Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Relacja z doliny Gastein: 6-11.02.2011


Rekomendowane odpowiedzi

Wyjazd był urlopowy z żoną, zaplanowanym odwiedzeniem znajomych w Wiedniu i nartowaniem, ale nie „na upartego”, więc jazdy na nartach wyszło 5 pełnych dni, od niedzieli do czwartku, piątek był dniem lenistwa, a sobota szybkiego powrotu, bo w niedzielę musiałem już pracować. Te 5 pełnych dni pozwoliło nam jednak poznać dobrze stacje narciarskie: Schlossalm 2050 m i Stubnerkogel 2246 m (huśtawka Bad Hofgastein – Bad Gastein przez Skizentrum Angertal), Sportgastein 2636 m na końcu dolinki, oraz Dorfgastein-Grossartal 2027 m na początku dolinki. Nie jeździliśmy w ośrodku Graukogel 2492 powyżej Bad Gastein z uwagi na ogólne trudności ze śniegiem- ośrodek nie ma sztucznego naśnieżania i mimo, że stoki wyglądały ciekawie, to rosła tam już bardziej łąka.

Z Polski wyjeżdżaliśmy przy lekkim minusie, a Wiedeń przywitał nas następnego dnia lampą, ciepłym wiatrem i +10 C, co wywołało ambiwalentne uczucia- z jednej strony fajnie, że słonko, z drugiej zacząłem martwić się o śnieg. Nasz austriacki znajomy stwierdził, że na bank problemu nie ma, bo jego siostra w Kitzbuhel mieszkająca raportowała 2 dni 20 centymetrowego opadu kilka dni wcześniej i że tyle śniegu to dawno nie było.

Jak potem się okazało, prawda ta dotyczyła Tyrolu, a nie Ski Amade.

W sobotę, po obiedzie ze znajomymi zdążyliśmy tylko przejechać 380 km dzielące Wiedeń od Bad Hofgastein, znaleźć nasz apartament http://www.tieflandgastein.at/ i przejść się po miasteczku. Jak się później okazało, mieszkanie w Bad Hofgastein miało właściwie same zalety. Miasteczko jest bardzo fajne i ma „uzdrowiskowy” klimat. W przeciwieństwie do Bad Gastein jest dość płaskie, więc nie trzeba łazić góra-dół (współczuję jak ktoś wybrał sobie nieodpowiednie miejsce w położonym wertykalnie Bad Gastein), mogłem sobie pobiegać, jest lodowisko, świetne nowe Alpen Therme, o których jeszcze wspomnę, bo w przeciwieństwie do SB jestem stworzeniem wodnym;), kilka fajnych knajpek, malownicze potoki, 3 x Intersport, a przede wszystkim jest podobna odległość do Sportgastein i Dorfgastein. Dolina w okolicy Bad Hofgastein jest też jeszcze szeroka, więc słoneczko świeci znacznie dłużej niż w Bad Gastein.

W/w apartamenty mogę z czystym sumieniem polecić jako jakość za rozsądną cenę. Właściciel jest mega pomocny, świetnie mówi po angielsku, a dom położony jest rzeczywiście 3 minuty od strefy pieszej w centrum, 5 minut od term oraz 15 metrów :D od Ski Busa, który do Schlossalm- dolnej stacji w Bad Hofgastein ma 1 przystanek, a stamtąd są Ski Busy do Dorfgastein, Sportgastein przez Bad Gastein i do Skizentrum Angertal. Zaowocowało to tym, że przez tydzień samochód odpaliłem 2 razy, żeby skoczyć do Spar’a (są 3 w Bad Hofgastein i 2 x Billa):).

Niedziela i Poniedziałek: pogoda-lampa:). Jazda na Schlossalm i Stubnerkogel. Śnieg rano super, ale od rana temperatura +3 do + 5, wiec od 14 robi się gorzej, zwłaszcza poniżej Weitmoser Schlossalm. Na Schlossalm fajne jak dla mnie były H5 i H3 do kanapy nr 7, H1 i H2 do Kitstein. Generalna refleksja z tych ośrodków: te góry są dziwnie strome. Trasy niebieskie to w większości wąskie alpejskie dróżki trawersujące zbocze więc dla początkujących do poćwiczenia też nie najlepsze, a to raczej meczące jazda trawersami. Niebieskich szerokich o łagodnym nachyleniu raczej brak. Czerwone na Schlossalm zwłaszcza powyżej linii lasu są fajne, ale już na Stubnerkogel są strome, we Włoszech byłyby często czarnymi, ma się często wrazenie że za progiem nic nie ma. U nas potęgowała to jeszcze superprzejrzystość, tak, ze było widać miasteczko w dole i zbocza gór po drugiej stronie, a nie było widać gdzie jechać:eek:. Trasy nie były też, może ze względu na niezbyt dużą ilość śniegu, super oznaczone i dość często trzeba było łamać skręt, żeby wiedzieć gdzie jechać i dokąd coś prowadzi. W dodatku na Stubnerkogel jest więcej ludzi niż na Schlossalm, a stromość tras powoduje, że większość jeździ ześlizgowo, więc często o carvingu i podciąganiu skrętu pod górkę w celu kontroli prędkości nie było mowy, bo było to zbyt niebezpieczne, trzeba było dołączyć do klasyków:(, lub robić slalom między ruchomymi bramkami, ale to jak dla mnie zbyt często za duże ryzyko. Efekt był taki, że zaczynaliśmy objazd od Schlossalm, robiliśmy sobie wyrzuty, że może by fajnie było objechać Stubnerkogel, jechaliśmy tam i po przejechaniu raz kilkoma trasami wracaliśmy na Schlossalm, gdzie na H5 na przykład i H3 do końca dnia warunki były ok. Duża ilość ślizgaczy oznaczała też to, że na Stubnerkogel koło 14.30 były już spore garby i muldy i miękki śnieg. Na obiad polecałbym Hirschenhutte na dole trasy B20 z Stubnerkogel do Skizentrum Angertal.

Wtorek i Środa: pogoda-lampa. Jazda: Spotgastein. Jeżeli ktoś lubi jazdę trochę jak na lodowcu, prawdziwie wysokogórską scenerię, szerokie trasy, możliwość ćwiczenia różnych skrętów na różnych prędkościach, jazdę bez tłoku, to Sportgastein jest the best w całej dolince. Dla mnie był. Wysokość gwarantowała śnieg lepszej jakości. Mimo „porażającej” infrastruktury: jedna gondola z dołu na górę z Mittelstation i jeden (1!) orczyk, ilość wytyczonych tras i ich długość powodowała, że ludzie się fajnie rozjeżdżali i można było bawić się w jazdę dłuższym skrętem, ciągnąc carvingowe łuki pod stok, czy jak w przypadku mojej żony, uczyć się skrętów ciętych. O godzinie 16.15 nie chciało nam się zupełnie kończyć jazdy na tych stokach. Od mittelstation w dół trasy były odsypane do lodu, momentami prześwitywało podłoże i raczej dla satysfakcji niż dla przyjemności można było nimi spokojnie zjechać, ale początkującym bym nie polecał, bo oba warianty zjazdu na sam dół kończą się wąskim odcinkiem o sporej ekspozycji. Z wariantu czerwonego, po prawej od cudnie położonej dolnej stacji patrząc ku górze, trzeba się w dodatku puścić na krechę, żeby przejechać wypłaszczenie, co przyprawiło mnie o chwilę grozy, kiedy prawa narta zaczęła nerwowo kombinować jak nie jechać płasko, tylko wejść na krawędź (i wywieźć mnie w strumyk na prędkości).

Z ciekawostek: W dolinkę można wybrać się busem lub autem. Jest bramka Toll na wjeździe w najwyższą partię doliny, ale za przejazd się nie płaci z ważnym ski passem. Raczej chodzi o letni skrót w kierunku Moltaller Gletscher, który, jak powiedział mi gospodarz, planują połączyć ze Sportgastein, bo to nie całe 3 km w lini prostej od terenu narciarskiego do terenu narciarskiego. Ale żeby pojechać tam zimą, trzeba przejechać z 50 km!

Z ciekawostek 2: jadąc do Sportgastein po prawej stronie mija się (już w wysokogórskiej części doliny) centrum terapii radonowej Hellistolen, gdzie w sztolniach wkopanych ok. 2 km wgłąb góry można zarzyć naświetlania w hipertermicznych warunkach. Ja nie skorzystałem, a żałuję.

Z ciekawostek 3: Z Bad Gastein całkiem blisko do Karyntii, wystarczy za miasteczkiem nie skręcać w prawo w kierunku Sportgastein, tylko w lewo i załadować się samochodem na pociąg przez Taurentunnel. Jak w Bad Gastein pada, to w Karyntii pewnie słońce…

Czwartek: pogoda-lampa, potem chmurki. Jazda: Dorfgastein i Grossartl. Tutaj bardzo fajne trasy, zwłaszcza po stronie Grossartl, także na sam dół, bo stoki tu nie dostają tyle słońca co po stronie Dorgastein. Bardzo fajne 3, 5, 3a, 3b, 5a, 6a i 4a, przy czym te ostatnie to właściwie warianty zjazdu do dolnych gondolek 51 i 53. Fajna 8. Po drugiej stronie zachwytu doznałem właściwie tylko na D3, ale fajne też D4, D1 i D6. Zjazd do samego dołu na siłę, po śnieżnej ścieżce wśród alpejskich łąk. W Dorfgastein, jak ktoś lubi, było też najfajniejsze apres ski pod stokiem, choć generalnie dolinka nie jest zbyt rozrywkowa.

Piątek myślałem, żeby skoczyć do Kaprun (40 km) na trochę lepszy śnieg, ale rano po włączeniu kamery nie mogłem uwierzyć w zmianę pogody: na lodowcu mgła jak mleko, silny wiatr, minus 5, we wszystkich stacjach Ski Amade, włacznie z Flachau, Wargrain, itp. pogoda do bani, a w naszej dolince było całkiem całkiem. Na życzenie żony zrobiliśmy sobie więc lazy day z czytaniem książek i termami.

Jeśli chodzi o termy to byliśmy tylko w Neue Alpen Therme w Bad Hofgastein, za to 3 razy i zrobiły na nas super wrażenie. Warto wybrać się na 3 godziny, wziąć coś do czytania. Jest basen z ciepłą wodą i możliwością wypłynięcia na zewnątrz, gdzie jest też basen sportowy z chłodną wodą, jest basen z wodą 36 stopni, jest rewelacyjna strefa sauen, jest ich kilkanaście w tym 3 na zewnątrz, chyba najfajniejsze. W tej strefie także 2 inne baseny na zewnątrz, jeden z ciepłą, a drugi z lodowatą wodą, są łóżka wodne itp. Idąc 3 godziny przed zamknięciem (20-23 7dni w tygodniu) płaci się jak za 2 godziny. Polecam, bo dla mnie i dla żony to był super relaks po całych dniach nartowania.

W sobotę wyjechaliśmy „rano” o 10.30 i wpadliśmy od razu w korek aż do Bischofshofen, a potem w jazda-korek-jazda-korek na autostradzie, aż za Salzburg.

Jechałem Linz-St.Polten-S33-S5-Stockerau-S1-A5 do końca, potem Grosskurt, Reintal/Breclav i na autostradę 2 do Brna. Wiem, że inny wariant (przez Znojmo) jest krótszy i ma swoich zwolenników na tym forum, ale w/w wariant daje tylko ok. 40 km jednopasmówki po mało uczęszczanej drodze, a tak ekspres lub autostrada.

Wrażenia ogólne: cóż, chciałem jechać do Kreischberg, Katchberg, Turracher Hoehe, ale w okolicach Kreichberg nie bardzo mogłem znaleźć fajne miejsce w ok. cenie. Wyjazd był bardziej urlopowy niż narciarski, więć fajne miasteczko było atutem. A narciarsko… pomijając ogólny problem ze śniegiem, termin ferii rodaków z Krakowa i Austriaków z Wiednia, to i tak veni, vidi i niewróci. Coś jest z tymi stokami dziwnego, spadają w dół, są dość wąskie i nie jeździ się tam najprzyjemniej (zwłaszcza Bad Gastein i Bad Hofgastein poniżej linii lasu). Dorfgastein był ok., Sportgastein super, ale to nie powody, żeby wracać. Może jak połączą Sportgastein z Molltaler Gletscher… Warto się tam wybrać (Dorf, Sport, termy, klimat Bad Gastein), ale jak dla mnie na raz, nie na to by wracać. Jak ktoś (tak jak ja) lubi jazdę lodowcową (Stubai, Tux) po szerokich trasach, bez tłumu, to na początku może być rozczarowany.

Załączam kilka fotek do mojej galerii.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...