Leski

cześć! Mam pytanie, jakie narty kupić? Head i.SL:)), dł. 150 cm

aj em de grejtest hip hop hurej hoooł heeej ... ... (...)... noł koments .::SKI2DIE::.

OPODKŁADKI POD WIĄZANIA a jakie te deski kuplies? iC 160? 140? ... a może 124 w Macro? ... whatever... standardowo większość tych modeli ma płytę 9mm, a w SL setkach też jest troche podwyższenia. W sumie daje to jakieś 3,5-4 cm od śniegu do podeszwy buta. Sądząc po wiązaniach (w imie zasady - pokaż mi swoje wiązania, a powiem Ci jak jeździsz:)) ... jesteś średnio jeżdżącym amatorem, który chce spróbować swoich sił w tzw. nowej technice - i chwała Ci za to;). Moja rada - zapomnij o jakichkolwiek podkładkach. To o czym piszesz zdecydowanie Ci nie grozi ... (wielu znajomym "amatorom" opchnąłem w tym roku iC 160+9mm (czasami 13mm) + SL 100 carvABS ... i nikt nie miał uwag co od wysokości "stania nad śniegiem". Jeśli bardzo się będziesz upierał przy podnoszeniu "stania" to kup sobie zamiast 9mm - 13mm ... tylko czy jest sens dopłacać około 170PLN za te 4mm? (Płyta 9 kosztuje w detalu 79PLN, a 13 - 249PLN ... fakt faktm, że 9-ka jest to sam sztywny plastik ... a 13-ka to już "aktywna płyta" ... ale wątpie, czy będziesz w stanie poczuć różnicę). Życzliwie pozdrawiam. .::LE`SKI::.

Pytanie o HEADY, - do Leskiego i innych ...to ja jeszcze raz napisze ... żeby nie zmuszac staszka do szukania ... jedynie słuszny system intelligence z chipem itd itp ... jest w narcie iC 300. Akurat na tych deskach nie jeździłem, więc nie będe pisał ...ale tak sobie myślę nawiązując do wypowiedzi miśka, że co by do jakichś tam nart wrzucili ... ABS, SRS, ESP, SIM, GKS, WKS, GSM, PC, iC, WC czy jeszcze cokolwiek innego ... to i tak nie ma takiej możliwości, żeby narty były górą)! ...a swoją drogą - co powiecie na wyposażenie natry w karte SIM i przystawkę z kamerą np. w przednim wiązaniu ... i dalej przez GPRS do sieci i mamy trans/misje LIVE ... oki ...może o komendach głosowych i wodotryskach pisac nie będe ... bo się jeszcze dobrze nie obudziłem ) Pozdrawiam. .::LE`SKI::.

Po słówkach... strasznie pojechałes po tych stówkach;))

a więc pytam dalej suggar daddy Ride 10.20 przy 180cm. ma 19metrów promień!!

wiązania dodam jeszcze, że do i.SL 150 dla kobiety proponuje zamiast typowych wiązań montowanych do slalomek (np.: D9 SX) proponuje sporo tańsze i ZDECYDOWANIE LŻEJSZE wiązania LD 12 (Light Diagonal) skale mają do 12:) więc i na zawody wystarczą dla lekkiej pani:)) ... a i nartki będą lekkie. Dwie moje dobrze jeżdżące koleżanki instruktorki mają dokładnie ten komplecik i.SL 150+LD12 i są baardzo zadowolone. .::SKI2DIE::.

pytanie do znawców tematu Co do headów iC200 ... to pomimo, że jestem mocno "headowy" - ten akurat model uważam za taki sobie (jeździłem na nim w kwietniu w Maso Corto) ... niby wszystko fajnie ... ale w praktyce to są dobre do jednego skrętu (poza tym to 121mm na dziobie;)... a tu kolega pytał o uniwersalne deski. Na powyższych fischerach nie jeździłem więc ;/ ale szukajcie ... szukajcie ... i pytajcie:) Pozdrawiam. Ps. zawsz pisałem do rzeczy (i od rzeczy też) ... tylko czasem kontrowersyjnie ... i wtedy juz się czepialiście (i to nie zawsze ładnie) ... więc posyłałem riposty;) .... heh .... jak się ma pies sąsiadów:)) .::SKI2DIE::.

pytanie do znawców tematu bez zbędnych dyskusji ... konketnego modelu Ci nie poda - każdy kupuje to za co nie musi przepłacać i co mu sie podoba:) ale kilka spraw jest praktycznie bezdyskusyjnych (choć chętnie podyskutuje, jak znajdzie się ktoś o odmiennym stanowisku:) 1. "parametry" masz zbliżone do mnie (186, 78) ...wiec co do długości nart proponuje rozsądny środek na poziomie 170cm +- 2 max 3cm. 2. przy takich długościach narty oferujące najbardziej wszechstronne podejście do sprawy (sl,G,"off road", carv, speed) mają promień około 14-17 metrów. Górną granicę bym odrzucił za względu na carv, sl i parametry naszych polskich stoków. "Środkiem" powinno być tu 15m:) 3. prazentując typowo "forumowe" podejście do sprawy powiniennem powiedzić, że najwspanialsze są slalomki ... jednak narażając sie na krytykę ze strony co-po-nie-których zaprzecze temu stwierdzeniu ... dzieląc grupę nart allround na kilka podgrup producenic odwalili kawal dobrej roboty (choć często to tylko marketingowe tricki ...). Poważnie zastanów się nad wyborem z grupy All Moutain Expert ... nazwa mówi wiele ... a pytałes o "All rodzaje jazdy" ... więc powinien to być tak poszukiwany rozsądny środek. Jednak jeśli jesteś profi i masz troche zbednej kaski - powinienneś kupić 2 pary natr (krótsza slalomka ok. 165cm i trochę dłuższa narta crossowa (172-175cm). Co do firm (najbardziej kontrowersyjna część postu - bo z zarzutów do punktów 1,2,3 się wybronie:) ... no więc firmy ... poszukaj w granicy 1500 do 2000 za deski z wiązaniami - oczywiście nie po cenach sklepowych (tu granice są na poziomie 2300 - 3000 albo i więcej). Na razie tyle ... jak będziesz miał dalsze pytania ... wal śmiało. .::SKI2DIE::. Pozdrawaim. Leski.

co wybrać?PILNE Ja zdecydowanie jestem za Headem ... najbardziej uniwersalna ze wszystkich slalomek (wymienionych) ...atomica moge porownać do super twardego auta sportowego, któremu jeszcze przycieli sprężyny ... zajebiste na niemieckie autorstady, czy szwajcarskie serpentyny ... ale na polskich drogach pląby wypadają ... natomiast heady ---> taki sam silnik, tylko zawieszenie jak na "szutry" ... i zdecydowanie bardziej elastyczne (aczkolwiek nie jest to łatwa narta). Ps. na jednych i drugich jeździłem. .::SKI2DIE::. Leski

Oj będzie ogień w tym sezonie !!! a ty znowu z tymi wykrzyknikami ....??? oj Bartek Bartek:))

2 tygodnie:)) pls... starczy już tego zapraszania i nie-porównywania w stylu: kilka lat=dwa tygodnie. Ps. misiek juz mi odpowiadal ...ale po łebkach .. a ja chciałem się "dogłębnie" dowiedzieć kto będzie stanowił kadrę instruktorską ... mogą być nawet jakieś nazwiska, osiągnięcia, miejsca i daty kursów ... egzaminatorzy ... bo wyjaśnienia , że będą to ludzie posiadający państwowy stopień instruktora sportu ... nic a nic mi nie mówią ... gdzie robili te papiery, u kogo, w jakich zawodach startowali i jakimi wynikami mogą sie pochwalić ... itd...itp... Bede wdzięczny za odpowiedź tu na forum ... bo odsyłanie do strony fufufu.cośtam.pl już przerabiałem ... i kilka nazwisk tam jest ... ale to mało. Mam nadzieje, że z wyjaśnieniem moich wątpliwości nie będzie problemu, bo przecież jak powstaje coś nowego to musi mieć jakieś ważne i mocne atuty aby zaistnieć na rynku ... a w tym przypadku najsilniejszym atutem powinna być "kadra", bo chyba nie tradycja czy niskie ceny ... a tych tytułowych 2 tygodni nijak za atut nie mogę uznać. Pozdrawiam. .::SKI2DIE::.

Szusujemy już w Szklarskiej :) Też sobie dzisiaj zjechałem ze 3 razy:)) ... i jak małaMysz skakała popatrzyłem ... i płyte z Mad_Trix-ów wykręciłem co by lżejsze były... i szukam jakichś lekkich wiązań bez pół-płytki ... ..ale śnieg sztuczny ;( ... za to nadaje się super do śmigania na samych butach ...extra twardy!!! ... i ile zabawy ... i poskakać fajnie moża ...i dziury na wyciągu porobić) Pozdrawiam .::SKI2DIE::.

Właśnie wróciłam z nart!!! ty to masz fajnie justynko .... ehhh szkoda gadać) ... ale za to jutro poobijam sobie tyłek na hopce i bedzie fajnie. Pozdrawiam LESKI;))

dolny slask? podobno rusza czarna góra, podobnow szkalrskiej nasniezyli tak ze 2 trasy maja byc przejezdne. ja jade do zielenca ... ale tam tez sniegu nie ma ... na dwoch malych stokach cos nasniezyli i studenci z awf "smigaja" tam od srody. ale mnie duzo nie potrzeba ... wytarczy 50 metrow i jakas mala hopka ... nawet bez wyciagu sie obejdzie:) .::DOLNY ŚLĄSK RULEZ::. Pozdrawiam. .::LE`SKI::.

BŁAGAM OPAMIETAJCIE SIĘ!!!!!!! FUN 4 ALL i do tego 4 FREE:))

... masz racje ... lepiej śmigac na nartkach, niż się po sądach z kims tam ciągać. Ps. wyrzuciłes też moje pytanie ... i sie nie dowiem, czy musze jeszcze składki członkowskie płacić (i fisherek też)? Pozdrawiam. .::LE`SKI::. a za oknem coś pruszy z nieba:))

BŁAGAM OPAMIETAJCIE SIĘ!!!!!!! dajcie spokój webowi .... w alpach na deskach sobie chłop śmiga:) Peace 4 all! .::LE`SKI::.

Lose Yourself in da Skiing:)) wesoły byłem zawsze, Kubuś jest bardzo ciekawym zwierzęciem medialnym - ale ja nie jestem tak w siebie zapatrzony ...poza tym nie zmieniłem sobie nazwiska ...?!? ... (Kuba Wojewódka coś wam mówi?, kolanka same mi się uginają ...szczególnie jak sobie czasami poczytam coś nowego na mój temat:) W Alpach też po nartach strasznie depczą (jak są kolejki) ... i to nie krajanie:) Serdecznie pozdrawiam. .::LE`SKI::. Ps. sorry, że zmieniłem temat postu ...

Kryminalnaja Rassija do bobic: niestety, żeby być na 17 powiniennem wyjechać od siebie po 14 .. a biorąc pod uwagę przyczepność na drodze i to, że w katowicach był bym ok 15.30 (co nie jest dobrą porą) ... może nawet jeszcze wcześniej. A niestety nie mogłem odwołać spotkań w pracy (choś bardzo chciałem) ... i wyrobiłem się dopiero na 15. A z materiałów, które przesłał mi pan Z.S. jasno wynikało że "impreza" nie potrwa dłużej niż 2h. Nie-fajnie ...ale pewnie pogadamy innym razem ... ale nie tylko o squashu:) Wypowiedź byłej zawodniczki komentowałem we właściwym wątku (a właściwie nie komentowałem). Pozdro. .::LE`SKI::.

Od Leskieg - krótko i na temat. Witam. wszystko o czym piszesz w punkcie A:) ... można nazwać "STANIEM" .. i z tym sie absolutnie zgadzam ... jak ktoś nie ma stania ... to jest "chwiejem" .. a chwieje nie powinny być pomocnikami (chyba, że innych chwiejów;) punkt B i C. sam byłem kilka razy demo na zawodach, sam oceniałem na kilku regionalnych i krew mnie zlewała jak widziałem "chwieja"... i daje mu max 4 ... a drugi oceniający mówi 7 ... a później na odwrót. Ale popatrz na instruktora nie tylko jako na pięknie i szybko jeżdżącego...ale też nauczyciela. punkt D ...ten o krajach ... u nas ble ble ble (ale to wina statutu SITN) więc zamiast "do summthin" jest ble ble ble. Ale w cywilizowanych krajach są gorsze rzeczy (np. rozłamy wzwiązkach). - bo juz sie nie dało ble ble ble. punkt E. poważnie - mam 25 lat ... i pierwsze "lekcje" prowadziłem jako 13 latek - miałem całą grupę rówieśników na zimowisku, a później w tym samym roku zacząłem uczyć małe dzieci w szkole narciarskiej - zresztą licencjonowanej - i wcale nie mojego ojca:) Mnie to nie śmieszy - Żartu z liczbą osób nie "łyknąłeś" ... ale "tower me:)" było ich wiele. A co do poruszania na forum licznych spraw mnie dotyczących ... napisałem, że to "niestrawne" dla mnie i dla innych też ... ale ja tego nie wymyślam. Co do Pana Narciarza .... wspominałmi o nim kolega, który jest tu prawie od początku. Całkowicie nie mam pojęcia o co chodzi ... wybacz;( - jestem tu "nowy":) Co do JJK cytującego DEMO ... nie zdziwi Cię pewnie fakt, że się z nim w pełni zgadzam. Łączenie IW i AIW ...jest b.dobrym pomysłem. Aczkolwiek dziwne to uczucie ... jak stajesz przed grupą na CKI i jesteś prawie najmłodszy ... heh ... a później jeszcze prowadzisz wykład dla 60 osób - i też jesteś najmłodzszy na sali:) - teraz juz sie z tym oswoiłem - ale początki były ciekawe. A psychologia (głównie emocjonalna) jest moim konikiem:) Pozdrawaim. .::LE`SKI::. Ps.wybacz te "ang" wstawki;)

Od Leskiego - do przemyślenia Dziękuje za uwagi i postaram się na nie odpowiedzieć. Ad 1 nigdy nikomu nie wytykałem żadnych błędów, wręcz przeciwnie – pisałem, że cel słuszny (tylko w mojej opinii droga nie zawsze dobra), nie krytykowałem niczyich umiejętności narciarskich, ani zasług dlatego pięknego sportu. Przez 12 lat prowadzenia zajęć zachęciłem do narciarstwa bardzo dużą liczbę ludzi, pomogłem stawiać pierwsze kroki na śniegu lub uczyłem jak skutecznie i bezpiecznie nauczać innych. Przeszedłem drogę od wyrobnika w szkółce narciarskiej, do prowadzącego zajęcia na CKI – i jestem z tego dumny. Aha ... zapomniałem podać liczbę osób gratulujących mi po zajęciach ...jakieś 2461:)... a co do nazwania kogoś oszołomem ... mam ku temu swoje powody. Ad2. po pierwsze wyraźnie podkreślałem przyczyny, dla których to napisałem ... i odniosło to skutek (bo kilka osób przestało się czepiać). Po drugie – piszesz, że to nic nie znaczy, a to źle o Tobie świadczy, bo co roku kilkaset kochających narciarstwo osób z całego kraju ciągnie na te kilka dni do Zakopca, żeby się sprawdzić i powalczyć o te „nic nie znaczące” punkty (płacąc za to grubą kasę). Co do grona IW, to nawet więcej niż połowa z nich przekroczyła już wiek emerytalny, ale przebywając w tym towarzystwie już kilka lat, przekonałem się, że są to ludzie, którzy całe swoje życie poświęcili narciarstwu i mają o nim ogromną wiedzę. Poza tym potrafią o tym sensownie i kulturalnie rozmawiać. Mam dla tych osób duży szacunek, a od kilku z nich wiele się nauczyłem. Twoje odwoływanie się do „cywilizowanych” krajów alpejskich jest całkowitą abstrakcją ... dlaczego? ... bo żyjemy w cywilizowanym NIE-alpejskim kraju. Czy z tego samego powody powinniśmy przestać szkolić młodych surfingowców, piłkarzy czy tenisistów ... bo nie jesteśmy nową zelandią, brazylią czy usa?? Co do szkoły „LE-SKI” – jest to dzieło wielu lat pracy mojego ojca, więc proszę nie mieszać tego do dyskusji – tym bardziej, że wiele razy podkreślałem, że nie prezentuje tu niczyjego stanowiska poza swoim osobistym. Ad3. znowu porównania do lepszych krajów alpejskich, no i ta druga liga ... u Buroka z Kocmyrzowa chopy grojom w piłke w 8 lidze okręgowej ... i to jest dla nich COŚ! ...Tak się składa, że znam osoby zajmujące się u nas w kraju sprawami programowymi i uważam, że rzeczy idą w dobrym kierunku – i za to chwała dla nich. Podkreślasz też amatorszczyznę naszych instruktorów ...a miałeś kiedyś okazję obserwować lekcję prowadzoną przez zawodowego instruktora z cywilizowanego alpejskiego kraju? ... bo ja miałem wiele ... i większość z nich wyglądała tak „jedź za mną ... czasem się obejrzę i sprawdzę czy jeszcze tam jesteś”. Tekst o „niebieskim papierku” podchwyciłeś z żartobliwej wymiany postów z bobicem ... i też masz do niego pretensje, że jest AMATORSKI... twoja sprawa – ja znam wielu ludzi, którzy są z niego dumni a przy okazji czerpią z jego posiadania pewne korzyści. Ad4. fajnie, że masz znajomych w tej zacnej szkole – plus dla Ciebie. Widziałem w Austrii 10 latków robiących piękne tricki, widziałem też podobnych 10 latków robiących cuda na surfingu ... i co z tego?.. tu nie Austria... u nas 10 latki siedza przed kompem i nawalają w jakieś ogłupiające gry. To co robię na nartach w wymiarze freesking robię dla siebie i jak powiedział Misty720 ... nie po to, żeby to nazywać i o tym dyskutować, ale po to by mieć z tego frajdę. Powody, dla których pisałem o trickach są w ad1. A, że jest to zajawka grupowa – chętnie się zweryfikuję i nie tylko:) z chłopakami na naszym „szkolnym” podwórku. Ad5. To dobrze, że są w naszym kraju osoby znające kilka języków. A jeśli nie podoba im się mój angielski – trudno. Piszę co lubię i lubię to co piszę. Kompleksów żadnych z tego powodu nie mam... wręcz przeciwnie – jak palne jakiś błąd czy literówkę to nie będę z tego powodu zapadał się uNdERGrOuNd:). A co do „snuf” ... nie podejrzewałem, że staną się one tematem czyichś rozważań. JC powinien dać mi bana ... bo zrobi się z tego niedługo sennikonline.pl. Ad6. Masz racje - sposobów na uprawianie narciarstwa jest wiele, a nie jeden-jedynie-słuszny prezentowany przez niektórych na tym forum. Co do spraw SITN, SKIN i inne ważne – poruszyłem ten watek ze szlachetnych pobudek (i otrzymałem od bobica na priv@ wyczerpujące w - miarę jego możliwości odpowiedzi – okrojone z przyczyn taktyczno-zabobonowych;). Ale dyskusja została „zanieczyszczona” więc się urwała:( Jeśli moje odpowiedzi nie są satysfakcjonujące lub pod jakimś względem niepoprawne (nigdy nie byłem poprawny politycznie) to chętnie udzielę bardziej wyczerpujących, ale już nie na forum... bo ta publiczna wiwisekcja troszkę mnie zmęczyła! Poza tym jakie musi być zdziwienie i zniesmaczenie przypadkowych użytkowników forum (nie tylko tych zresztą) kiedy tu tylko o Leskim się pisze, przyznaje się mu wyróżnienia, daje i odbiera nagrody, robi sensację z jego fotki:), próbuje umoralniać i nauczać, roztrząsa jego wykształcenie, umiejętności narciarskie i kulturę osobistą, przyznaje innym wyróżnienia za taki czy siaki stosunek do Leskigo, pisze o nim nibypowieści (panie VNE2 – a gdzie obiecany ciąg dalszy), debatuje nad jego angielskim, jego psem, jego snami, jego szkołą narciarską ... i jeszcze wszystkim innym „o których zapomniałem, ale których też pozdrawiam:)”. Może ja jakiś pamiętnik, lub autobiografię napiszę ...i kasiorę na was zrobię ... Wszystkich szczerze zainteresowanych moimi losami (a jak wspomniałeś na początku bacznie śledzisz mój forumowy byt) odsyłam do postu pana JJK – gdzieś tu obok w tym wątku. Odwalił kawał dobrej roboty ... wczytał się w kolejność postów w pewnych wątkach i zauważył, że to nie ja „atakuje” ... i jeszcze kilka innych „istotnych” rzeczy. Pozdrawiam ... aha ... mam 25 lat i numer buta 45:) ...może ktoś o tym napisze? Instruktor z Zieleńca - .::LE’SKI::. Ps. Jeszcze jeden plus dla Ciebie, że się podpisałeś obiema łapami:))

freeride/freestyle stukne, stukne tego @ Pozdro Leski.

w kwestii formalnej SP+... /SITN:) ...i inne ważne ... co do rakiety - naprawde powinienneś zainwestować ... koszty nie duże, a rakieta układa się do człowieka (dobra rakiete można kupić za około 400pln - a taką sobie lepszą już za ok 250-300) ... tym bardziej, że korty masz już pod nosem. Pozdrawiam. .::LE`SKI::.

w kwestii formalnej SP+... /SITN:) ...i inne ważne koljega squashowy? ... a jak to pięknie kondycję przed sezonem szykuje ... i nogi i wszystko:) heh... była dzisiaj mowa na zebraniu o krakowie (a to gdzieś w katowicach prawie:) ... jest tam kilku (2) zawodników dobrych ... ale oni tylko grają i działać nie myślą. a w poslce są już dwa stowarzyszenia ... w łodzi i warszawie ... i jak nasze będzie trzecie ... to będzie można myślećo stworzeniu Polskiego Związku Squasha:) PZSQ:) .. bo defacto takie są plany. więc może kiedyś przy okazji ... po nartkach na squasha się wybierzemy .. hi hi hi... (jak byłem w listopadzie na tuxie ... to prawie codziennie pogrywałem - w Mayrhofen są dwa korty - 10euro/godzine i jeszcze są drugie ... tak w połowie drogi na lodowiec , ale były droższe i dalej więc nie jeżdziliśmy tam). Pozdrawim .::LE`Squash`SKI::.