Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'madryt' .
-
Dzień Dobry! to mój pierwszy post na forum a ponieważ chciałbym być pożytecznym forumowiczem opiszę miejsce w którym miałem przyjemność jeździć w wiosnę tego roku. Przyda się szczególnie skimaniakom którzy będą kiedyś w Madrycie i znajdą minimum pól dnia na wypad w góry. Generalnie mam tak że jak gdzieś jestem od razu kombinuję gdzie by tu pozjeżdżać. Nawet przebywając kilka tygodni temu w Marakeszu wpadłem na szatański plan jakby tu pozjeżdżać w Górach Atlas. Niestety to nie był odpowiedni czas i brakowało śniegu. Ale w innym terminie da się to zrobić. W ten sam sposób przebywając w Rzymie udało mi się pojeździć w takich ośrodkach jak Monte Imperatore i Monte Campione a będąc w Grecji zaliczyć stoki góry Parnassos. Ale o tym może napisze kiedy indziej. Madryt raczej nie kojarzy się z nartami. Generalnie Hiszpania już bardziej bo mamy tu i Pireneje z wieloma rewelacyjnymi ośrodkami a także Sierra Nevada - olbrzymi wysoko położony ośrodek w Andaluzji.Jednak grzebiąc trochę w internecie można znaleźć całkiem ciekawe miejsca także w centralnej części Hiszpanii. Na północ od Madrytu ciągną się Góry Kastylijskie zwane Kordylierą Centralną wysokością dorównujące naszym Tatrom. W górach tych można znaleźć kilka ośrodków po kilka krzesełek. Dla mnie istotny był czas dojazdu wybrałem wiec dwa osrodki położone najbliżej czyli Navacerrada oraz Veldesqui. Samochodem jedzie się tam ok godziny i sama droga jest bardzo ciekawa. Piękne krajobrazy, malownicze zakręty, niewielki ruch - warto tam pojechać choćby z tego powodu. Zaplanowałem jeździć w Valdesqui, który jest większy i ma lepsze położenie względem słońca. Aby tam dojechać i tak musiałem przejechać przez Przełęcz Navacerrada wiec jakby co maglem zmienić plan. Na miejscu okazało się ze Navacerrada została zamknięta dzień wcześniej ale sam ośrodek z parkingu zrobił wrażenie - niezła góra sugerowała całkiem ciekawe trasy. 15 minut dalej wjechałem w dolinę gdzie leżało jeszcze dużo śniegu (początek kwietnia, szerokość geograficzna Neapolu oraz Stambułu). Valdesqui położony jest na końcu ciągnącej się na południe doliny górskiej, co sprawia, że jest tam północne nasłonecznienie i śnieg utrzymuje się bardzo długo.Pod ośrodkiem na dnie doliny położony jest duży parking, wiec zdaje się ze miejsce jest popularne szczególnie w weekendy. Tego dnia jednak samochodów było niewiele. Obok parkingu znalazłem kasę oraz wypożyczalnie sprzętu narciarskiego. Wypożyczenie sprzętu zajęło mi chwile, jakość sprzętu oraz ceny okazały się znośne. Sam ośrodek składa się z 6 krzesełek oraz podobnej liczby orczyków czyli jest wielkości naszych polskich największych ośrodków (ok 20 km tras). Trasy są w większości niebieskie ale nie są to ośle łączki, są całkiem dobrze nachylone ale równocześnie szerokie. Infrastruktura raczej starsza ale solidna. Tego dnia trafiłem na mocno zmrożony beton, który odpuścił dopiero około południa gdy zaczęło go topic słonce. Byłem raczej zaskoczony twardością tras, spodziewałem się bardziej wiosennych warunków od rana. Myślę ze w zimie warunki sa tutaj mocno śniegowe i możliwe jest nawet pójście off piste - widać było potencjalnie ciekawe miejsca. Ludzi mało, ale przypuszcza ze pobliski Madryt generuje w weekendy tłumy. Ne jednodniowy wypad z Madrytu doskonałe miejsce. pozdrawiam
- 4 odpowiedzi
-
- 13