ot biuro - w krakowie :))))

29 Październik 2006

hehe to nie prowokacja tylko się zastanawiam czy to tylko Ja tak działam na biuro pewnej organizacji czy inni mają może podobne doświadczenia.

otóż pomocnikiem instruktora jestem już kilka lub kilka więcej lat - co jakiś czas odnawiam uprawnienie tak aby było aktualne - składki opłacam na bieżąco - nadchodzi następny sezon i stwierdziłem ze wystarczająco długo praktykuje w szkole narciarskiej i może czas stać się instruktorem poza tym w tym sezonie to fajna ekipa na kurs się wybiera wiec czemu nie ??

Jako człowiek z natury leniwy otworzyłem komputer wlazłem na stronę aby dowiedzieć sie jak to z tymi terminami i formalnościami - jakimś cudem w zawilej nawigacji strony odnalazłem terminy kursów, które przedstawione sa w sposób niezbyt intuicyjny. Ponieważ juz w ubiegłym sezonie byłem zmuszony spierać sie z biurem na temat aktualności moich uprawnień - który to spor oczywiście został rozstrzygnięty na moja korzyść po wielu telefonach mailach. Tak wiec nauczony doświadczeniem i kierowany chęcią uzgodnienia warunków przystąpienia do CKI wysłałem do biura zapytanie określając w nim moj status względem organizacji i wymogów z zawartymi kilkoma prostymi pytaniami. Po jakimś czasie nadejszła odpowiedź - cytuję: Maszlegitymację Pomocnika aktualna ze składkami, ksero zaśwaidczenia kursu

teoretycznego, praktykę w Szkole ..... -to powodzenia!!!

Biuro

nie wiem dlaczego ale miałem wrażenie ze ktoś kto odpisał wcale nie zadał sobie trudu aby sprawdzić stan faktyczny. Pamiętając o bałaganie jaki panuje w biurze i jak długo i mozolnie trzeba sprawy wyjaśniać ogarnęło mnie przerażenie - bo przecie może byc tak iż zgłoszę sie tuz przed upływem terminu zapisów, niby wszystko fajnie później okaże sie ze jednak czegoś brakuje lipa - wiec ponowiłem pytanie ...

Z korespondencji z pracownikami biura do dziś dowiedziałem się na przykład dlaczego nie ma jeszcze informatorów przedsezonowych(zwalili winę na pocztę – z tego co pamiętam to w ubiegłym sezonie zawaliła drukarnia wiec pozwoliłem sobie podać pomysł na przyszły rok – w przyszłym roku powodem opóźnień będą drogowcy odpowiadający za fatalny stan krakowskich nawierzchni) - choć wcale o to nie pytałem i to mnie nie interesuje, zostałem pouczony o możliwości pobrania informatora w wersji elektronicznej, był tez mail informujący ze nie ma mnie w bazie - ogółem do dziś otrzymałem od biura 4 maile ale żaden nie zawierał odpowiedzi na pytania postawione w pierwszym i ponowione w kolejnych

uprzedzę teraz kilka wypowiedzi= tak oczywiście wiem ze jako członek tej organizacji mam niekończące się obowiązki jak dbanie o pozom swoich umiejętności technicznych i merytorycznych (co z przyjemnością czynię każdej zimy), zdobywanie informacji samemu, terminowe opłacanie składek i nie zadawanie pytań jednak jako jednostka z gruntu leniwa która ma zamiar zakupić usługę markową i pewnej jakości postanowiłem zwyczajnie i leniwie zadać pytanie usługodawcy – wiem za wiele wymagam – jeszcze 10 lat i pewnie się przyzwyczaję .

a dlaczego taki temat tutaj i teraz - bo poniżej jest temat o Misiu - był jaki był - ci którzy wiedzą to wiedzą natomiast mam takie wrażenie ze dzięki temu co próbował robić organizacja mógła poczuć oddech konkurencji na plecach i być może działoby się nieco lepiej ))

hehe pozdrawiam

p.s. nie krytykuję organizacji jako całości- cóz to jest dobrze obmyślony interes który całkiem dobrze funkcjonuje – ale biuro to wstyd – niczego nie można się dowiedzieć a jedynie zdenerwować z mojego doświadczenia taka sytuacja trwa już kilka lat

a teraz to pozdrawiam narciarzy amatorów deski śnieżnej też.

Heh deska śnieżna – karkonosznicy rulez . yaaroo

QB · 1 Listopad 2006

ot biuro - w krakowie )))

Oj Jaro, Jaro niepokorna bestio... Jest szansa, że z biuro zacznie lepiej działać, ekipa jest młodsza, powinni za jakiś czas być sprawaniejsi... Kontakty osobiste ze starym "zakopconym" i "niemiłym" biurem (sprawca znany jest powszechnie;) były raczej bardzo "średnio" przyjemne...teraz już jednak nie ma co tego roztrząsać, bo "obgadywany" jest bardzo chory, więc życzmy mu zdrowia i liczmy, że będzie lepiej w nowym biurze. Bałagan to tam faktycznie mogą teraz mieć, w końcu nie tak dawno była przeprowadzka...nie żebym tu ich jakoś usprawiedliwiał

A ten Twój pomocnik prehistoryczny, to już dawno powinien być Instruktorem - kto późno przychodzi...tym bardziej, że jesteś na bieżąco i mogłeś zdawać na luziku. Ta Twoja leniwość, jak piszesz, do niczego dobrego nie prowadzi (na sekcji też udzielałeś się mało;), barku sobie nie naprawiłeś, pracę piszesz, czy już oddana hihi...

I co, idziesz w końcu na CKI, czy okazało się, że jednak czegoś Ci brak (za tydz. ostatni termin teoretycznego)? Jak nie zrobisz w tym sezonie, to się nie pokazuj w AZSie (to taka zachęta;)

Pozdrowionka (to juz przez neta, gadać musimy..)

Qbuś

PS.

Nie rozśmieszaj ludzi mówiąc, że działania Misia powodowały, że ktoś czuł oddech konkurencji na plecach hłehłe!! Na szczęście jednak liczą się prezentowane umiejętności, a nie ładne wydanie książki i kupa ściemniania. Fakt, informator i program wyglądają mizernie przy albumowym wydaniu książki Misia, wystarczy jednak chwilką spojrzeć na prezentacje jazdy, metodykę itp, by nie mieć jakichkolwiek wątpliwości (no chyba, że ktoś słabo w temacie siedzi - tacy też byli kupcy, zapewne). Nawiasem mówiąc, możnaby nieco większy budżet wykroić na ten Sitn'owski Program, w końcu to wizytówka - może teraz nowy zarząd bedzie bardziej zgodny w tych ustaleniach...

2 Listopad 2006

ot biuro - w krakowie )))

aaa niooo mmm nio teorie to juz dawno machnolem - i chcialem tego mojego prhistorycznego pomocnika wreszcie awansowac a tu patrz jak cos chcesz to klody pod nogi )) zobaczymy ))

spoko QB odiwedze Cie wreszcie w tym malym pokoiku na gorze - powoli msuze na uczelni zaczac bywac:))))

pozdr

-teraz organizacja sklada sie nie tylko z nart - z marketingu tez na przyklad )) hihihi

p.s. u mnie na placu juz 20 cm sniegu )) podoba sie wielce - tak mysle ze jak foki dzis zapne to sie gdzies przejde:)) i cigle pada ))