Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.12.2021 w Komentarze w blogu

  1. Wczoraj zachmurzenie. Ale nie takie, które istotnie utrudnia jeżdżenie, tylko takie, które zmniejsza kontrast i powoduje, że trzeba bardziej uważać na nieznanym sobie terenie. Z uwagi na to brak zdjęć, za to dzisiaj:... Seceda. Trudno nie wpaść pod tę górę jeśli mieszka się kawałek od niej, zwłaszcza, że było się u niej w gościach latem😀. Zgodnie z tym co pisał @laryzbyszkobyło słońce i było południowotyrolskie jedzenie (poza włoskim😀). Na ten masyw można się dostać zasadniczo na dwa sposoby. Pierwszy to dwusekcyjna gondola (pierwsza sekcja gondola typu diamond 10-osobowa i potem przesiadka do dużego funifora na samą górę 2518 m. n.p.m.). Start w Ortisei. Jeżeli ktoś mieszka w tym miejscu to ma jeszcze do dyspozycji Alpe di Siusi. Jeżeli natomiast ktoś chciałby po przedpołudniowym hasaniu na Fermedzie, czy La Longii na Secedzie doznać niebieskich rozkoszy łatwych tras, to spod dolnej stacji gondoli na Secedę wychodzą ruchome chodniki (takie jak na lotniskach) i później zostaje około 10 minutowy marsz pod stacje gondoli na Alpe di Siusi i już. Drugą możliwością transportu jest podziemny wagonik z Santa Caterina, którego dolna stacja mieści się tuż przy wybiegu Saslonga (w cenie skipassu). Górna jego stacja (plan da Tieja) przylega do dolnej stacji gondoli Col Raiser, dzięki której osiągamy szczyt o tej samej nazwie 2103 m. n.p.m. W tle Saslong, zawody PŚ za kilka dni: Możemy zjechać w dół do dolnej stacji trasą czerwono/niebieską, albo krótką przecinką dostać się do krzesła Fermeda, które obsługuje dwa, łączące się ze sobą w połowie warianty Fermeda V1 i V2. Długo, szeroko, o tej porze roku pusto, odpowiednio stromo. Fantastyczne miejsce do narciarstwa: Jak zwykle w tej części świata nie można narzekać na brak barów, knajpek, rifugio itd. Latem gościliśmy w Huette Daniel. Leży również w zimowej scenerii koło trasy, a więc nie można nie odwiedzić: W tle Sassolungo i Gruppo di Sella: Z góry Fermedy krótki łącznik do górnej stacji dużej gondoli z Ortisei i znowu widoki, od których robi się gorąco: Pozostaje już tylko (AŻ!!!) La Longia. Najdłuższa trasa zjazdowa Dolomitów- 10,5 km. Czerwona, przy czym bez przesady, są wypłaszczenia, jak i są krótkie ścianki. Całość smakowita jak jedzenie, które przed pół godziną zjedliśmy. Otóż nie mam żadnego swojego zdjęcia z tej trasy. Dlatego, że żal było się zatrzymywać. Korzystałem z niewielkiej ilości narciarzy i nie zrobiłem przystanku. Byłem pewien, że moje towarzystwo nie odpuści wykonania dokumentacji zdjęciowej, tymczasem na okazało się, że cały czas siedzieli mi na ogonie. Też było im żal stracić choćby ułamka tej przyjemności. Polecam z całego serca. W sumie mógłbym zrobić tę trasę 4-5 razy od rana i iść do domu wyjeżdżony po sufit. Ośrodek nadaje się do jednodniowej eksploracji dla narciarskich wojażerów. Ale jeżeli mówimy o treningu pod gigant... to zupełnie inna bajka. A jeżeli ktoś planuje występ w Gardenissimie, czyli najdłuższym gigancie z samej góry Fermedy do dolnej stacji Col Raiser- 6 kilometrów, to tym bardziej. pozdrawiam Waldek
    4 punkty
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...