie kroki. Zresztą wokół oprócz kompleksu Kotelnicy jest mnóstwo innych fajnych stoków jak Jurgów, Kluszkowce, Czarna Góra, Grapa Litwinka i innych dostępnych w ramach jednego skipass’u. Karnet obowiązuje również na Słowacji w Bachledowej Dolinie, gdzie zamierzam się udać podczas tego wypadu :)

    No może Alp tam nie znajdę, ale cieszę się na ten wyjazd jak dziecko zwłaszcza, że powstał dość spontanicznie, bo urodził się wczoraj w nocy :P

  8. 1 godzinę temu, piter100 napisał:

    /cut/

    0_0_productGfx_9011ef809bd954116db09bff0

    Mają fajne recenzje;

    http://www.skionline.pl/sprzet/test-a-lot-of-super-joy-by-head-tegoroczna-propozycja-dla-pan,testy,6643.html

    ...i teraz są sporo tańsze.Będziemy testować je w weekend,w długości 143cm.

    /cut/

    Jestem szczęśliwą posiadaczką tej właśnie narty i to dokładnie w tym wydaniu. Dla mojego wzrostu i wagi (160/57) uważam, że 153 są idealną długością, a nawet gdyby były ciut dłuższe to też nie robiłoby to żadnej różnicy. Niestety nie mam za bardzo porównania do innych nart, bo dotychczas wyjeżdżałam swoje pierwsze kupione 6 lat temu w sklepie na Krupówkach i była to linia dla początkujących, więc jeśli powiem, że te są absolutnie fantastyczne, to nie będzie to do końca brzmiało przekonująco, zwłaszcza, że mam za sobą od momentu kupna dopiero 5 dni, które na nich spędziłam. Raz miałam na nogach jakieś koszmarnie drogie i przydługie testowe Volkle, którymi jeździłam na trasie 1 i 2 FIS na Kotelnicy, ale wspominam je jako trudne i sztywne narty, które choć cięły stok, to wymagały dużej siły, by na nich balansować na stoku. To takie przeciwieństwo moich starych – tamte były miękkie i nie bardzo chciały ciąć stok pomimo używania dużej siły. Możliwe, że problem stanowiły też buty o nie za wysokim flexie, a do tego wyrobione po kilku latach. Super Joy’e + nowe solidne buty to w moim mniemaniu taki balsam dla potrzeb kobiecych. Swobodne prowadzenie i posłuszność narty, zwrotność, płynność, precyzja – dla mnie to eureka narciarska. Jestem tak nakręcona tą nartą i na tyle w tym roku nie wyjeżdżona, że zamierzam gdzieś jeszcze wbić na stok, by się dobić. Oddałabym wiele nawet za kilka godzin adrenaliny na dobrym stoku.

    No a nartę i owszem polecam :P

  9. Dnia 11.12.2016 o 15:07, fisher100 napisał:

    Cześć,

    znajomi planują wyjazd w terminie 17 – 26 marca 2017 do Val di Fiemme.

    /cut/

    No właśnie znalazłam tam wyjazd dokładnie w tym samym terminie. Możliwe, że ten sam. Cena 2100 za osobę z przejazdem, skipassem na 6 dni, wyżywieniem (śniadania, posiłek na stok i obiadokolacja), 7 nocy/9 dni, mnóstwo atrakcji, w tym testy sprzętu. Dodatkowo płatne klimatyczne - 15 Euro i ewentualnie grupowe szkolenia z instruktorem. Zaraz zamierzam dzwonić w sprawie szczegółów, bo brzmi mocno nęcąco :)

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...