-
Liczba zawartości
43 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez wolf ski
-
-
-
2 minuty temu, wolf ski napisał:
Masz rację z Tym jeżdżeniem obok siebie, zauważyłem coś dziwnego - jakby nieświadome szukanie kolizji, też nauczyłem się tego unikać.
I jeszcze jedno, puszczam masę krytyczną z wyciągu zawsze przodem!
5 godzin temu, Mitek napisał:Cześć
Jest wiele możliwości wpłynięcia na sytuacje, na którą na pierwszy rzut oka nie masz wpływu. Swego czasu napisałem dość rozbudowanego i rozwijanego posta dotyczącego taktyki przyjemnego i bezpiecznego uprawiania narciarstwa (chyba tak się temat nazywał).
Niestety nie mogę tego znaleźć ale jakby co odsyłam.
Ja mam dość prostą taktykę.
- jadę zawsze na otwarcie gdy najmniej ludzi.
- biorę dwie max trzy godziny, więcej i tak nie ma sensu bo nuda zabija
- na każdym stoku po dwóch, trzech zjazdach jesteś w stanie dobrze obserwując ustalić kto jak jeździ w sensie toru i sposobu (szybkość, stosowana ulubiona technika itd.
- znakomita większość narciarzy, którzy mogą być groźni jeździ szybciej ale też w sposób bardzo przewidywalny tzn. stosują ten sam tor przejazdu wybierasz tor inny.
- staramy się łapać w przeciwfazie do tych uznanych za niebezpiecznych czy też mogących być niebezpiecznymi
- po wjeździe warto chwilkę poczekać i zerknąć co się dzieje oraz ocenić stojących i czekających na zjazd - kto może nas dogonić itd.
- zawsze (przy każdym zjeździe) tak planować trasę przejazdu aby była jak najmniej kolizyjna
- starać się jechać tak aby Twój tor był zawsze przewidywalny a zmiany (np. zmiana rytmu, wydłużenie skrętu itd.) zawsze kontrolować zerknięciem w tył i w bok
- słuchać tego co się dzieje dokoła
- unikać grup i grupek, które startują razem - jak jestem z grupka powiedzmy czterech pięciu osób i widzę, ze startują razem a nie po kolei to zawsze się zatrzymuję i opieprzam znajomych - zawsze działa
Niestety muszę popracować...
Pozdrowienia
Wracam wspomnieniami do czasu początków przygody z nartami, kolega z Tylicza wpajał mi zasadę, wstawaj rano i na stoku na 8:00. 2-3 godzinki i do domku na odpoczynek. Fala narciarzy po śniadaniu i nocnych imprezach pojawia się ok. 10:00 i robi się niebezpiecznie.
Wieczorkiem oceń sytuację i jak jest warunek to dokończ bezpiecznie dzień na stoku delektując się nocnymi jazdami.
Z lenistwa odszedłem od tej zasady i w obecnym sezonie przypomniałem sobie, że warto do tego wrócić!
-
4 godziny temu, Mitek napisał:
Cześć
Dokładnie, tak jak piszesz!!! Część osób w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że jak dwóch narciarzy jedzie obok siebie nawet z teoretycznie (dla nich) niewielką prędkością to w sumie może to być 80-90 km/h. Biorąc pod uwagę odległość powiedzmy 20 metrów, która wydaje się bezpieczna (gdy się stoi ) jak obaj przedłużą w tym samym momencie, to na uniknięcie zderzenia pozostaje mniej niż sekunda.
Pozdrowienia
Masz rację z Tym jeżdżeniem obok siebie, zauważyłem coś dziwnego - jakby nieświadome szukanie kolizji, też nauczyłem się tego unikać.
I jeszcze jedno, puszczam masę krytyczną z wyciągu zawsze przodem!
-
W dniu 15.09.2020 o 21:17, Zagronie napisał:
Dla mnie podział na klasykę i carving jest sztuczny. W pewnym sensie ma to sens, gdy się zestawi zdjęcie narciarza na stoku(lub lepiej film) z przed kilkudziesięciu lat z filmem obecnym. Zakładając, że to są narciarze z niezłym poziomem. Wszystko jest inne. Narty, stok(nie przygotowany). Ale jazda jest podobna. Ustawienie nart też na krawędzi. Inaczej się nie da w skręcie.
Skończyłem niedawno osiemdziesiąt lat. Zeszły sezon był niezły, mimo marnej zimy. Lepszy jeszcze byłby, gdy nam z żoną nie uciekła Austria w marcu. Ale jesteśmy cykory. Na nartach rozpocząłem się bawić mając dwadzieścia cztery lata. Praktycznie każdy sezon to około dwadzieścia dni(lub więcej) na stoku. W tej "klasyce" doszedłem do przyzwoitego amatorskiego poziomu. Nieźle jeździłem po muldach.
Pojawiły się informacje o karwingach. Opisy nart i ich właściwości. Więc się zainteresowałem. Minął wiek dwudziesty, kupiłem tą nowość i tak byłem napalony, że wybrałem się zaraz za miasto i ubiłem sobie stok. Było to przed Bożym Narodzeniem. Piewsze dziwne wrażenie. Te narty same skręcają. Muszę je delikatnie temperować.
I tak się męczę od tego czasu. Mam frajdę. Stoki gładkie, wyciągów skolko ugodno. I ciągle jest to dla mnie wielka przyjemność. Na nartach żyję. Tu mogę się jeszcze porównać z narciarzami o kilkadziesiąt lat młodszymi. Jeśli chodzi o styl - to jak jeżdżę klsycznie czy karwingowo? Staram się "karwingowo". Przynajmniej w sensie unikania ześlizgów. Ale też bez problemów mogę jeździć ześlizgami "klasycznie". Zawracanie głowy. Albo się panuje nad nartami, albo narty wiozą narciarza. Który nawet o tym nie wie.
Za to nie mam najmniejszej ochoty(próbowałem raz) jeździć na nartach "klasycznych"(parę par jeszcze gdzieś leży).To byłby jak powrót do samochodu bez wspomagania hamulców, kierownicy, bez ABS, ESP itd.. W dodatku na oponach letnich i w czasie ślizgawicy. Dziękuję! Niech się inni podniecają klasyką.
Zagronie
Fajnie to Wszystko ująłeś!
-
1 minutę temu, Sariensis napisał:
Czytaj ze zrozumieniem, t jest zakład w tematyce stricte narciarskiej...
Ok! Przeczytam ze zrozumieniem , ale zakłady idą o poważne sprawy
-
Spadam, szkoda czasu - jakieś oto moto mamy na forum!
- 1
- 2
-
1 minutę temu, Sariensis napisał:
Żaden nie jest starszy niż 3 lata, stare to jest dobre wino i skrzypce ...
Panowie! Nie wypada...
-
Jak będzie w nowym sezonie w Italii? Wielka niewiadoma!? Trzeba pozytywnie myśleć, może się poukłada?
-
Panowie!
Jest jak jest, pytanie jak będzie w nowym sezonie?
Szkoda tego co zatrzymała KORONA, ale trochę optymizmu - proszę!
-
1 minutę temu, Spiochu napisał:
To może wyłączmy jeszcze internet. Przez niego, ludzie ulegają dezinformacji i panikują, zamiast słuchać TVPIS.
Porozmawiajmy o sporcie, na spoooookojnie...
-
I moje wątpliwości zginęły w tłumie dywagacji na temat KORONY, trochę optymizmu! Damy radę! Ludzie, nie dajmy się zwariować! To jest forum narciarskie! A może pozbądźmy się już teraz złudzeń i sprzętu - zacznijmy przygotowywać się do końca Ś....
Mam wrażenie, że nasze forum zaczyna być najzwyklejszym przeciętnym portalem informacyjnym - kto i co a może dlaczego?
Czyt to już koniec...?!
- 1
-
Co jak co, ale nie napawa to wszystko optymizmem , może spekuluję, ale nie mówi się nam całej prawdy. Wracając do idei tego forum, zadaję sobie pytanie co będzie z naszymi wyjazdami np za rok? Mam nadzieję, że uda się to ogarnąć...
Proszę nie komentujcie, nikt z nas nie wie do końca co będzie - Wszyscy mamy nadzieję, że to ,, tylko panika''! Czyż nie?
-
12 godzin temu, Kubis napisał:
Czytam 3ci raz i prawdę Ci mówię, nadal nie wiem co miałeś na myśli hehe
Mam firmę i często muszę działać w terenie w godzinach nocnych , ale możesz zastosować ją do innych ,,domowych manewrów nocnych''
Pozdrawiam serdecznie
-
Po obejrzeniu jednej z relacji Jacka z targów narciarskich długo się zastanawiałem nad zakupem czołówki LEDLENSER, nie wiedziałem za bardzo jaki model wybrać. Decyzja padła po analizie wcześniej wspomnianego filmiku z targów. Wybrałem ,,optimum'' mh10.
Czekałem kilka dni na przesyłkę, ale warto było! Jakość warta ceny! Polecam, na pewno będzie przydatna w terenie, nocą.
Moc światła jest niesamowita!
Po za tym świetnie się sprawdza w domowych nocnych manewrach i nie martwię się, że w krótkim czasie padnie bateria!
Szczerze polecam!
- 1
-
Halo Szczęśliwcy!
Wybieramy się za tydzień i widać, że jest fajnie , nasz pierwszy Stubai , jak czytam w/w opisy to mam cykora! -
dzięki za opinię, szukamy dalej, niestety doszedł problem doboru kolorystycznego do butów
Pozdrawiam
-
W dniu 11.10.2019 o 09:51, Mitek napisał:
Cześć
Obie narty z linków są złe. Po pierwsze to podstawowe modele o słabej konstrukcji. Po drugie w długościach dla lekkich dziewczyn. Jeżeli już szukamy narty popularnej to (aby miało to sens w perspektywie postępów) trzeba kupić coś lepszego. Na przykład:
https://www.skionline.pl/sprzet/narty,18-19,rossignol,pursuit-600-cam,10246.html
Długość 170cm w perspektywie:
"mieć możliwość szybkiego poruszania się w długich łukach."
To oczywiście tylko przykład w których miejscach w katalogach nart szukać.
Pozdro
Panowie! Proszę o opinię w temacie narty Volkl RTM 81 156 2019, warto w tym kierunku iść, potrzebna jest narta all mountain dla kobiety dobrze jeżdżącej (5-7), trochę też mnie ten model interesuje jako druga para do moich slalomek.
-
WESOŁYCH ŚWIĄT !
- 1
- 1
-
Fajnie macie!
Blisko i do wyboru!
Zazdroszczę - POZYTYWNIE!
- 2
-
W dniu 9.02.2019 o 18:59, Sariensis napisał:
Dziekuję, ale chyba sa tutaj lepsi relacjujacy.
Nie bądź taki skromny - dobrze jest!
-
-
W dniu 1.04.2019 o 19:38, gruchauho napisał:
Miało być wiosenne nartowanie do końca kwietnia na Chopoku i Łomnicy, ale sprawy w pracy tak się potoczyły, że będą Alpy! 🤩
Drugi wyjazd w życiu, pierwszy samodzielnie zorganizowany.
Ekipa dwuosobowa: ja + kolega parapeciarz
Wyruszamy samochodem rano w lany poniedziałek 22.04. powrót planowo w sobotni wieczór 27.04
Czyli 5 noclegów, 4 dni rąbania - na wypoczynek typu siedzenie pół dnia w knajpie się nie nastawiam - trzeba zakończyć sezon z przytupem
Cel - Dolina Ötztal. Oczywiście Solden ale chcemy też zobaczyć i pojeździć w Obergurgl-Hochgurgl, skipass powyżej 3 dni obejmuje całą dolinę.
Zakwaterowanie mamy w Langenfeld w apartamencie Falkner - 12 km na północ od Solden. Pod nosem termy Aquadome i przystanek skibusa.
Aktualnie jestem w trakcie kombinowania drugiej pary nart, w razie opadu lub/i cięższych warunków chciałbym mieć coś szerszego niż moja stara gigantka z 67 pod butem.Zastanawiam się, jakich warunków się spodziewać o takiej porze? Nigdy tak 'poźno' nie jeździłem. Dolne stacje są na ok. 1250 m npm, trasy będą czynne czy raczej tylko lodowiec?
Na której trasie rozgrywana jest runda PŚ w GS? Chciałbym się przejechać 🤣Jakieś wskazówki co do ośrodków jak i okolicznych miejscowości? Na pewno ktoś tam był.
Które trasy warte polecenia? Bo chyba nie damy rady wszystkiego objeździć w 4 dni.
Gdzie tanio i dobrze jeść, gdzie pojechać, co zobaczyć po nartach?
Wszelkie rady i wskazówki mile widziane
Ujęcie z dzisiejszego popołudnia sprawia, że mimo iż do wyjazdu 3 tygodnie, już mi się mordka cieszy!
Relacja będzie na pewno z każdego dnia + może coś ekstra
PozdrawiamCzekamy na relację - fajnie masz! Powodzenia!
- 1
-
2 godziny temu, Sariensis napisał:
domyślam się nawet kto dał te bardzo "pomocne rady" z kategorii nieprzyjemnych, wiem o jakie warunki chodzi na Chopoku, ja celuje w druga parę nart freride jak np. Elan Ripstick 96 lub 106, bo lubię też poza trasa pohasać w kopnym śniegu jak po mocnych opadach na Łomnicy, Pilsku czy nawet w Szczyrku a może w Colorado ;), takie narty tez są testowane ale nie na tej imprezie, Ripstick był najlepszy w poprzedniej edycji w kategorii freeride. Zapytaj @JC o wyniki testów takich nart, to na pewno dostaniesz rzetelną odpowiedź zamiast nadętych dyrdymał pseudofachowców ;), dla mnie World Ski Test jest bardzo miarodajny.
Dziękuję za dobre słowo i akceptacje dla moich rozważań, kibicuję relacją JC, spoko gość! Na pewno będę pytał i konsultował, znalazłem kanał dostępu do dobrej wiedz
Pozdrawiam!
- 1
-
W dniu 29.03.2019 o 19:49, Paula napisał:
Pierwsze takie doświadczenie w moim życiu, WordSkitest.
Miałam przyjemność uczestniczyć w światowym teście 10 topowych marek nart. Moje wrażenia? Niezapomniane Śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedna z ciekawszych imprez w jakich brałam udział. Testy w tym roku odbywały się w Karyntii w Bad Kleinkirchheim Ski Area. Trzydniowy wyjazd, a tyle wrażeń. Całą imprezę, jak co roku organizuje Gerhard Bruggler, bardzo sympatyczny i pozytywny gość. Udział w testach biorą zarówno amatorzy, jak i zawodnicy Pucharu Świata, Mistrzowie Świata i Mistrzowie Olimpijscy.
Pierwszy dzień meldujemy się w hotelu, szybki prysznic i biegniemy na konferencję. Już wiemy jakie narty będziemy testować na drugi dzień. Będę miała przyjemność jeździć na nartach high performance w grupie kobiecej. Następnie odbywa się uroczysta kolacja. Przez trzy godziny delektujemy się tutejszym smakami. Zmęczeni kładziemy się spać, by rano wypoczęci wstać na testy.
Drugi dzień pobudka 5.30, 6.00 śniadanie, 7.15 zbiórka pod gondolą. Panowie zajmujący się serwisem oraz wszystkie narty testowe już na nas czekają.
Uczestnicy dostają do wypełnienia ankiety z numerem kolejno testowanych nart.
7.30 zaczynamy pierwsze szusy. Jestem bardzo podekscytowana faktem, iż jeżdżę w grupie tak wspaniałych osobowości, między innymi: Nicole Schmidhofer, Franz Klammer. Wszyscy są bardzo sympatyczni, otwarci i przyjaźnie nastawieni. Testuję 10 par nart, następnie ostatni zjazd zjeżdżam na pierwszej narcie, którą testowałam.Moje odczucia w związku z jazdą na nartami z grupy high performance są mieszane. Wszystkie narty oceniam dosyć nisko, brak zachwytu i euforii. Przypominają mi moją pierwszą nartę, miękkie, brak stabilności, nie ma wow.
Na koniec każdy dostaje voucher na obiad i napój w pobliskiej restauracji. Wypoczęci i najedzeni zwiedzamy ośrodek, oczywiście na nartach. Wracamy do hotelu, krótki odpoczynek i idziemy na uroczystą kolację oraz pokaz mody odzieży narciarskiej. Przed pójściem spać zapisujemy się do kolejnej grupy testowej. Trzeci dzień zaczyna się podobnie jak dzień poprzedni. Testy zaczynamy wcześnie rano. Tym razem jestem bardzo podekscytowana, ponieważ zapisałam się do grupy open space 😃
Dlaczego jestem taka zadowolona? Ponieważ będę miała te narty pierwszy raz w życiu na nogach. Jakie moje wrażenia? Już w trakcie pierwszego zjazdu i tu mogę zacytować „Jezu ja płynę” narty bardzo przypadły mi do gustu, zarówno gigantka, jak i szeroka narta. Przede wszystkim poczułam, iż długość narty ma znaczenie. Dłuższa deska daje większą stabilność. Czułam się bezpieczniej, a na gigantkach tak jakbym jechała po torach kolejowych. Mogę zdradzić, że już od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupu szerokiej narty na trudne warunki, muldy, duże opady śniegu. Decyzja zapadła, kupuję😁 Wieczorem kolacja w małym gronie, kilka osób testujących, organizator, obsługa, rodzinna atmosfera, wyśmienite jedzenie, wino i tak się kończy wspaniała przygoda jaką jest WordSkiTest. Śniadanie i w drogę podbijać kolejne stoki.
Mega impreza, wspaniali ludzie, możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na tak wielu różnych nartach. Przez dwa dni przetestowałam 22 pary nart. Dla porównania do tej pory jeździłam na 4 😃. Wspaniałe doświadczenie, polecam wszystkim, którzy będą mieli możliwość uczestniczenia w tego typu zabawie😉, ups 😄, jak powiedział Gerhard, ciężkiej pracy😉
Jacku, @JC jeszcze raz dziękuję za zaproszenie😉Poniżej kilka zdjęć nart, które testowałam w ostatni dzień z grupy open space, poniższe nie zostały oklejone. Brakuje zdjęcia Fisherów Curv, które przypadły mi do gustu, zarówno pod względem jazdy jak i designu.
Dzięki za odpowiedź ( w formie własnych doświadczeń opisanych powyżej) w temacie zakupu dodatkowej pary nart na trudniejsze warunki na stoku (mokry śnieg, muldy, +16C itp)
Niedawno będąc na Chopok-u maiłem ,,przyjemność'' śmigać w mokrym śniegu w temp. +16 st C. Było ciężko! Ale uznałem, że narta na której jeżdżę: HEAD WORLCUP REBELS I.SLR nie za bardzo lubi takie warunki, mocno dała mi po nogach, chociaż nie powiem, było super!
Zadałem pytanie na forum w kwestii dodatkowej pary nart na trudniejsze warunki na stoku, dostałem mnóstwo odpowiedzi, podpowiedzi, rad mniej lub bardziej przyjemnych do czytania.
Lekko się zamieszałem, ale Ty dodałaś mi wiary, że trzeba szukać ...
Dzięki bardzo!
- 1
- 1
Szkolenie maluchow
w Poczatkujący na nartach
Napisano
Bardzo fajniej jedzie!