Maria
-
Liczba zawartości
1 193 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Odpowiedzi dodane przez Maria
-
-
Biale bo snieg, ale....... tez dlatego ze head
A, wszystko jasne:). Head górą! (Czyli, w dowolnym tłumacznieu, głowa do góry?)
-
Jeszcze ze 3 aktualizacje i żeby dodać post czy nowy wątek trzeba będzie wypełnić rubryki ala pit US, to wszystko ma przerost formy nad treścią, podobnie było jak weszła Mozilla Fire Fox 3 wszyscy po 3 minutach od instalacji jarali się jakie zajebiste a ja jak zainstalowałem to pierwsze co to się wq.....m i po 2 tygodniach walki z tym wątpliwym dobrodziejstwie wywaliłem to i powróciłem do poprzedniej wersji
No właśnie:(. Nie mówiąc o tym, że jak stuknęło mi skromne 100 postów, pojawił się przy mojej równie skromnej osobie miły i zaszczytny tytuł (czy to jest tytuł, czy jakiś inny termin:confused:): stary wyjadacz. Dziś wchodzę na forum, i znowu jestem średnio zaawansowanym pisaczem:confused: Dane z profilu zniknęły, czy trzeba je wypełniać na nowo? Nic nie rozumiem, może się starzeję i nie nadążam za postępem technologicznym...
-
Co, Łomnicę zamknęli, poważnie?! A reklamują jazdę do 11 maja! I to w dodatku za 100 koron/dzień! Psiakrew, wybierałam się tam na weekend. Zadzwonię tam jutro i dowiem się, czy może chwilowo? Na stronie nie ma nic o zamknięciu...
-
No, proszę, ja też pomyślałam o niebieskim młotku:D! Ciekawe, czemu ten nieszczęsny młotek tak się narzuca - chciałam osunąć od siebie tę myśl, ale jednak była pierwsza.
Juice, świetną miałeś myśl o białych nartach. Narty jako narzędzie? Ho, ho;)
-
Czyzby watek z Wrozka szykowal sie na "never ending story" ??
Magia jest wieczna, nigdy się nie kończy;) .
-
Kiedyś czytałam, że Bronisław Czech z bratem (też narciarzem zawodnikiem) przejeżdżali na rowerach trasę Zakopane-Kraków w 4 godziny (Miały gaz chłopaki, a przecież wtedy ani asfaltu jeszcze tam nie było, ani nie wierzę, żeby mieli rowery z przerzutkami)! No, a ile czasu się jechało wczoraj? Lepiej nie myśleć:eek: !
-
Co za poświęcenie, Maria słyszałam w radiu, że na wjazd kolejką trzeba czekać 3 godziny :eek: i że w ogóle Zakopane ma w ten majowy weekend zatrzęsienie turystów - prawda to?
Ano, prawda to, najprawdziwsza prawda... Przynajmniej na to wyglądało, kiedy popatrzyć na dłuuugość kolejki - aż tak dalece moje poświęcenie nie sięgało, żeby w niej sterczeć, polazłam na piechotę:
Żółw chciał pojechać koleją
lecz koleje nie tanieją
żółwiowi szkoda pieniędzy
pójdę pieszo, będę prędzej
No, i rzeczona kolejka ceprów stała chyba cały dzień, bo kiedy zjeżdżałam, wcale nie była mniejsza... Choć na górze widoczność na max 15 m, wiało i siekło zmrożonym grubym śniegiem, nawet zdjęć sobie nie mogli ładnych zrobić... Ale śniegu dopadało, będzie po czym jeździć, tyle, że już na turach.
-
Ludzie, wszyscy tak kochacie narty, a co w takim razie robicie przy tych kompach?! Czy tylko ja się dziś poświęciłam żeby wyleźć na Goryczkową i kontemplować PRAWDZIWĄ zamieć śnieżną na Kasprowym?! :eek:
-
Bobic, ten kawał o narkomanie i dżinnie jest ekstra!
-
A ja w żaden sposób nie mogę sobie przypomnieć, jak tu trafiłam . Na pewno szukając wiadomości o narciarstwie, ale szczegółów nie pamiętam. Ale najbardziej mi odpowiadała atmosfera tego forum, poczucie humoru uczestników, i brak popisów i wymądrzania się pod każdym pretekstem, co można gdzieniegdzie indziej zaobserwować .
-
kocham narty
Ja też. No i na szczęście dla ludzkości nie kocham śpiewać...
-
Ja też wyślę biednemu dziecku coś z Tatr.
-
Jeździłam tam wczoraj (pn.), warunki rzeczywiście dobre. Koło południa (dopiero)
zaczynała się robić kasza, ale bynajmniej nie zupa. I ludzi mało. Gąsienicowa - palce lizać. Jak koło pierwszej zjeżdżałam przez Goryczkową, to w górnej części jeszcze było gładko po ratraku, za to od rozjazdów brejowate muldy.
Zjazd wyjątkowo marny - niby do esa można było zjechać, ale lepiej nie mówić, po czym. W każdym razie było to płynne. Dalej i niżej, po przejściu paru metrów, jakiś uparciuch też mógłby - nawet miejscami, w lesie, lepszy śnieg niż wyżej. Ale dla szanujących swoje narty, rada, żeby odpiąć deski już przy dolnej stacji Goryczkowej.
-
eeeee no bez jajec, nie wierzysz w zime (chocby "tylko" na stokach) u nas przed polowa listopada ??
wystarczy taki sezon jak ten i juz w 2 polowie pazdziernika bedzie mozna smigac, zyj ta mysla tak jak ja
Otóż to!
-
Od początku maja do końca pazdziernika stoki należa do snowbordzistów.Od listopada do końca kwietnia do nas.
Ej, chwileczkę, a co z letnimi wyjazdami na lodowce? Mam się uczyć jeździć na desce?
-
Ja też zgadzam się z Juice i cieszę się, że mamy na forum snowbordzistę, który zechciał zabrać głos.
Pozdrawiam
Maria
-
Tak a propos wyczerpywania się zasobów ropy, pod koniec XIX wieku były katastroficzne prognozy nt. ruchu miejskiego: brak miejsca na stajnie dla wszystkich koni, no i perspektywa walających się po ulicach ton wonnych "spalin":cool:
Oczywiście, to brzmi teraz humorystycznie, a problemy ekologiczne nie są niepoważne, ale jest to ładna ilustracja co do umiejętności naukowego przewidywania przyszłości, a nawet realnej oceny bieżących tendencji...
A jeśli chodzi o instytucje, to rządzi nimi prawo Parkinsona, rzeczywistość nie ma nic do gadania. I tak wypączkują komisje, podkomisje, itd...
-
hehe to jest też dobry pomysł Tak jak na lotnisku:) dopłata za nadbagaż, każdy kto waży ponad 80kg za każdy kilogram 1zł extra!!
No, a jeśli ktoś waży mniej zwrot części kasy?: To byłoby logiczne (Nadbagaż lotniskowy dotyczy stricte bagażu, a tu mamy hurt - narciarz+bagaż, powinno się to uwzględnić). Może w ogóle postawić taką wielką wagę na wejściu, z automatycznym szacowaniem ceny wjazdu? I Jaka motywacja do odchudzania! Oj, moja talia wiele by zyskała!
-
Jak raport, to raport. W niedzielę (pomyliwszy na swoje szczęście daty - niedziela - 13 kwietnia, nie 14 - ominęłam Kasprowy, który i tak okazał się nie chodzić) wybrałam się na Słowację. Dojechałam do Łomnicy, znalazłam miejsce do parkowania, buty na nogi, reszta na plecy - i dawaj do lanovki. A tam miły pan parkingowy z wieścią, że łyżowaczki nie ma, bo lód. Można poczekać aż przygotują trasę, ale można się i nie doczekać. Co ja na to, pewnie łatwo się domyślić. No i w auto, do Strbskiego Plesa. Dotarłam potwornie późno, o 11. W sumie nie było czego żałować, prócz straconego po drodze czasu. Ludzi było mało (jak na niedzielę, ale żadnych kolejek i bez tłumów na trasach), śnieg dobry, naprawdę dobry - do 14 trochę rozmiękł, ale bez przesady. W sumie wyjazd udany.
Infrastruktura się polepszyła! Nasi sąsiedzi chwalą się na holidayinfo.sk nowym kiblem! Fakt, wyglazurowany, i w dodatku bezpłatny, no, no. Ale kabinki takie ciasne, że trudno się w nich zmieścić (a wielkoludem z pewnością nie jestem), można ćwiczyć gimnastykę akrobatyczną, żeby nie ocierać się o kosz na odpadki. Jak bezpłatnie - to i mydła, i papieru nie ma. Ale cóż to znaczy w obliczu piękna gór? Ale czaj z soczkiem smakował chemicznie. Chemikaliów w herbacie nie trzeba od razu potępiać, byle z umiarem - ale to śmierdziało plastikiem. No i w złotówkach zapłacić można - kurs 60 koron za złotówkę.
Ale w sumie i tak plus. Tatry nieziemsko piękne. Nawet jazda 40km/h cieszyła, bo można się było napatrzyć.
PS. A na Łomnicy rewizja lanovki: 14-27 kwietnia, ale potem ma być czynne do 11 maja!
- 1
-
z tego zapowiadanego ochłodzenia to :
narciarze ( czyli m. in. ja) cieszą się bardzo:)
klienci firm dostarczających gaz ziemny ( też m. in. ja ) cieszą się już "trochę " mniej
Niech zgadnę, jaki jest jednak bilans:D .
-
Chyba to jeszcze nie koniec... I ja się dołączę do życzeń, choć po takiej litanii trudno coś nowego dopisać. Więc po prostu wszystkiego najlepszego:)
Maria
-
Cieszę się, że Ci się przydają
Na razie w Z jest 14 na plusie i halny daje w porywach. Ochłodzenie ma się według prognoz pojawić z soboty na niedzielę.
Jeszcze raz dzięki! A w niedzielę kolejka ma nie chodzić i czynna ma być tylko Goryczkowa. Plus - będzie pusto, minus - trochę nudno, lubię głównie zjazd do kotła Gąsienicowego, Goryczkowy ma wykastrowany najfajniejszy kawałek przez tą śmieszną rynnę. No, ale grunt, że będą warunki, i jeszcze zostaje Słowacja, w niedzielę pewnie z wszystkimi narciarzami z Polski...
-
Dzisiaj na Kasprowym wiatr - wszystko stoi;
natomiast jutro według prognoz mają być opady śniegu i ochłodzenie - tak zazwyczaj jest po halnym - zobaczymy...?
No proszę, a ja wybierałam się tam dziś, nie dotarłam i klęłam - a tymczasem okazuje się, że nie było po co! I jeszcze ochłodzenie, Bończa, wielkie dzięki za regularne raporty!
-
Homar, zauważ, że zacytowałam Ci tylko te "żarty", które nie były żartem z "nich", a ze zbrodni, i te dalej uważam za niewłaściwe. Nie mam nic przeciwko żartom czy to z Polaków, czy z Żydów, to chyba jasne, i proszę bardzo, wątek jest do tego.
Sam piszesz, że nie pozwalasz, żeby ktoś sobie żartował z Auschwitz, więc widocznie się ze mną zgadzasz, chyba że ten wątek ma być odstępstwem od wyznawanych przez Ciebie zasad (czego? przyzwoitości?)
takie sytuacje sa jak bomby i zaraz bedzie 1000 wypowiedzi nie na ten temat (tego wątku) piszcie co chcecie ale nie tu, tutaj tylko żartyNo, tylko czy to JA tu tę bombę podłożyłam?
Nowość - prefix tytułu
w Forum info
Napisano
Mnie tam też to nie przeszkadza, ale przyjemnie mi było jednak zostać "wyjadaczem". A tak w ogóle, czy też macie problem z profilami? Nie udaje mi się wyedytować.