Smoczyca

Val Thorens weekend majowy Bardziej podobalo mi się w Tignes. W Val Thorens bylam w kwietniu 2 razy i warunki byly zupelnie różne - raz pełna zima, raz zielona trawka z naśnieżoną trasą (dolny odcinek). Wiadomo że po południu śnieg jest mokry ale w ocienionych miejscach spoko. Jednak ciepełko jest miłe, zdarzalo nam się nawet jeździc w t-shirtach! Ale ten pomysł żeby jechac na weekend taki kawał (i to autokarem!) to już mi się zupełnie nie podoba! To 2 dni jazdy w 1 stronę, czy tu czy tu! Nie znam biura podróży ale wiem gdzie można wynając samodzielne apartamenty (różnej wielkości, zawsze z aneksem kuchennym): www.maeva.com . Pozdrawiam!

Ostatnio zarekomendowano mi stok w Koninkach (to chyba koło Mszany) - że fajny i dosc stromy. Czy ktoś coś o nim wie?

Śnieżnica, Maciejowa a może coś innego???? Nie znam tych stoków o których wspominasz ale właśnie wróciłam z 4 dniowego wypadu w 4 miejsca niedaleko siebie: Krynica, Wierchomla, Rytro, Sucha Dolina. W Krynicy jest tłok ale jest jedna fajna trasa czarna nr 5 na której jest mało ludzi bo jest dośc stroma i naprawdę można poszalec! Wierchomla to nuda dla staruszków i dzieciaków chociaż zaplecze fajne i nieźle zorganizowane. Fajne nowe krzeslo 4 os. w Rytrze - trasa porządna czerwona, ładnie przygotowana, oświetlony stok, zaplecze, wszystko pachnie nowością i mało ludzi bo chyba się jeszcze nie zwiedzieli. Jedyna wada to to że jest tylko jedna i niezbyt dluga (chyba ok. 1km) ale najeździc się można. W Suchej Dolinie też mi się podobało chociaż klimaty dośc przaśne i kiepski dojazd; ale trasa jest fajna i bardzo mało ludzi - w ciągu tygodnia wyciąg nie chodził bo nie było chętnych! Mosorny Groń w Zawoi też jest fajny (ta ścianka na dole!) ale w weekend może byc tłoczno bo to jedyna większa góra w okolicy. Pozdrawiam i życzę miłych zjazdów!

siła wypięcia wiązań dla dziecka Dzięki wielkie!!!

Witam wszystkich!!! może ktoś wie jak ustawic siłę wypięcia wiązań dla dziecka? Wiem że istnieje taka tabelka przekładająca te cyferki na wiązaniu na wagę i umiejętności dziecka. Może ktoś zna jakąś stronkę (link?...)gdzie jest ona dostępna albo jeśli nie to jak ustawic wiązania dla: 1) 7 latki 25kg - średnie umiejętności narciarskie 2) 9 latki 31 kg - średnie umiejętności narciarskie 3) 3 latki 15 kg - początkująca Dziękuję i pozdrawiam Magda

Długość Nart Witam Moim zdaniem wymienic! Sama niedawno zasięgalam opinii na tym forum odnośnie zakupu nart więc wiem że przy upodobaniach do prędkości za krótka narta nie jest dobra. Też preferuję podobny styl jazdy (szybko i krótkie skręty) mam 166cm wzrostu i doradzono mi narty 158cm. To się pokrywa z moimi doświadczeniami. Na Twoim miejscu kupowalabym narty ok.165cm. Pozdrawiam!

jakie nartki?! Witaj Heli dziękuję za szybką odpowiedź i miłą korespondencję; napiszę zatem do Bobica na priva. W tym roku (w marcu) do Włoch pojedzie pewnie z nami znajomy instruktor co by podszkolic trochę najmłodsza córeczkę (3 lata) no i starsze dzieci też, ale sądzę że małe nie wytrzymają całego dnia na stoku i kiedy mąż z nimi wróci do hotelu (u nas w rodzinie to ja jestem główną fanatyczką nart - mąż też dobrze jeździ, ale równie chętnie opuszcza stok na rzecz knajpki lub baru...) to będę może miala okazję podszkolic skręty na krawędziach pod fachowym okiem. Liczę już dni do nart (ferie w styczniu) jak chyba wszyscy na tym forum... Pozdrawiam ciepło Magda Wesołych Świąt!!!

Wleczenie kijka po sniegu Tak jest kije to zbędny gadżet. Po latach włóczenia i ja z nich zrezygnowalam. Spróbuj jeździc bez kijków, może ci się spodoba? Kijkom mówimy nie!!!

czy warto doskonalic się na kursach?? Panowie to sprawa jasna że warto się szkolic i że na naukę nigdy nie jest za późno itd. ale nie rozumiem CO PANOM PRZESZKADZAJĄ W TYM ŻONY??!!! Ja sama jestem żoną ale narciarką również i to ja zwlekam mojego męża o 7 a ze stoku schodzę ostatnia żeby nie zmarnowac ani chwili cennego wyjazdu! Mam 37lat, jeżdżę od 25 i jestem niestety samoukiem, za to bardzo entuzjastycznym! Nigdy nie bylam na żadnym kursie ale mam nadzieję że mi się uda wyrwac podciągnąc technikę jak dzieciaki będą starsze bo na razie to szkoda gadac! Pozdrawiam wszystkich i życzę trudnych górek

jakie nartki?! Witam ponownie! Jeżeli chodzi o mój styl jazdy to chyba rzeczywiście jest on trochę nietypowy – wynika to z faktu że chociaż jeżdżę od ponad 20lat to jestem narciarskim samoukiem. Uczyłam się naśladując innych a wtedy się tak jeździlo – kolana razem, długie proste deski. Moje ukochane atomiki które do dzisiaj wspominam z rozrzewnieniem mialy 185cm i żeby na nich w ogóle skręcic trzeba było niezlej pary ale za to jak je niosło! Wtedy rzeczywiście kijki się przydawaly. Od zaledwie kilku lat jeżdżę na nartach karwingowych i nie znam się na tym kompletnie od strony teoretycznej, podobnie jak na rodzajach nart, technologiach itp. Mimo to pokochalam te narty bo jeździ się na nich łatwiej a z racji na szaleństwa młodości (muldy!) kolana już nie te. I chociaż jazda sprawia mi mnóstwo frajdy to trudno dopasowac stary styl jazdy do jazdy na krawędziach. Najlepiej to wygląda gdy próbuję jechac skrętem gigantowym – mój mąż twierdzi że nawet wtedy kolana mam razem – w iksa! A co do jazdy bez kijków to właściwie nigdy nie umialam dobrze nimi pracowac – tj. wbijalam je w odpowiednich momentach ale potem wloklam je za soba szpetnie i właściwie mi przeszkadzaly. A kiedyś zdarzylo się że zapomnialam wziąć kije do samochodu i bylam zmuszona jeździc bez nich. Z początku było trochę dziko, ale potem – olśnienie! Jadąc trzymam ręce rozłożone na boki (przychodzi to odruchowo, nie myślę o tym), jak przy jeździe na desce, i po prostu lecę! Naprawdę genialne! Czasem jednak jest to trochę kłopotliwe np. na łagodnych odcinkach bo nie można się odepchnąc albo przy podejściach do wyciągów, zwłaszcza oblodzonych. Właściwie to dziwię się że więcej ludzi nie jeździ bez kijków – ale może to sila przyzwyczajenia a może po prostu lepiej umieją z nich korzystac. Ale i tak w zeszlym roku w Val d’Isere widzialam kilka osób jeżdżących podobnie jak ja. Oprócz tego bez kijków jeżdżą też instruktorzy uczący początkujące dzieci – jedzie taki instruktor tylem plugiem, dziecko za nim, a instruktor je caly czas odpowiednio ustawia i podtrzymuje. Ja jako matka dzieciom też czuję te korzyści. Moje starsze dzieci już nieźle wymiatają – w zeszlym roku w Tignes jeździly nawet po czarnych trasach (chociaż po czerwonych chętniej) – ale jak to dzieci nieraz trzeba je zbierac, wpinac narty itp. i kijki by wtedy przeszkadzaly. Niemniej jednak prawdziwym motywem mojej jazdy bez kijów jest po prostu większa frajda. Co do dlugości nart – myślę ze 152cm rzeczywiście będą dla mnie za krótkie. Dotąd jeździlam glównie na pozyczonych nartach, na wlasnosc mam stare fischery xtr carve pro (cokolwiek mialoby to znaczyc) chyba z 1999 roku o dlugości 158cm. Zastanawiam się nawet nad jeszcze dluższymi, co o tym myślisz? Jeździlo mi się na nich dobrze ale są już naprawdę zużyte o poza tym są kiepskie poza trasę. Obecnie malo jeżdże poza trasą bo jak się jeździ z dziecmi to tak już jest ale chcialabym mieć narty które mi tego nie utrudniają bo mam nadzieję czasem robic jakis skok w bok. Kiedyś mialam takie genialne (pożyczone) salomony, nie pamiętam niestety jaki model, na których rzeczywiście poczulam że i poza trasą da się jeździc! Te narty które mi polecasz są naprawdę super (naprawdę jeszcze fajniejsze w realu?!) i może rzeczywiście skontaktuję się z tym bobicem chociaż trochę nie mam śmialości. Może on będzie znal ten mój stary model fischera i będzie je mógł porównac z proponowanym przez Ciebie modelem. Najbardziej mi zależy na tym żeby model który kupię był uniwersalny pod względem warunków jazdy, świetnie się sprawowal w ulubionym przeze mnie krótkim plytkim skręcie (nie wiem jak go nazwac) no i żeby dalo się pociągnąc prawdziwy skręt na krawędziach z dużą prędkościa – niektóre stoki aż się o to proszą! Mam też nadzieję caly czas robic postępy w jeździe karwingowej i chcialabym żeby narty tego nie ograniczaly. No i znowu się rozpisalam – ale wiesz to taka namiastka jazdy jak o tym piszę! Nie mogę się doczekac! Dziękuję bardzo za zainteresowanie i szczere rady i niecierpliwie czekam na odpowiedź! Pozdrawiam ciepło  Smoczyca Magda

jakie nartki?! Dzięki!!! Te AMC są bardzo kuszące ale to niestety model z tego roku i ta cena! Myślalam raczej o jakichś lekkich używkach w granicach do 1000zl ale barrrrrrrdzo mi się podobają i może się szarpnę... bo to by bylo mniej więcej to o co mi chodzi... a może jeszcze spróbuję powypożyczac w tym roku różne modele i popróbowac - chociaż nie wiem czy mi się uda trafic akurat te wybrane no i trochę z tym zachodu a jest ryzyko że połowę wyczekanego wyjazdu się przemęczę jeżdżąc na nieodpowiednich nartkach jeśli tamtych nie będzie w wypożyczalni... A w przyszlym roku może stanieją... Mam jeszcze jedno pytanko - jak dobrac dlugosc? Mam 166cm wzrostu i 60kg wagi, jeżdżę dosyc szybko i dynamicznie ale oczywiście po kobiecemu (jak mój mąż mówi - jak jaka damulka, kolanka razem itp.). Ale te fischerki są super... Pozdrowionka

jakie nartki?! oooooo to mnie zmartwileś bo ja najbardziej lubię wlaśnie jeździc ciasno i dynamicznie... a już się prawie zdecydowalam na metrona! cóż, jeszcze biorę pod uwagę atomic sx9 - czy one bylyby lepsze? są trochę węższe i też ponoc mają "wykop" tomek42 twierdzi że tną lód jak brzytwa (to cytat) )) ale w puchu się chyba na nich zapadnę ) chyba nie będę miec możliwości wypożyczyc celem sprawdzenia i muszę się na cos zdecydowac )) trudna sprawa )) chyba się udam do ery ))) pzdr

jakie nartki?! Dzięki za radę ale chyba jednak zdecyduję się na atomica bo najdoglębniej przestudiowalam no i cos już mam na oku ) a cóż - jeżeli chodzi o kolana to radosne jeżdżenie po muldach za dawnych lat ma niestety związek z ich niepewnym stanem... więc chcialoby się i pojeździc i nie okupic kontuzją... pozdrowionko!!!

jakie nartki?! A co to jest iXRC 1400 ic ? Znaczy jaka firma? Bo ze mnie niestety w tym temacie ciemna masa...

jakie nartki?! Hej, od razu znac fachowca! Jeżeli chodzi o mój styl jazdy to staram się zwykle nie zajmowac zbyt wiele miejsca na stoku gdzie przecież jest sporo ludzi i to jeżdżących różnie więc nie nosi mnie gigantem od brzega do brzega a raczej jest to wąski krótki skręt (wg starej szkoly - kolanka razem). Czyli wynikaloby że są to prędkości średnie chociaż na dole jestem szybciej od tych co jadą gigantem... Czyli narta gigantowa nie dla mnie... a ponieważ jazda po przygotowanej trasie to nie sztuka i w zasadzie każda narta się nada to chyba kryterium decydującym musi byc to która narta się dobrze sprawuje w każdych warunkach - czyli kopny śnieg i lód. A więc wychodzi że metron. A z kolei poza trasą lepszy jest średni/dłuższy skręt... no i bądz tu mądra... może faktycznie mi się uda je wypożyczyc i wypróbowac a kupię dopiero za rok... Nie wiem też jak dobrac dlugośc - równo ze wzrostem? czy to za dlugie? I czy na twardym metron też będzie trzymał? Aha jeszcze jedno pytanie. Jak te narty się zachowują się na łagodniejszych odcinkach - bardzo zwalniają? bo ja jeżdże bez kijów... no i znów się rozpisalam ale to temat bliski memu sercu... pozdrawiam cieplutko!