narciarka Napisano 4 Kwiecień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 4 Kwiecień 2003 Jeżdżę na nartkach od... zerówki - w sumie dość długo, ale rekreacyjnie - kilka razy w roku. Nie obca jest mi jazda na polsportach, na 190-centymetrowych nartach zjazdowych (dodam że własnych mam169), a przez ostatnie kilka lat jeżdżę na volklach, ale też wiekowych. Do tej pory zawsze były to równiutkie deseczki. Kończący sie sezon był tym, podczas którego po raz pierwszy dosiadłam carvingów. Wiadomo, w wypożyczlniach o nowości trudno, więc nie dane było mi spróbować sławetnych atomów 9.12, ani np. Radarów. Wiedziałam, że chcę czegoś odmiennego i postawiłam na fun. Pierwszymi nartami, które pożyczyłam były fischer xtr (r.12), potem blizzardy (nie pamiętam nazwy, ale czarne r.14), następnie heady big easy (r.10), salomony crossmax 700 (r.12) i finalnie blizzardy (też nazwy nie pamiętam, pomarańczowe r.18). I muszę przyznać że na wszystkich jeździło mi się chyba równie dobrze. Prawdą jest, że nie wypróbowałam ich wszystkich w jednym dniu, przy jednakowych warunkach, ale cóż... Różnica, którą odczuwałam była wg mnie spowodowana ostrością krawędzi np. heady jakby nie trzymały w skręcie i ślizgały się po trudniejszych, oblodzonych partiach stoku. Wydaje mi się, że najbardziej przypadły mi do gustu salomony, choć na forum suchej nitki na nich nie pozostawiono . Generalnie jednak różnice są minimalne. Nie mogę pojąć na czym polega różnica w jeździe na nartach wypasionych od jazdy na mniej wypasionych Zdecydowanie chcę kupić w najbliższym czasie narty i już naprawdę nie mam pojęcia =) Pozdrawiam wszystkich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raf 37 Napisano 4 Kwiecień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 4 Kwiecień 2003 nie czuję różnicy Witam Cie! Różnica jest mniej wiecej taka jak miedzy mercedesem a trabantem - na każdych da sie zjechac. Zakupilem na ten sezon fischery RC4 Race, które w każdym tescie są opisywane jako the best... i takie sa!!! Jazda na nich to prawdziwa przyjemność w każdym śniegu i na każdej trasie tzn. na sztruksie w puchu na stromych stokach i na polanach, wymagają duzo mniej energii, sily. Można na nich jezdzic zupełnie bez wysilku i można jechac super sportowo - warunek: trzeba potrafić. Sprzedalem swoje salomony ecupe10 3V i czekalem na te narty bo był kłopot z ich zakupem już w listopadzie i pare dni pojezdzilem na moich starych atomikach ARC195cm dł. odczułem ogromna różnice w jezdzie, moge duzo wiecej zrobic na tych deskach i cieszyc sie jazda w doskonalej kondycji caly dzien. Dodatkowo krawędzie nieporównywalnie mocniejsze, trwalsze niż w salomonach. Wiem co piszę bo cały serwis robie sam we własnym zakresie. Pozdrawiam, a tegoroczne atomicki 9.12 to jednosezonowa zabawka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filip_ Napisano 6 Kwiecień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2003 nie czuję różnicy Hej, a czemu twierdzisz ze atomki 9.12 to jednosezonowa zabawka? Dlatego ze wybrałeś fishe, czy masz jakies rozsadne argumenty? Kupiłem te nartki w tym sezonie i jestem zachwycony! Na twardym sa cudowne, a spoko mozna na nich jechac po rozmiekłym kopnym sniegu! Pozdrowienia Filip Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alberto Napisano 6 Kwiecień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2003 nie czuję różnicy z narciarzami jest i ich umiejętnościami jest jak z kierowacami, moja szacowna mamuśka która jeździ samochodem bardzo rzadko tez nie poczuła różnicy gdy przesiadła się ze swojego una do mojego focusa, więc odpowiedź nasuwa sie sama Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość axelcarver Napisano 7 Kwiecień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2003 nie czuję różnicy kiedy kupiłes focusa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raf 37 Napisano 8 Kwiecień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 8 Kwiecień 2003 nie czuję różnicy Witam! Atomik poszedł w tym roku na łatwiznę oferując nartę nie gorszą pod względem właściwości jakie powinna mieć slalomka, ale zbudował narte z nieco gorszych materiałów np krawedzie są wezsze niż w poprzednich modelach. Atomik to marka mistrzów, ale ostatnim modelem 9.12 chcieli sie chyba wśliznać pod strzechy... Mialem okazje pojezdzic na tych nartach- sa OK, ale jak dlugo? Podobno porządna narta traci swoje wlasciwosci juz po 50 dniach jazdy, JAZDY!, natomiast ten atomik nie wytrzyma tak dlugo zachowując w pelni swoje walory. Pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariuszes Napisano 18 Kwiecień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 18 Kwiecień 2003 nie czuję różnicy wydaje sie ze w wiekszosci przypadkow to po prostu wielka marketingowa sciema, moze nie do konca bo podzial na rozne rodzaje nart ma sens ale czesto jest troche na sile, zrobili to spece tych firm i czerpia z tego zyski, ale pomijajac to zupelnie przy wyborze nart decydowac powinny umiejetnosci i...a przede wszystkim zasobnosc kieszeni, najrozszadniejszym weglog mnie jest upatrzenie sobie model i pozyczenie, wtedy wszystko wyjdzie w praniu, to troche czasochlonne i nie zawsze mozliwe jak piszesz ale tylko ta drpga mozna kupic cos z czego sie bedzie zadowolonym a nie kupowac po to zeby sprzedawac po kilku zjazdach, bardzo czesto wyglad jest bardzo mylacy a wybor jest stosunkowo duzy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi