agi_33 Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 Zdecydowane nie dla ciężarnych mamuś na stokach- powód prosty- po co narażać dziecko nienarodzone, a na narty jeszcze przyjdzie czas prędzej czy później:) podobna sytuacja jest na ulicach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
agi_33 Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 brawo:) faktycznie, kladziemy nacisk na odpowiedzialnosc matki za nienarodzone jeszcze dziecko a dokola pelno przykladow jej brakow w stosunku do tych juz urodzonych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 (edytowane) Jestem w drugim miesiacu. Staram sie dobrze odzywiac. Odpoczynek, jaki sobie fundowalam w pierwszej ciazy, wyklucza obecnosc rocznego brzdaca odstawilam calkowicie uzywki, duzo sie ruszam na swiezym powietrzu (chetnie ucieklabym na wies ) ale do pracy jezdze na motorze (ryzyko, dzieki ktoremu moje dziecko moze spedzic ze mna wiecej czasu) i jedziemy z mezem na romantyczny wyjazd narciarski (wyrodni rodzice porzucaja na tydzien!!) Na temat jazdy na motorze nie bedę się wypowiadać przez szacunek do Hermanna Maiera... ale kobieta w ciąży na motorze? Cóż, komentować tego też nie będę, chciałaś wzbudzić kontrowersje to Ci się udało, ale dyskusję w tym temacie sobie daruję , bo jak dla mnie to szkoda słów. Edytowane 28 Luty 2010 przez Dumpling Zębowa Wróżka dodanie cytatu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
agi_33 Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 Wrozko, szanuje Twoje zdanie i podziwiam zdolnosc do rezygnacji z podejmowania ryzyka. kontrowersje? hmm czesto je budzi to co robie lub mowie. moze to podswiadomie celowe? chcialam tylko przedstawic inny punkt widzenia. pierwszy raz dolaczylam do forum, bo to mi sie bardzo spodobalo. dzieki wszsytkim forowiczom. z przyjemnoscia przeczytalam wszystkie watki do zobaczenia na stokach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 (edytowane) pierwszy raz dolaczylam do forum, bo to mi sie bardzo spodobalo. No to w takim razie bardzo kiepskie wejście, ani powitania, ani profil nie wypełniony i od razu na tak trudny i drażliwy temat wpadasz:cool:, to chyba na dzień dobry nie wypada, coś mi tu śmierdzi prowokacją - bez odbioru:cool: Edytowane 28 Luty 2010 przez SB 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalb Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 (edytowane) Ja byłem ciekawy jak będzie z moją kobitką w ciąży. Ma totalnego fisia na punkcie nart i o dziwo stanowczo stwierdziła, że korona jej z głowy nie spadnie jak sobie jeden sezon odpuści. Są w końcu sprawy ważne, ale są od nich o wiele ważniejsze. Dzielna była, wytrzymała i za rok śmigała ze zdwojoną energią. Prawda jest taka, że ludzie nie myślą logicznie, kiedy zaś dojdzie do wypadku to dopiero wtedy zaczyna się biadolenie, że "po co im to było", że "mogłam zostać w domu" itd... Ja z kobitką zdecydowanie i kategorycznie przeciwni jeździe kobiet w ciąży niezależnie do zaawansowania. Edytowane 28 Luty 2010 przez michalb 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misal Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 No to w takim razie bardzo kiepskie wejście, ani powitania, ani profil nie wypełniony i od razu na tak trudny i drażliwy temat wpadasz:cool:, to chyba na dzień dobry nie wypada, coś mi tu śmierdzi prowokacją - bez odbioru:cool: Ty to potrafisz ładnie Dzień Dobry powiedzieć :eek: pzdr misal 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 Ty to potrafisz ładnie Dzień Dobry powiedzieć :eek: pzdr misal No wiesz - reprezentant gospodarza :eek: Wyjątkowy "Śmierdzi prowokacją" ;) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 A ja myślałem,że temat zamknięty-Wszyscy wyciągnęli wnioski dla siebie:pPrzecież to jest Wasze zdrowie i w przypadku kobiet ciężarnych zdrowie potomka,to Wy sami musicie zdecydować,co jest dobre a co złe.W moich wcześniejszych postach przedstawiłem tylko drugą stronę medalu,aby te decyzje były podjęte z pełną odpowiedzialnością,a nie tylko czasami z niewiedzy. Poruszanie spraw prowadzenia samochodu i sprzątania nie za bardzo ma się do tego tematu.Chętnych zapraszam na forum Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego,gdzie można zapoznać się z rzetelną wiedzą na ten temat:rolleyes: Nie róbcie sobie podjazdów:eek:, 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 A ja myślałem,że temat zamknięty-Wszyscy wyciągnęli wnioski dla siebie.... Ja pozwolę sobie dodać jeszcze od siebie dla osób nie zorientowanych że Darek jest lekarzem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 Apel Do Modów To może inaczej. Proszę rozsądnych Moderatorów o zamknięcie tego wątku abyśmy się więcej w nim wstydu nie najedli. Natomiast Agi 33 zapraszamy serdecznie na forum (przepraszam jeżeli kogoś uraziłem liczą mnogą) i proszę nie zrażaj się. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 Ja pozwolę sobie dodać jeszcze od siebie dla osób nie zorientowanych że Darek jest lekarzem. To już większość pewnie się dowiedziała;),to nie chodzi,że lekarzem ale ojcem,który wie co to znaczy "strach"przed kolejną stratą nienarodzonego dziecka:mad: PS.popieram 100% Soczka,ten temat ani nie jest śmieszny,ani nadający się do dyskusji na tym forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 Proszę rozsądnych Moderatorów o zamknięcie tego wątku abyśmy się więcej w nim wstydu nie najedli. To nie chodzi o rozsądek, bo w myśl źle pojętego rozsądku będziemy zaraz zamykać co drugi temat, z tego co pamiętam to w historii tego forum był zamknięty tylko 1 temat i uczynił to administrator, więc to ostateczność, której ja tu nie widzę potrzeby zaprowadzać. Po prostu nie rozsądne było wrzucenie tak trudnego zagadnienia na "takie" forum:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misal Napisano 28 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2010 ... Natomiast Agi 33 zapraszamy serdecznie na forum (przepraszam jeżeli kogoś uraziłem liczą mnogą) i proszę nie zrażaj się. Podpisuję się pod apelem Soczka Agnieszka, zapraszamy Ciebie serdecznie do czynnego udziału w naszej społeczności Kobiety (na ogół) łagodzą obyczaje, a tej łagodności czasami tutaj zdecydowanie brakuje pzdr misal _________________ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misal Napisano 5 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 5 Kwiecień 2010 Rozmowa o ciąży i nartach była adresowana do kobiet i ojców ich dzieci. Moim zamysłem, było zasygnalizowanie problemu, że ciąża kobiety nie przekreśla automatycznie możliwości wspólnego wyjazdu na urlop narciarski. Liczyłem na to, że kobiety, po przeczytaniu zapisu tej rozmowy, nie będą bały się spytać lekarza prowadzącego, o możliwość wyjazdu w góry. Będą miały jakiś kontrargument na stwierdzenie "nie bo nie". Wypoczynek taki może sprzyjać utrwaleniu więzi pomiędzy przyszłymi rodzicami. Narciarstwo to nie tylko przejechane dziennie kilkadziesiąt kilometrów, pokonanie kilkunastu tysięcy metrów różnicy wzniesień, najlepiej weryfikowanych przez skiline.cc i komisję ze skionline.pl, po ekstremalnie trudnych trasach. To nie tylko wielogodzinna, nocna podróż samochodem, aby zdążyć na pierwszą gondolę, pierwsze krzesło i jeżdżenie bez przerwy aż do zamknięcia wszystkich wyciągów. Narciarstwo to także małe ośrodki, z kilkoma łatwymi trasami, zapewniające przyszłej mamie odpoczynek na świeżym powietrzu, bliskość kochanego faceta, który potrafi zatroszczyć się o swoją jedną, jedyną. Potrafi także dla niej zrezygnować ze swoich upodobań i w ten sposób pragnie pomóc jej przeżyć ten ciężki okres. Narciarstwo to także wspólny spacer na nartach, połączony z podziwianiem otaczającej nas przyrody. Liczyłem na merytoryczne głosy w dyskusji, rekomendujące takie właśnie ośrodki, bez zgiełku i gwaru kombinatu, mającego na celu umożliwienie "wypoczynku" kilkudziesięciu tysiącom turystów. Wypoczynek taki na pewno nie będzie wypoczynkiem dla przyszłej mamy. Można przecież sobie wyobrazić urlop, spędzany wspólnie, kiedy to przyszła mama, razem z ojcem swojego dziecka, przejedzie kilka razy łatwą, spokojną trasą, potem położy się na leżaczku, a szczęśliwy tatuś, może ze starszymi pociechami, pójdzie poszaleć wyżej, na trudniejszych trasach. To też będzie urlop rodzinny, urlop narciarski. Zagrożenia dla kobiety ciężarnej są wszędzie. Od kilku miesięcy poruszam się po Warszawie publicznym transportem. Na porządku dziennym jest widok kobiet w zaawansowanej ciąży, stojących nad rozwalonym na siedzeniu nastolatkiem ze słuchawkami od mp-trójki w uszach, udającym, że koło niego nikogo nie ma. Zgrozą napawa mnie widok tłumu w metrze porywającego taką kobietę w kierunku wagonu który właśnie się zatrzymał. Popatrzcie ile wysiłku wymaga od ciężarnej kobiety wejście po stopniach do tramwaju. Czy w związku z tym powinniśmy wszystkie mamy spodziewające się dziecka wysłać na zwolnienie lekarskie, aby nie były narażone na kontakt ze współczesnymi wymogami cywilizacyjnymi ? Niech siedzą w domu i piją wodę z wodociągu. W Austrii, kiedy lekarz pokazuje jak użyć antybiotyku przeznaczonego do rozpuszczenia w wodzie, używa do tego celu wody z kranu. W Warszawie każdy pediatra zaleca karmienie dziecka potrawami przygotowanymi wyłącznie z wody mineralnej. Zostawmy więc matkę naszego dziecka w domu, tam będzie bezpieczna, a sami jedźmy zażywać ruchu, powietrza i innych przyjemności w czystych Alpach, tak będzie lepiej i dla niej i dla nas. W dyskusji (pomijając posty wulgarne i obraźliwe) użyto argumentu "Życie poczęte". Zaczęły sypać się "czerwońce" za "narażanie życia poczętego". Pytam się więc, jak to jest z ochroną życia po urodzeniu. Czy narażanie dziecka na wielogodzinną podróż w zadymionym samochodzie (tatuś pali, bo nie może zasnąć, bo przecież prowadzi), wyjazdy w środku nocy, jakby nie można było normalnie pojechać dzień wcześniej, przenocować jak człowiek i dopiero następnego dnia wstać na narty. Co z opieką nad dzieckiem na stoku i narażaniem go na kolizję z innym narciarzem ? To już nas nie interesuje, prawda ? Padł również argument o ograniczaniu wolności słowa i prawie do wypowiedzi. Używających tego argumentu uprzejmie proszę o uważne przeczytanie postów napisanych przed zamknięciem wątku. Moje pojmowanie funkcji Moderatora nie pozwala na tolerowanie postów wulgarnych, obrażających innych, nawołujących do zachowań szowinistycznych. Zarzucono mi, że nie uzgodniłem z JC zamknięcia wątku. Wyszedłem z założenia, że jak mam takie uprawnienia, to sposób w jaki ich użyję pozostawiony jest do mojej decyzji. I taką decyzję podjąłem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.