pio Napisano 30 Wrzesień 2006 Zgłoszenie Share Napisano 30 Wrzesień 2006 Syn (9 latek) jeździ od czterech sezonów (15 dni w sezonie) na nartach (110 cm R ok.6), na nich najbardziej lubi: wyskoki z muld, jazdę na krawędziach z dużą predkością (jak na dziecko jeżdzące rekreacyjnie) i jazdę na "Małysza". A teraz problem - czy shorty 90 lub 99 cm bedą dla niego ? - jeżeli tak to czym powinienem się kierować przy wyborze takich nart ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzin Napisano 2 Październik 2006 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2006 narty short dla dzieci ??? 9 lat więc junior i proponuję trzymać się tej grupy nart i nie kombinować. Shorty zazwyczaj mają wiązania które się nie wypinają i przy jego wzroście i wadze jak sie domyślam co do wieku to zrobi sobie tylko krzywdę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalpolin Napisano 2 Październik 2006 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2006 narty short dla dzieci ??? Wydaje mi się, że nie jest to dobra narta dla dziecka, z uwagi na ich skrajnie małe promienie, a co za tym idzie większe fizyczne obciążenie nóg. Dla twojego syna wybrałbym raczej narty z grupy junior, które są specjalnie robione pod młodych urzytkowników, choć mają one dwie wady: nie będzie mógł na nich jeździć tata, a po dwóch, a góra trzech sezonach synek z nich wyrośnie i trzeba będzie pomyśleć o nowych deskach, ale porządna, nowoczesna carvingowa narta dla dziecka sprawiła, że jak sprzedawałem je z tatą, czy bratem potem na giełdzie to nigdy nie spędziliśmy tam dłużej niż dwóch godzin, choć praktycznie za każdym razem można było ją sprzedać już na ulicy. Sam jeździłem najpierw na rossi comp junior, a potem na wyższym fisher race junior i naprawde sobie chwale, to że rodzice nie kupili mi nart na wyrost, na których jeździłbym do dzisiaj. Proponowałbym spędzić jeden dzień, aby polatać po sklepach z dzieckiem, popytać, pomierzyć (taka narta równa wzrostowi wcale nie jest na wyrost, bo przecież liczymy się z tym, że za rok będzie ok), zapisać w notatniku to co proponują sprzedawcy i ewentualnie przejść się potem na giełdę i jeśli znajdzie się coś w dobrym stanie z tego co jest na kartce to nie zastanawiałbym sie tylko brał. Na giełdzie zazwyczaj każdy sprzedawca proponuje to co ma, a często ,,narty dla początkujących" czy narty dla dzieci to naprawdę stare już wysłużone modele. Reasumując nowy junior to 500-800zł, a w rynku wtórnym to co 50% ceny to dobry kompromis. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi