Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ojcowski park narodowy' .
-
Oj dawno nie byłem na pieszej wycieczce, oj dawno... Na początek po kontuzji zafundowałem sobie łatwy teren - Ojcowski Park Narodowy. W razie czego wziąłem kije i dwie Dziewczyny do pomocy Paulę i jej koleżankę Anię. Miało być słonecznie a wyszło, mokro, mgliście i z mżawką. Startujemy z parkingu znajdującego się nieopodal Jaskini Łokietka. Ruszamy szlakiem zielonym i jako pierwszy cel ustalamy odwiedziny w wymienionej z nazwy pieczarze. Skład: Jest klimatycznie... las we mgle widziany z wejścia do Jaskini: Trzeba kupić bilety - 10 zł sztuka. Statyw na coś się przydaje Wejście do Jaskini Łokietka: W środku nie można fotografować...nawet bez flesza. Zrobiłem jedną fotkę, bo nie wiedziałem Wyszła nie ostra Ruszamy dalej na szlak - wybieramy kolor czarny, który prowadzi do Ojcowa. Na jego końcu - taras widokowy. Robiłem dużo zdjęć ale w tej aurze najładniejsze z tego miejsca wyszło to: Idziemy po Ojcowie, w kierunku ruin... ...a po drodze: Parapet: Skałki: No i dochodzimy do Zamku w Ojcowie: Przy wejściu: Szkic poglądowy Zamku: Makieta: A dziedziniec w rzeczywistości wygląda tak: Brama jest ok... Wieża w remoncie Mury: Studnia i wnętrze Zamku - tu kiedyś były stajnie i inne zabudowania: Ruszamy dalej na szlak - w zasadzie robimy dwie pętle po najbliższej okolicy Ojcowa. Grzybki: Strumyczek: Woda czysta Wychodzimy z doliny znowu w Ojcowie. Druga jaskinia niestety zamknięta już Kierujemy się do Bramy Krakowskiej: I znowu statyw się przydaje Brama Krakowska z drugiej strony: Ciśniemy Doliną Ciasnej Skały I po paru minutach docieramy do auta. Jest godzina 15sta więc na dalsze zwiedzanie przedostajemy się kilka kilometrów autem. Lądujemy przy Maczudze Herkulesa: Piękna 😮 Ścieżką z powyższego zdjęcia idziemy do kolejnego Zamku... Spowija go mgła. Szkic: Trafiamy na dziedziniec. Turystów już prawie niema i promieni słońca też niewiele. We mgle wygląda tutaj mrocznie... ...ale nam humory dopisują! Wracamy i podziwiamy raz jeszcze najsławniejszą polską skałę Wsiadamy do auta i ruszamy ponownie do Ojcowa - tym razem coś zjeść. Mijamy charakterystyczny dla tej miejscowości kościół. Jemy przepyszne placki po węgiersku w Karczmie pod Nietoperzem. Łącznie tego dnia udaje się nam zrobić 20 kilometrów na pieszo - nie jest źle! Noga na nierównościach i na śliskim daje radę! pozdrawiamy serdecznie marboru, Paula i Ania PS. Ania obiecała nauczyć się jeździć na nartach
- 33 odpowiedzi
-
- 12
-
- ojców
- brama krakowska
- (i 4 więcej)