skionline.pl stacje przeczytaj
Przeczytaj
Z wulkanu Erciyes pomiędzy skały Kapadocji. Jeśli narty w Turcji, to koniecznie ze zwiedzaniem
Z wulkanu Erciyes pomiędzy skały Kapadocji. Jeśli narty w Turcji, to koniecznie ze zwiedzaniem
2021.02.23
Wulkan Erciyes, u którego stóp położone jest miasto Kayseri, to spory potencjał narciarski i alternatywna, tańsza propozycja dla osób, które pragną połączyć wypad sportowy ze zwiedzaniem. Zjeżdżanie na nartach można połączyć ze zwiedzaniem miasta i wypadek do zjawiskowej Kapadocji. Hotelarze i właściciele ośrodków wyczekują turystów z Polski, ofert współpracy od touroperatorów i przywrócenia połączeń czarterowych.
Serfaus Fiss Ladis w Tyrolu - dla dzieci, dla rodzin, dla wszystkich
Serfaus Fiss Ladis w Tyrolu - dla dzieci, dla rodzin, dla wszystkich
2020.02.12
Ekskluzywna stacja jest powszechnie uznawana za jedno z najlepszych miejsc na narty w całej Austrii. Szczyci się jednymi z najtrudniejszych tras w Alpach, m.in. słynną Kamikaze I innymi czarnymi nartostradami rozrzuconymi na otwartych połaciach pomiędzy szczytami Masnerkopf, Pezid i Obere Scheid. Ale mocno promuje się jako rodzinny region narciarski. Infrastrukturę dla dzieci spotyka się tu na każdym niemal kroku.
Ski Arlberg - ośrodek narciarski w rozmiarze XXL fot. TVB St. Anton am Arlberg
Ski Arlberg - ośrodek narciarski w rozmiarze XXL
2019.04.09
Region narciarski Ski Arlberg, leżący na pograniczu Tyrolu i Vorarlbergu, odwiedziłam w tym sezonie dwa razy. W lutym miałam okazję spędzić trzy dni w jego północnej części - czyli w ośrodkach Warth-Schröcken oraz Lech-Zürs, a w marcu przez kolejne trzy dni objechać Sankt Anton am Arlberg, Sankt Christoph oraz Stuben.
Sankt Anton am Arlberg fot. Magdalena Lisiecka-Czop
Sankt Anton am Arlberg - narciarskie szusy w kolebce alpejskiego narciarstwa
2019.03.25
Ski Arlberg ze swoimi 305 kilometrami tras, to ośrodek z narciarskiej pierwszej ligi, który znany jest miłośnikom białego szaleństwa chyba na całym świecie. Również na naszym portalu można znaleźć obszerne informacje na jego temat. Postanowiliśmy osobiście odwiedzić Sankt Anton am Arlberg, aby sprawdzić, co jest takiego w tym miejscu, co przyciąga ponad milion narciarskich turystów rocznie do miasteczka, położonego na granicy Tyrolu i Vorarlbergu?
Kappl - największa góra w regionie Paznaun
Kappl - największa góra w regionie Paznaun
2018.12.12
Kappl razem z See i Galtür które mają prawie identyczną wielkość (wszystkie trzy ośrodki mają po mniej więcej 40 km tras zjazdowych) najczęściej uważane są jako mało istotne "dodatki" do wielkiego Ischgl. Faktycznie - na tle swojego wspaniałego sąsiada Kappl wyglądać może dość niepozornie, ale jak to często się okazuje - mniejsze ośrodki alpejskie mają często swój niepowtarzalny klimat, a dzięki zdecydowanie mniejszej ilości narciarzy na trasach pozwalają cieszyć się trasami, nadają się także znakomicie dla rodzin z dziećmi. Kappl na dodatek ma jeszcze kilka innych zalet, dzięki którym jeździ się tu naprawdę ciekawie.
Hinterstoder fot. J.Ciszak
Na nartach w Górnej Austrii - region Pyhrn-Priel: Hinterstoder i Wurzeralm
2017.12.14
Na koniec naszej wizyty w Górnej Austrii wybraliśmy się w region, którego nazwa jak przypuszczamy jest obca większości narciarzy w naszym kraju. Pyhrn-Priel leży na zachodnim skraju gór Totes Gebirge, nazywanej inaczej Górami Martwymi, tuż przy autostradzie wiodącej z Linz do Graz. Miłośnikom alpejskiego pucharu świata z pewnością nieco znajomo zabrzmi nazwa Hinterstoder, gdzie rozgrywane są zawody FIS. Drugim ośrodkiem regionu jest nieco mniejsze Wunzeralm. Obie miejscowości połączone są wspólnym karnetem oferując łącznie 62 km tras zjazdowych. Mimo, że to najłatwiej dostępny region w Alpach dla Polaków, nadal pozostaje prawdziwą "terra incognita". Zapraszamy na krótką relację z tego niezwykle malowniczego zakątka Austrii.
San Martino di Castrozza fot. J.Ciszak
San Martino di Castrozza - twarzą w twarz z Dolomitami
2017.07.03
Rzucone na sam kraniec regionu Trentino, niewielkie San Martino di Castrozza należy do średniej wielkości ośrodków narciarskich. 45 km tras zjazdowych może wydawać się liczbą mizerną, zwłaszcza na tle innych ośrodków z wachlarza możliwości oferowanego przez DolomitiSuperski. Jednak myliłby się ktoś sądzący, że tygodniowy odpoczynek w tym zakątku Dolomitów wieje nudą. Duże zróżnicowanie tras, zarówno dla początkujących, jak i dla lubiących szybką jazdę, możliwość jazdy wieczornej, świetna kuchnia z pogranicza Trentino i Veneto, a co najważniejsze - wspaniała górska sceneria skalistych piramid i iglic grupy Pale di San Martino, nie mająca sobie równych w całych Dolomitach - miłośników gór, nart i słońca czeka tutaj prawdziwa uczta.
Innsbruck - największe atrakcje stolicy Alp
Innsbruck - największe atrakcje stolicy Alp
2017.05.05
Są dwa miasta, które nieoficjalnie przywłaszczyły sobie miano "stolicy Alp" - francuskie Grenoble i austriacki Innsbruck. Grenoble jest większe i dynamiczniejsze. Innsbruckowi dynamiki też nie brakuje, ale pod względem malowniczości położenia wśród wysokich pasm górskich, nie może się z nim równać żadne inne europejskie miasto tej wielkości. Góry kształtują jego krajobraz, góry wpływają na jego tożsamość, góry w końcu są nieodłączną elementem życia większości jego mieszkańców. Bez żadnych wątpliwości - na miano "Stolicy Alp" zasługuje jak najbardziej.
Schlick 2000 - małe Dolomity w sercu Tyrolu
Schlick 2000 - małe Dolomity w sercu Tyrolu
2017.04.21
Są takie stacje narciarskie, które mimo swoich niewątpliwych walorów, tracą na popularności tylko i wyłącznie dlatego, że leżą w sąsiedztwie słynnych i dużych kurortów. Do takich bez wątpienia należy teren narciarski Schlick 2000, położony w dolnej części doliny Stubai, ponad wioską Fulpmes. Jest to niewielka stacja, ale posiadająca niello zalet. Najważniejszą jest chyba wspaniały krajobraz otaczających szczytów, żywo przypominający znane z Południowego Tyrolu Dolomity, inną - równie cenną cechą, jest osłonięcie od wiatru, dzięki czemu przy gorszej pogodzie Schlick 2000 może pełnić rolę "ratunkowego koła" dla terenów położonych na lodowcu.
Val d’Aran - narty po wyjątkowej stronie Pirenejów
Val d’Aran - narty po wyjątkowej stronie Pirenejów
2017.03.26
Leżąca w zachodniej części Katalonii, na pograniczu Francji i Aragonii dolina, wraz z trzydziestoma trzema niewielkimi osadami zajmuje powierzchnię zaledwie 620 km². Zamieszkuje ją niespełna 10 tys. mieszkańców (8 tys. mieszka w stolicy Vielha), którzy swą odrębność kulturową i historyczną współtworzyli na przestrzeni ostatnich kilkuset lat. Co ciekawe, do dziś - prócz katalońskiego i hiszpańskiego - obowiązującym tu językiem jest arański będący dialektem języka oksytańskiego / prowansalskiego. Val d’Aran w tłumaczeniu na polski oznacza "Dolinę dolin". Czy faktycznie zasługuje na tak prestiżowe miano i dlaczego warto udać się w tej, jakże uroczy zakątek Pirenejów postaram się przekonać, mając w pamięci ostatni, grudniowy wyjazd do stacji narciarskiej Baqueira - Beret. Wstęp mało narciarski, prawda? Ale bez obaw, Val d’Aran odwiedzić warto nie tylko ze względu na wyjątkowy klimat regionu, na który składa się charakterystyczna, kamienna architektura, zabytkowe - liczące kilkaset lat - zabudowania i fantastyczne knajpki. Dla nas, nie ukrywam, głównym powodem zajrzenia do nazywanej "Perłą Pirenejów" stacji były tereny narciarskie. Tak więc, bez obaw, o nartach też będzie.
Na nartach w Górnej Austrii - Krippenstein, nie tylko freeride
Na nartach w Górnej Austrii - Krippenstein, nie tylko freeride
2017.03.26
Wielu narciarzy jest przekonana, że do szczęścia potrzebnych jest jak najwięcej kilometrów tras. Oczywiście - jest w tym dużo racji, jednak są takie miejsca, które nie mogą pochwalić się wielkością, a jednak pozostają na długo w pamięci. Bez wątpienia należy do nich Krippenstein, który ma w swoim "portfolio" jedynie 12 km tras. Jednak wizytę w tym niewielkim ośrodku, który powszechnie uznawany jest za mekkę freeride’owców polecamy każdemu, kto w narciarskich wypadach szuka nie tylko kilometrów, ale także wspaniałych i ekscytujących miejsc. A bez wątpienia Krippenstein do takich należy.
Sellaronda - w stronę Cortiny
2017.03.22
Taki tytuł może niejednego zadziwić. Gdzie słynna Cortina d’Ampezzo, a gdzie Sellaronda? A jednak - mimo, że wielką pętlę od "Królowej włoskich Dolomitów" oddziela przysłowiowe siedem gór (oczywiście nie traktowane dosłownie), w ciągu jednego dnia można odbyć fascynującą wyprawę na nartach, wśród skalistych szczytów, przez tereny urzekającej urody, a przy tym odwiedzane wcale nie tak często. Kulminacyjnym punktem jednak nie będzie Cortina, a szczyt Lagazuoi - z którego roztacza się bodaj najpiękniejszy widok "wprost z narciarskiej trasy" na Dolomity. Zgodnie z obietnicą - odkrywamy kolejne tajemnice Sella Ronda i jej otoczenia.
poprzednie1 - 12 z 197następne
Booking.com