Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

shower

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

shower's Achievements

Początkujący

Początkujący (2/6)

52

Reputacja

  1. efektem fatalnych warunków m.in w Szczyrku jest tłum Polaków w Austrii, praktycznie na każdym kroku słuchać polski język. Nawet Austriacy podając komunikaty robią to w trzech językach, niemieckim, angielskim i polskim. Ciekaw jestem czy ktoś kto w tym roku pierwszy raz pojechał na narty za granicę wróci na polskie stoki.
  2. Zieleniec drożej? od 1 stycznia 6 dniowy karnet w Szczyrku 748 PLN (kupiony online) w Zieleńcu 490 PLN i ważny w godzinach 9-21 a w Szczyrku tylko do 16, widzisz różnice? a jakby chciał pojeździć w Szczyrku wieczorem to Szczyrk wychodzi 2 razy drożej, zanim napiszesz głupotę to sprawdź. Nie rozumiem jaki jest cel wprowadzania forumowiczów w błąd? czyżby naprawdę byli to udziałowcy TMR? bo inaczej wytłumaczyć się tego nie da
  3. wiesz, wszystko zależy co kto rozumie pod pojęciem początkujący czy zaawansowany, wiem że wielu tu piszących uważa się za alpejczyków tak jak kierowcy za mistrzów a efekty codziennie widzimy na naszych drogach. Oceniasz mnie w ogóle mnie nie znając, skąd wiesz ile lat jeżdżę na nartach? mieszkam w centrum Polski i na nartach jeżdżę raz lub dwa razy w roku (trzy to już sukces) więc siłą rzeczy nawet jeśli jeżdżę od 20 lat to będę początkujący choć spokojnie radzę sobie na trudnych czerwonych alpejskich trasach. Ty pewnie w rok robisz więcej km na stoku niż ja zrobiłem przez całe życie ale to nie oznacza że nie "zwiedziłem" wielu polskich ośrodków i nie mam poglądu na sytuację w ośrodkach. Ponadto dla każdego mordęga oznacza coś innego i mój punkt widzenie nie musi być zbieżny z Twoim, ale czytając Twoje posty to Twój punkt widzenia jest jedynym słusznym Jak jadę raz w roku na narty to chciałbym się wyjeździć, dlatego pomny doświadczeń krajowych przestawiłem się na zagraniczne stoki, jakbym jeździł 10 razy w roku to pewnie nie marudziłbym jakby 3-4 wyjazdy były mało udane, także spójrz troszkę dalej niż czubek własnego nosa
  4. a gdzie można pojeździć w Polsce bez mordęgi? albo trasy króciutkie że ledwo się rozpędzisz i trzeba hamować albo tłumy ludzi lub przestarzały sprzęt. Naprawdę jeździłem w wielu ośrodkach w Polsce i prawdę mówiąc to wszędzie masochizm Zieleniec tłumy ludzi, trasy krótkie, Białka to samo, fajny jest Tylicz (mało ludzi, niezłe trasy) ale wyciąg stary bez osłon i siadasz na śniegu dlatego na pojeżdżenie wybrałem Austrię, a jak mam uprawiać masochizm to do tej pory wybierałem Szczyrk. Niestety nie mam możliwości często jeździć na nartach dlatego każdy dłuższy okres wolnego w okresie zimowym chciałbym wykorzystać. Niestety jeszcze mnie nie stać by dwa razy w roku jeździć do Austrii a i odzywa się we mnie lokalny patriotyzm żeby trochę kasy zostawić w Polsce
  5. Świąt ani Nowego Roku nikt nie przełoży na inny termin :) w tym czasie ludzie mają wolne i wielu z nich (ja również) chciałoby w tym okresie pojeździć na nartach. Dla mnie następny wolny termin to ferie zimowe i mając doświadczenie z poprzednich lat (tłumy ludzi i nieprzewidywalna pogoda) już mam zaklepaną Austrię. W tym roku planowałem w góry wyjechać 27 grudnia i pojeździć do 6 stycznia i jak widać na pewno nie pojadę bo mija się to z celem. Nie każdy ma to szczęście że mieszka w Katowicach i w ciągu godziny dojedzie do Szczyrku w każdym innym terminie. Ludzie kochający narty mieszkają również w centralnej czy północnej Polsce i im nie opłaca się jechać 500 km w jedną stronę by zjechać 10 razy (np w weekend kiedy są gigantyczne kolejki) i potem 3 godziny wyjeżdżać ze Szczyrku, dla nich idealny okres to m.in. okres świąteczno - noworoczny. Co do TMR to trudno jednoznacznie ocenić czy można lepiej przygotować trasy czy nie. Nie tylko w Szczyrku jest +10oC ale inne ośrodki działają lub mają chwilową przerwę i znów zaczną działać 25 grudnia, w Szczyrku się na to nie zanosi. Ludzi najbardziej wkurza to że reklamują się jako najlepszy ośrodek w Polsce a jest jak jest. Bycie najlepszym do czegoś zobowiązuje a ciągle słyszymy że są jakieś problemu, za ciepło - nie ma śniegu, za zimno - nie działa wyciąg, za wietrznie nie działa cały ośrodek. Przez wiele lat jeździłem do Szczyrku i są tu najlepsze i najpiękniejsze trasy i z tym nie ma co dyskutować, cieszyłem się bardzo na wieść że ośrodek będzie zmodernizowany, teraz z perspektywy czasu żałuję bo dla mnie Szczyrk się skończył, oczywiście dla mieszkańców miasta jest dużo lepiej bo tłumy ludzi zostawiają pieniądze natomiast dla mnie jazda się skończyła, byłem parę razy po modernizacji ośrodka i za każdym razem była mordęga a parę lat temu to była czysta przyjemność :)
  6. niestety prognozy długoterminowe są bardzo niekorzystne na chwilę obecną druga połowa grudnia ciepła i deszczowa, minimalny mróz (-1) tylko w nocy i to tylko kilka nocy. Mam nadzieję że to się zmieni bo planowałem jechać do Szczyrku w Nowy Rok Niestety krótki sezon narciarki może zniechęcić Słowaków do większych inwestycji
  7. a ja mam pytanie do "bywalców" z innej beczki. Jak było z kolejkami do wyciągów pomiędzy 1 stycznia a 6 stycznia (trzech króli) było tłoczno? w czasie ferii i między świętami a nowym rokiem były tłumy ludzi więc sobie Szczyrk odpuściłem ale może ten termin jest mniej obłożony? Z góry dzięki za podpowiedź
  8. Pełna zgoda, dodałbym jeszcze Zieleniec gdzie prawie zawsze jest śnieg i naprawdę profesjonalna obsługa można mieć do TMR pretensje, że mało elastyczny cennik, że mimo wszystko jak na nasze warunki jest drogo, że wyciągi często nie chodzą, ale trzeba też przyznać że zrobili bardzo dużo by zamiast do Austrii jeździć w Polsce, bo ceny jednak nadal są dużo wyższe (jadę za tydzień do Schladming i za tydzień noclegów i karnety dla dwóch osób prawie 1000 euro a nie wezmę z sobą TIRa jedzenia więc koszty wzrosną) wyciagi nowoczesne, trasy super, zresztą widać to po ilości ludzi. Może sukces Słowaków spowoduje że inni zainwestują przecież tyle można zrobić na Jaworzynie Krynickiej, Czantorii, Szrenicy i innych górach które są wyższe niż Skrzyczne a że jest potrzeba dobrych osrodków pokazują tłumy w Szczyrku, Białce czy Zieleńcu. Zastanawia mnie jedno, dlaczego na czantorii jest 15 cm sniegu jak od poczatku roku sypie i sypie na południu kraju?
  9. Oczywiście że ośrodek nie odpowiada za pogodę i to jest jasne, natomiast jesli nie ma pogody i trasy nie nadają się do zjeżdżania to się ośrodek ZAMYKA!!! ale chciwość jest tak wielka że ryzykuje się zdrowie narciarzy, dziś jeździło się dobrze miejscami bardzo dobrze ale to co działo się 2-3 dni temu to był dramat!!! zarówno 4 jak i 3 na dale nie kwalifikowały się do jazdy!! tym powinien zająć się prokurator!! podobnie było na Julianach. Wczoraj wybrałem się na wieczorną jazdę, przybyłem jeszcze przed uruchomieniem gondoli bo chciałem chociaż z godzinę pojeździć na w miarę przygotowanej trasie i co? trasa nie widziałą ratraka, nic nie było wyrównane!! W nocy spadło masę śniegu, dlaczego nadal 7 jest nieczynna? oczywiście w ciągu dnia ratraki tam nie chodziły, dziś był mróz dlaczego nie dośnieża się golgoty? Uważam się lekceważą klienta, po co się wysilać jak i tak tłumy przyjeżdżają i zostwiają pieniądze. Autostradu jak nie mają infrastruktury to nie można pobierać opłat, gdy remontowano A-4 4 i nie obniżono ceny to sąd nakazał obniżyć a tu? kanapy nie chodzą, połowa tras zamknięta, pozostałe w dramatycznym stanie ale cena nawet nie drgnie, nie wiem czy nie jest to mój ostatni pobyt w Szczyrku
  10. niestety, byłem uczestnikiem weekendowego armagedonu po raz drugi (pierwszy w ferie choć zdecydowanie mniejszy). To nie jest wypoczynek, przyjemność, to jest udręka i już wiem że nigdy więcej!!! Po pierwsze wielki problem znaleźć nocleg ( o cenach nie wspomnę) ale udało się. W sobotę o 8.20 meldujemy się pod gondolą oczywiście miejsc parkingowych już brak ( niektórzy ze Śląska wyjeżdżali o 5 rano, więc trzeba było zapłacić 15 PLN za parking prywatny, ale co ta najważniejsza jest jazda. Do godziny 9.30 było znośne później coraz gorzej. Był okres że do kanap stałem 30 minut, niestety dodatkowo irytuje mnie cwaniactwo i wpychanie się bez kolejki do single line całych rodzin oraz niepełne obłożenie kanap bo ktoś musi jechać z kolegą czy mężem i bywało że w górę jechały 3 osoby. W pewnym momencie stwierdziliśmy że czas odpocząć i może przeczekać ten tłum w barze. tak tez zrobiliśmy. Jeden bar - nie można wejść, drugi bar to samo, pojechaliśmy niebieską kanapą by zjeść z barze na Julianach wszak tam trochę jakby mniej ludzi jeździło. Udało się wejść do baru, usiąść - by coś zamówić czekaliśmy ... 40 minut. Nie wspomnę o jakości i cenie tego co dostaliśmy. W niedzielę powrót do domu, korek praktycznie od gościńca salmopolskiego więc pojechaliśmy do Wisły, tam stop już przy skoczni, wyłączyłem silnik, poczekaliśmy 10 minut i 100 metrów do przodu i znów stop. Gdy już byliśmy blisko ulicy Czarne, gaz pod prąd i skręciliśmy w stronę Istebnej. Droga wąska, kręta, mieliśmy szczęście że nic nie jechało z naprzeciwka bo nie wiem jak byśmy się wyminęli, odcinek od Zamku Prezydenta w dół w tragicznym stanie (widać że Prezydent dojeżdża od strony Wisły Malinki Jakoś udało się dotrzeć do drogi głównej i dalej to już poleciało. Trasy - najlepsza nr 7 szczególnie od Suchego w dół bo trudna i mało ludzi więc można było pośmigać, na 4 w dole robiły się muldy ale przy takim tłumie ludzi to i tak była w super stanie. Trasa nr 3 na środkowym odcinku bardzo dużo grudek lodu w sobotę, w niedzielę było zdecydowanie lepiej, na ściance płaczu lód, ale wole to niż kopce śniegu. Ogólnie warunki bardzo dobre, pogoda rewelacyjna. Nie wiem jak kiedyś bywało w Szczyrku, bo ja trafiłem do tego ośrodka jak przeczytałem informację o modernizacji, więc stawiłem się na rekonesans rok temu w okresie między Świętami a Nowym Rokiem i ludzi praktycznie nie było, owszem w weekend trzeba było postać 5 minut do orczyka natomiast poza weekendem praktycznie zero kolejek. Zakochałem się w tych trasach i wiedziałem że jak będę jeździł w Polsce to tylko w Szczyrku bo trasy najlepsze. Niestety muszę zrewidować swoje plany, bo po tym co przeżyłem w ferie mazowieckie i teraz wiem że w tym okresie na pewno do Szczyrku już nie przyjadę bo szkoda mojego czasu i pieniędzy, więc z ferie Austria a w weekendy jakieś małe ośrodki by sobie pojeździć a nie stać w kolejkach. Swoją drogą ciekawy jestem polityki SMR, co zrobią po tym sezonie, czy widząc taki potencjach wytyczą nowe trasy? wszak znalazłem mapkę z wręcz imponującymi planami, nie wiem czy to realne, czy postawią jeszcze 3 kanapy i na tym zakończą i po prostu będą zarabiać pieniądze podnosząc jednocześnie ceny karnetów, choć obecna przepustowość tras jest moim zdaniem za mała i czasami robi się niebezpiecznie.
  11. ja z innej beczki, 2-4 marca chcę zjawić się w Szczyrku, macie może namiary na jakieś fajne kwatery? bo to co jest w necie to szok!!! ceny straszne i w większości wszystko pozajmowane, oj coś czuję że moja radość z modernizacji SON-u była nieuzasadniona bo jak tak dalej będzie (tłumy i ceny) to będzie mój ostatni sezon w Szczyrku
  12. dajcie spokój z tym przekomarzaniem się, niestety góry mamy jakie mamy a ludzi na stokach coraz więcej a będzie jeszcze gorzej, przecież masa tych dzieciaków które teraz się uczą za chwilę będą narciarzami, przyprowadzą swoje rodziny i swoje dzieci też będą uczyć, a gór nam nie przybędzie. Każdy popełnia błędy na stoku, każdy czasami chce trochę poszaleć, gdyby było inaczej nie byłoby wypadków, nie można segregować ludzi, słabo jeździsz to do Białki, dobry jesteś to do Szczyrku więc na stoku spotykają się i dobrzy i słabi i tak już będzie, tego nie przeskoczymy. Na trasie nr 1 jest luźno, fakt że jest to trudna trasa i jeżdżą nią raczej wytrawni narciarze a i tak zdarzają się wypadki, w piątek nawet poważny, zamknięto trasę, przyjechało pogotowie, następnie śmigłowiec, prawdopodobnie prowadzono reanimację, bo śmigłowiec najpierw usiadł na trasie przy miejscu wypadku a następnie odleciał na polanę i czekał na rozwój sytuacji a przy narciarzu ciągle lekarze, kroplówki itp. jak już lekarze z pogotowia biegają to sytuacja musi być poważna, także trochę pokory, rozsądku i wyrozumiałości. Dobrych ośrodków gdzie można pojeździć mamy niestety mało więc jak są to będą oblegane przez ludzi i chyba spokój i cisza na SON-ie minęła bezpowrotnie ale jeśli już będe się wybierał na narty w Polsce to tylko Szczyrk
  13. ja się zatrzymywałem przed załamaniem trasy (głównie na trójce) gdy oceniłem że zrobiło się luźno i nie zbliża się grupa uczących się to wówczas zjeżdżałem, choć i tak raz zostałem staranowany przez snowbordzistkę która całym pędem wpadła z góry na mnie, nie skręcała tylko po prostu się zsuwała a ja znalazłem się na jej drodze, na szczęście nic nikomu się nie stało, ale takich zdarzeń było dużo. Mam jedynie nadzieję że osoby które zaczęły się uczyć na SON najbliższe lata sobie odpuszczą i będą trenować na łatwych trasach a Szczyrk zostawią narciarzom już coś potrafiącym
  14. właśnie wróciłem z tygodniowej jazdy w Szczyrku więc podzielę się swoimi spostrzeżeniami Masa ludzi - największy minus, niestety przyjechało dużo ludzi którzy zaczynają swoją przygodę z nartami i bardzo często po prostu blokowali trasy. Ponieważ na mapce jest sporo tras niebieskich to myśleli że jest tu druga Białka i efekt był taki że wiele osób miało problem z zjazdem trasą nr 3 w szczególności dolny odcinek oraz trasą nr 4 też dolny odcinek od Suchego do Soliska. Na 10 nie lepiej, wszak jeszcze rok temu górny odcinek był czerwony. Efekt był taki że byłem świadkiem płaczu dzieci które bały się zjeżdżać czy też zsuwania się początkujących narciarzy. Jeśli dodamy muldy które tworzyły się dosyć szybko to w efekcie na bardziej stromych odcinkach robił się tłok. Trasy ulegały degradacji ale nie było reguły, np w piątek praktycznie do godziny 15 trasa nr 4 była w bardzo dobrym stanie, natomiast dolny odcinek trasy nr 3 był w tragicznym stanie, praktycznie jedna wielka mulda. Innego dnia super było na 10 by dzień później była tam tragedia. Kolejki do wyciągów - chyba będzie to standard, do żółtej kanapy 10-20 minut, na niebieską momentami kolejek nie było wcale, gondola - 10 minut stania w dzień, wieczorem niestety dłużej. Brakuje jeszcze punktów gastronomicznych, praktycznie wszędzie wszystko zajęte, ale w przyszłym roku ma powstać nowa restauracja na Hali Skrzyczeńskiej to problem powinien zniknąć Generalnie ujeździłem się i jestem zadowolony, choć pogoda nie rozpieszczała, (poniedziałek był piękny) ale na to wpływu nie mamy, było trochę wpadek organizacyjnych, można trochę poprawić ale to już są szczegóły np. super pomysł single line w Polsce się nie sprawdzi ponieważ w tym sektorze ustawiały się całe rodziny - bo szybciej można było się dostać do kanapy, bo niestety ogrodzenie nie sięgało do samej bramki więc można się wepchnąć również na inne miejsca blokując tym samym główną kolejkę cóż taki kraj, tacy ludzie Zdecydowanie nr 1 w Polsce
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...