Wybieram się do Gurgl z rodziną w pierwszej połowie stycznia.
Córka ma 11 lat i dobrze już radzi sobie na niebieskich trasach.
Na czerwonych już gorzej, podobnie jak moja żona.
Wcześniej byliśmy dwa razy w Alta Badia (San Cassiano obok Covary dokładnie) i zarówno córka jak i żona z ośrodka były zadowolone.
Ja z synem z kolei preferujemy niebieskie i czerwone trasy.
Jeśli ktoś był w Gurglach to proszę o info czy niebieskie trasy są faktycznie niebieskie czy bardziej fioletowe - jak twierdzi J. Ciszak na swoim filmie.
Czy Waszym zdaniem to jest dobry ośrodek dla nas?
Do tej pory byłem tylko we Włoszech (Alta Badia, Dolina Aosty) - Austrii nie znam wcale.
Jako alternatywę rozpatrujemy Kitzsteinhorn-Kaprun. Ewentualnie Solden.
Co byście nam doradzili? A może inny ośrodek niż Gurgl i Kitzsteinhorn?
Zależy nam na pewnych warunkach śniegowych, ładnej pogodzie - stąd też wybraliśmy wyżej położone ośrodki.
Nie chcę przede wszystkim, żeby moje dziewczyny zrobiły sobie krzywdę, albo jeździły tylko po jednej trasie...