Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

aklim

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 906
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Odpowiedzi dodane przez aklim

  1. 2 godziny temu, Piotr_67 napisał:

    Może kolega Nurka i Aklima mnie nie zamorduje:

    spoko , nie zamorduje .

    Rafał ( autor filmu )  ,ten w środku :

    22.jpg

     , to bardzo fajny gość , z totalną zajawką na skitury . Zresztą po trochu on mnie zaraził tą chorobą :)  .

    Trochę wyjaśnień  . Film jest składanką z dwóch dni . W czwartek 5 stycznia Rafał ( autor ) i Marcin startowali rano  na Halę Lipowską z Żabnicy . Podczas skitury cały czas padał mocno śnieg , a temperatura powoli , systematycznie spadała . Drugi dzień ( 6 stycznia) to już trochę inna , większa  ekipa , zdecydowanie zimniej , ale  lepsza pogoda .

    Zdjęcia i film ,myślę , że bardzo dobrze pokazują jaka fajna zima zrobiła się w naszych górach . Już dawno ,dawno , nie miałem okazji bezpiecznie zanurkować w śniegu :D .

    • Like 1
  2. 12 godzin temu, marionen napisał:

    Warun kapitalny, nie trzeba gnać w Alpy, by móc świetnie pojeździć  (pochodzić) na nartach. A śniegu to chyba masz więcej jak ja teraz....

    A to prawda , że teraz to u nas na południu  chyba więcej śniegu niż w niejednej stacji alpejskiej :) .

    Generalnie śniegu w wyższych partiach Beskidów ( tak od 800-900 m n.p.m. )  jest , myślę , od metra w górę + stary podkład , więc warunki do foczenia i fajnych zjazdów bardzo dobre , a to przecież ,tak naprawdę, początek zimy , więc powinno być coraz lepiej :D .

    Przy takim warunie , to na razie jest co robić na miejscu ( Beskidy , Tatry , Mała i Wielka Fatra ) więc Alpy na razie zostawiamy innym  ;) .

    Ps 

    fajnie , że ktoś na forum czyta te nasze skiturowe relacje , bo jest przynajmniej  motywacja , żeby pisać :) 

     

    • Like 3
  3. W święto Trzech Króli razem z trójką skiturowych przyjaciół ( Rafał 1 -Nurek   ,Rafał 2 i  Łukasz ) zdecydowaliśmy się zrobić skiturę na Halę Lipowską w Beskidzie Żywieckim  ( 1324 m n.p.m) .

    Plan na ten dzień był trochę inny ( Ploska w Wielkiej Fatrze ) , ale aktualna pogoda   ( duży mróz , a przede wszystkim prognozowany dosyć mocny wiatr ) wymusiły na nas zmianę planów i nie żałujemy :) .

    Startujemy z parkingu w  Złatnej ok.7,50 przy minus 14 stopniach  i zaczynamy podejście  w pięknych i baaardzo zimowych okolicznościach przyrody .

    1.jpg2.jpg3.jpg4.jpg5.jpg6.jpg8.jpg

    Im wyżej , tym zimniej , niestety nie ma inwersji ;) .

    Dochodzimy do dosyć sporej i eksponowanej polany poniżej Hali L.

    9.jpg

    i krajobraz zaczyna kształtować śnieg i wiatr .Niektóre zaspy mają grubo ponad 2 metry :o  .

    10.jpg

    Szron na mojej twarzy to efekt -22 stopni Celcjusza i pizgającego wiatru 

    11.jpg

    Na szczęście po jakimś czasie  wchodzimy w las , a tam dużo spokojniej , no i zaczyna przebijać się przez chmury słoneczko .

    12.jpg13.jpg

    W końcu dochodzimy do schroniska , a tam na termometrze przy wejściu tylko -18 :)  .

    Grzane piwo w środku smakuje wybornie .

    14.jpg

    Godzinny popas , suszenie ciuchów , pogawędki z turystami , skuterowcami i pora się zbierać . Celem naszym jest dojście do najwyższego punktu powyżej nieczynnego wyciągu na Hali L.

    15.jpg

    19.jpg

    Teraz już tylko przepinka 

    16.jpg17.jpg18.jpg

    i jazda w dół . Najpierw wzdłuż wyciągu , a potem wzdłuż  linii energetycznej .

    20.jpg

    Zjazd to czysta  poezja  - super śnieg , jego ilość , nachylenie trasy , no po prostu  orgazm :D  .

    Dojeżdżamy do parkingu i na tym kończymy naszą turę . 

    21.jpg

     

     

    • Like 28
  4. Dzisiaj miała być praca od rana do wieczora :( , ale po intensywnej porannej sesji telefoniczno-mailowej , ok godz.11-tej  byłem już "po robocie" :) . Śnieżek przyjemnie sypał za oknem , w Beskidzie Małym ponownie zrobiło się bajkowo zimowo , więc decyzja nie mogła być inna - kierunek Czarny Groń . Szybki gramoling w domu , jeszcze kilka "pilnych">:( telefonów w garażu i jadę . Na parkingu jestem ok. 12-tej , wpinka w narty i do góry lasem . Na szlaku ok. 30 cm świeżego śniegu , czasem więcej , czasem mniej .Generalnie im wyżej , tym lepiej z  pokrywą śnieżną .

    pokryw 20170105_123003 (Large).jpg

    Dochodzę do dolnych polanek , odbijam w prawo i zasuwam dalej do góry .

    20170105_123858 (Large).jpg20170105_123850 (Large).jpg

    Dochodzę do górnej stacji kanapy 6-osbowej , jakieś 100m dalej  strzelam dwie foty 

    20170105_125851 (Large).jpg20170105_125820 (Large).jpg

    i po kolejnych 200-300 metrach docieram do mojego secret spotu :)  .

    20170105_131543 (Large).jpg

    Chwila odpoczynku 

    20170105_131720 (Large).jpg20170105_131603 (Large).jpg

    a przede mną jeszcze  wisienka z dzisiejszego tortu , czyli zjazd po dziewiczym puchu ( u góry co najmniej 50cm świeżego ) 

    20170105_132907 (Large).jpg

    Potem jeszcze dodreptałem do dolnej stacji CzG , wyjechałem kolejką na samą górę i przez las ( mniej więcej tak jak podchodziłem ) wróciłem do parkingu , ale tu już zjazd czujny,mniej komfortowy ,  bo podkładu brak , a śniegu też mniej niż w wyższych partiach Beskidu Małego . Generalnie 3 godziny zleciały , że ho ,ho... :)  .

    A jutro prawdopodobnie Hala Lipowska w większym gronie .Zobaczymy jak będzie mroziło :eek:: .

     

     

     

    • Like 9
  5. 3 minuty temu, SB napisał:

    No tak taki standard Szczyrkowski, w sumie nie powinienem być zdziwiony, a mianowicie zostałem orżnięty, o 1825 sprzedano mi karnet 2 godzinny(byłem przekonany że stacja działa od 21, jakież było moje zdziwienie jak o 20 podziękowano mi za współpracę.

    Z wrodzonej ciekawości chciałem się dowiedzieć co jest powodem że ktoś mnie kroi i sprzedaje karnet którego nie mogę w pełni wykorzystać, 2003 byłem pod okienkami kasowymi ale tam już ciemno.

    Dodam że nawet za pełne 2 godziny to nie jest tania zabawa, a za 1,5 godz, to się już robi drożej jak w Szwajcarii :(

     

    SB ,

    widocznie Ty jesteś wymagający inaczej :) 

  6. 12 minut temu, FerraEnzo napisał:

    Jedno jest pewne, samo nic się nie zrobi. Trzeba ćwiczyć, a czuje że mentora znalazłem.

    Jasne , że trzeba ćwiczyć , ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ,no i oczywiście dużo jeździć :D ,  bo inaczej to uprawiamy takie trochę narciarstwo kanapowe  ;) . Każdy musi znaleźć swoją drogę , a jak jeszcze na tej drodze spotka fajnych ludzi to już pełnia szczęścia :) 

    • Like 2
  7. Z tym oglądaniem jazdy w necie jest tak , że na tych filmach widzimy z reguły baaardzo dobrych narciarzy , którzy zęby zjedli na jeździe na nartach . Do swoich umiejętności dochodzili latami , jeżdżąc pewnie grubo powyżej 100 dni w roku . Coś , co w ich wykonaniu jest lekkie , łatwe i przyjemne , dla nas może być już po prostu awykonalne . Natomiast są to wzorce , do których warto dążyć , bo mechanika jazdy na dwóch deskach jest dla każdego z nas taka sama , niezależnie od poziomu naszej jazdy . Mówienie ,że nie ma co się  przejmować tymi wszystkimi niuansami jak kolana , a-frame , itd ma sens , jak zaczynamy swoją przygodę z  nartami , ale jak chcemy się rozwijać to już tak nie do końca . Co do skuteczności jazdy sportowej , to faktycznie tutaj liczy się czas przejazdu , a nie wrażenia artystyczne , ale ,żeby skutecznie i szybko  jeździć na tyczkach to trzeba mieć po prostu TECHNIKĘ ( którą szlifuje się latami , a nie przez jeden-dwa sezony ) , a nie szczęście . A to , że każdy z nas jest inaczej zbudowany , to 100% racji - jeden ma stawy w kolanach , a inny ich nie ma :D

    • Like 3
  8. Wg mnie cały szkopuł tkwi w ułożeniu kolan podczas skrętu . Przypatrzcie się dokładnie jeździe narciarzy na przytoczonych filmikach . Jak chcemy jechać szybko , dynamicznym skrętem ciętym , musimy bardzo głęboko włożyć kolana " do skrętu" . Z nogą zewnętrzną ( dolna w skręcie ) z reguły większość z nas sobie jakoś tam radzi , natomiast prawidłowe włożenie kolana nogi wewnętrznej w skręcie ( górnej ) i jej odpowiednie dociążenie , to już wyższa szkoła jazdy . Zauważcie , że dzioby nart na tych filmach są cały czas w skręcie prawie w jednej lini ( nie ma tzw tasowania ) , co skutkuje prawidłowym obciążeniem obu nart - nie równomiernym , ale odpowiednio zbilansowanym . Żeby taki efekt uzyskać , w środkowej fazie skrętu należy zacząć lekko rotować górną stopą " do skrętu" . Daje to nam pewne oparcie na obu nartach i odpowiednie przygotowanie do zapoczątkowania  kolejnego skrętu . Zaznaczam , że to musi być jazda szybka a skręty dynamiczne , więc mnie śmiertelnikowi łatwiej o tym napisać , niż wykonać :) .

    • Like 3
  9. 22 minuty temu, Czyżyk napisał:

    Wracając do tematu szukam czegoś po prostu bardziej uniwersalnego od slalomówki.

    Niektórzy uważają , że narta SL jest najbardziej uniwersalna :) 

    ale jak chcesz coś do szybszej jazdy po przygotowanej trasie  , dłuższym skrętem ( bo jak tylko krótkim to możesz zostać przy SL )  , to kup jakąkolwiek nartę o charakterystyce gigantowej , w długości około Twojego wzrostu  i tyle . Firma ,nazwa, kolor ;) wg własnego uznania  .

    • Like 2
  10. 13 godzin temu, johnny_narciarz napisał:

    Może jakąś większą grupą wybierzemy się na toury?:)

    W tym tygodniu warunki powinny się poprawić , więc na pewno w przyszły weekend w coś będę celował . Koło czwartku/piątku można  zacząć myśleć o jakichś konkretach .

    • Like 1
  11. a może jakieś szczegóły Góralu ( jak oczywiście chcesz się nimi podzielić )  , bo ja też się męczę i pocę 9_9 , ale u mnie , wydaje mi się , to takie standardowe zmęczenie

    a tak poza tym to oczywiście duuuuuuuuuuuużo zdrówka , no i posłuchaj kolegów z tymi badaniami , ew. zabiegiem itd  , bo pewnie Ty , jak i ja , a pewnie i większość facetów sprawy zdrowotne spycha gdzieś tam na ostatnie miejsce .....

    • Like 1
  12. Generalnie , problem sprowadza się do REALNEJ  oceny swoich umiejętności . Trochę ta skala Skionline miesza ludziom w głowach , więc większość ( w tym ja kiedyś :D ) przestrzeliwuje swój poziom " w górę" . Jak ktoś ma odrobinę samokrytycyzmu w sobie , oraz nabędzie odpowiedniego doświadczenia narciarskiego (  jazda na różnej maści nartach - krótkie , długie , szerokie , wąskie  i w każdych warunkach ) , to sam się zweryfikuje "w dół" , a i pewnie przestanie zadawać pytania , na które w zasadzie nie ma sensownej odpowiedzi :) . A co do kupowania nart zbyt trudnych, to bym nie demonizował . Jak ktoś jest młody , sprawny i coś tam jeżdżący to da se radę  , pod warunkiem że podejdzie z pokorą do wymagających desek i nauczy się nad nimi panować . Ja na stokach ( głównie naszych , polskich )  duuużo  bardziej boję się często podpitych , nie wiedzących co to strach jegomości , którzy umiłowali jazdę na tzw. "krechę" . Oni raczej nie jeżdżą na "komórkach" , ale za to zapierdalają z góry na dół na swym sprzęcie , często z demobilu , bez żadnej kontroli nad nartami , że nic tylko stanąć z boku , być czujnym i  przepuścić . Niech się idiota zabije ........

    • Like 2
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...