Witam wszystkich,
Na poczatku chce napisac, ze od dluzszego czasu sledze formum i juz kilkukrotnie posilkowalem sie zamieszczonymi radami. Do mego "dziewiczego postu sklonil mnie komentarz warunkow panujacych na Soszowie w sobote Stok nie cieszy sie zbytnia popularnoscia wsrod czytelnikow, ja osobiscie weekendowymi wieczorami lubie tam pojezdzic. Przez tydzien po pracy jezdze na snieznice(na codzien pracuje w Krakowie - ale to nie o tym stoku post:)) Bylem w sobote i jechalem z nastawiniem na niezla zabawe . Co prawda moje narty fisher SC za bardzo nie nadaje sie na jazde w puchu ale Panowie i Panie dawno mi sie juz tak micha nie cieszyla po pierwszym zjezdzie:D. Pod wyciagiem puszek po pas. Snowbordzisci (nie mnie oceniac ich skilla) gineli pod nim jak znikajace punkty:) ostatni raz w Polsce w puchu jezdzilem z 5 lat temu.
Co do warunkow, bylem przez weekend u rodzicow w Ustroniu i takiej ilosci sniegu w ciagu doby nie spadlo od 4 lat a i tak bylo go 2 razy mniej niz w Wisle. Bywam czesto na soszowie i nie zdarzylo mi sie trafic na ratrakowanie po poludniu, a tu niespodzianka 2 ratraki o 16.00.Co prawda za 30 min bylo to samo, czyli calkiem przyjemne lekkie muldki. Od czasu do czasu fajnie pojezdzic w takich warunkach, po 3 godzinach jazdy piwko wchodzi jak smietana:D.
Rowniez nie zgadzam sie z opinia:
"...nic bardziej mylnego-samochód z przyczyn ode mnie nie zależnych musiałem zostawic na "parkingu" poniżej parking....."
Ja wyjechalem nisko zawieszona a-klasa o 15.00 na najwyzszy parking, wystarczy lancuszki zalozyc Panowie!!.
A tu koledzy z wielkiego miasta przyjezdzaja BMW naped na tyl i chca wyjechac na sama gore. Bylem swiadkiem sytuacji: gosc zaraz za mostkiem sie zatrzymal i zgadnijcie co ... wysiadl zablokowal ruch zaczal zakladac lancuchy .... na szczescie wulgaryzmy stojacych w korku za nim przekonaly go do zmiany zamiarow.
Pozatym wlasnie trwa olimpiada mlodziezy - stad te korki. Dla jadacych z Katowic w takich sytuacjach polecam: przejechac przez cetrum ustronia na zawodzie pozniej jaszowiec (mijamy waskie gardlo czantorie), dalej stara droga do wisly, az od oblazca. Ja przy korku z ustronia na soszow dotarlem w ten sposob za 25 min (jechalem na lancuchach od ustronia).
Pozdrawiam ,