Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

loola

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez loola

  1. Byliśmy w Solden/Langenfeld dwa lata temu i rzeczywiście trasy są bardzo różne, moim zdaniem dla każdego stopnia zaawansowania jazdy na nartach. Poza tym to bardzo fajne miejsce. Ale my byliśmy w marcu i było co prawda mroźno ale słonecznie.

    Ale z tą pogodą to nie przewidzisz. W ubiegłym roku byliśmy w styczniu na lodowcu Maso Corto i pierwsze dni było stopni C kilka-kilkanaście na plusie a pod koniec wyjazdu siarczysty mróz. Ale do tego ciągle piękne słońce więc i tak wyjeździliśmy się na maxa. Natomiast w marcu na Tuxie pogoda była tragiczna - ciepło i deszczowo:mad:

    • Like 1
  2. Zgodnie z poradami jakie uzyskaliśmy w sklepie kupujemy naszemu młodemu (8 lat) buty dopasowane a więc póki co na jeden sezon, dlatego też zawsze kupuję krótko przed pierwszym narciarskim wyjazdem.

    Z młodszym już jest gorzej bo nosi po bracie używki ale na razie jakoś te rozmiary mu pasują.

  3. Nie pomogę za bardzo namiarami na noclegi gdyż my zawsze wynajmujemy duże domki na 20+ osób ale w necie jest pełno róznych ofert więc bez trudu można coś znaleźć.

    Natomiast z twierdzeniem że poza granicami zawsze jest ok to byłabym ostrożna. Dwa lata temu w Austrii trafił nam się paskudny domek z grzybem i psującym się non stop sprzętem brrrr... za normalną cenę zaznaczam nie jakiś przeceniony...

    • Like 1
  4. Sprawdziliśmy, że oferta biura i samodzielne bookowanie, czy to apartamentów czy hoteli, nie różni się cenowo.

    otóż mam inne doświadczenia - różni się często:)

    w tym roku wyjazd na narty do Maso Corto wyszedł nas taniej załatwiając bezpośrednio a nie przez neckermana - dostaliśmy dodatkowy rabat

    podobnie dwa wyjazdy letnie, tu było naprawde duuużo taniej niż w biurze (neckerman, tui)

  5. Narciarskie wypadki: cuda się zdarzają

    Przeżyć upadek ze szczytu lodowca, skoczyć na nartach ponad 100 metrów w dół z alpejskiego szczytu, a może wyjść cało z bliskiego spotkania z lawiną - oto kilka narciarskich i snowboardowych wypadków, które wbrew logice, a czasami prawom fizyki, skończyły się dla ich bohaterów ''happy endem''.

    Stefan Ager -ten przypadek na jednym z wątków przedstawił już Darek Lewandowski.

    Skialpinistyczna wycieczka na szczyt jednego z lodowców w Stubaiu prawie zakończyła się tragicznie dla Stefana Agera. Po odpoczynku na górze Austriak zapiął narty i przypadkiem ześlizgnął się ze zbocza. Ześlizg przerodził się w kilkudziesięciometrowy upadek, który został uwieczniony przez kamerę umieszczoną na kasku narciarza. Ager miał jednak niesamowite szczęście i całe zdarzenie okupił jedynie potłuczeniami.

    Freeride na Chopoku

    [YOUTUBE]http://www.youtube.com/watch?v=OzCQLcZ8eGc&feature=player_embedded[/YOUTUBE]

    Marzec 2010 roku: freeride'owe zawody snowboardowe w słowackim ośrodku Jasna. Część kwalifikacyjna przeszła do historii za sprawą wyczynu ukraińskiego snowboardzisty, który po udanym przejeździe popełnił błąd, który mógł go kosztować nawet życie. Na szczęście znowu skończyło się głównie na strachu. Początek ''dreszczowca'' od 3:51.

    Lawina na Alasce

    Filmik pod linkiem: http://vimeo.com/6581009

    Kolejny amator mocnych pozatrasowych wrażeń znalazł je na Alasce. Podczas freeride'owej wyprawy padł ofiarą lawiny. Zaraz po jej zejściu jego towarzysze rozpoczęli gorączkowe poszukiwania. Kiedy ofiarę śniegu udało się namierzyć, w ruch poszły łopaty. Po niespełna pięciu minutach mężczyzna został odkopany.

    Nastolatek pod tonami śniegu

    [YOUTUBE]

    [/YOUTUBE]

    W 2008 roku ofiarą lawiny padł z kolei Randall Stacy. 16-letni wówczas snowboardzista szusował w towarzystwie swojego trenera Iana Kirka i ratownika górskiego Alexa Hunta w Cerro Catedral w Argentynie, kiedy został zasypany przez zwały śniegu. Nastolatek został uratowany dzięki odpowiedniemu przygotowaniu. Zarówno on jak i jego towarzysze byli wyposażeni w czujniki i sondy lawinowe oraz w łopaty. Dzięki temu po ośmiu minutach Stacy'ego udało się namierzyć i odkopać.

    Fred Syversen: przypadkowy rekordzista...niesamowity filmik.

    [YOUTUBE]http://www.youtube.com/watch?v=tkZ7Tyf7_YM&feature=player_embedded[/YOUTUBE]

    Norweski narciarz zapisał się w historii freeride'u za sprawą swojego wyczynu z 2007 roku. Podczas kręcenia w Alpach narciarskiego filmu ''Nuit de La Glisse'' Syversen przez pomyłkę nie pojechał zaplanowaną wcześniej trasą. Jadący z prędkością 80 km/h narciarz skoczył - a raczej spadł - z wysokości 107 metrów. Zanim do tego doszło zdążył jeszcze odbić w lewo. Ten manewr prawdopodobnie uratował mu życie, bo Syversen zamiast na skały spadł w gruby śnieg. - W powietrzu starałem się zachować pozycję tak długo, jak mogłem. Na szczęście udało mi się wylądować w pozycji poziomej. W plecaku, w pobliżu dolnej części pleców miałem metalową butelkę. Dlatego tuż przed lądowaniem przechyliłem się lekko na bok co prawdopodobnie uratowało mój kręgosłup przed złamaniem - tak Norweg opisywał swój wypadek. Wypadek, który przypadkiem okazał się nowym rekordem w narciarskim skoku z góry.

    Fred Syversen kontra lawina

    [YOUTUBE]

    [/YOUTUBE]

    Syversen poza przypadkowym rekordem ma na koncie także bliskie spotkanie z lawiną. W 2007 roku został ''zdmuchnięty z powierzchni'' podczas szusowania poza trasami w Stryn. Już wtedy fortuna mu sprzyjała - sam wygrzebał się spod śniegu. W przeciwnym razie nie miałby szans na przeżycie, bo - jak widać na filmie - jego koledzy poszukiwali go w zupełnie innym miejscu.

    Źródło: http://narty.sport.pl

    niestety nie zawsze tak się to dobrze kończy...

    mój kolega tyle szczęścia nie miał i nie wykopano go na czas z lawiny...:(

    a górka żadna znowu taka...:(

  6. trombczanin/ Podzielam Twoje zdanie. Tux można zaliczyć raz w ciągu tygodnia tam pobytu, ale żeby stale. Tak jak piszesz w tej dolinie jest mnóstwo innych fajnych tras i miejsc. To co wymieniłeś jak najbardziej, ale też można dorzucić: Konigslaiten, Gerlos, Krimll.

    A ilość ludzi, to rzeczywiście powala w czasie 15 I do 15 III.

    no dla nas jeden dzień na tuxie to zdecydowanie za mało:)

    chyba jednak wolimy układać scrabble:D

  7. To już druga relacja gdzie ktoś jedzie do Zillertalu i jeździ tylko na Tuxie, bez obrazy ale to co najmniej dziwne

    dla mnie być w Zillertalu w środku marca i nie pojeździć na Arenie, Harakiri, Ahornie czy Hochzillertal, to jakby spędzić noc z top modelką i grać z nią w scrabble, najlepsze na Hintertuxie to są kotlety w knajpie, ale każdy jeździ tak jak lubi.

    P.S to już któryś raz słyszę o tłumach w Zillertal, region niestety chyba staję się ofiarą własnej popularności,

    Już wyjaśniam

    Otóż jak pisałam w mojej relacji pogoda była fatalna, oprócz dwóch dni, poza tymi dniami tylko na lodowcu od pewnej wysokości padał snieg wszędzie niżej deszcz - średnia przyjemnośc tak jeździć, poza tym wiatr unieruchomił cały Penken - wyłączyli wszystkie kolejki więc nasz wypad tam zakończył się fiaskiem

    No i poza trasami najlepiej podobno na tuxie a w naszej grupie sporo tego amatorów

    Wierzcie mi, tam jest naprawdę wiosna dlatego wszyscy gnają jak najwyżej

    :)

  8. Zacznijmy od tego że dolina przywitała nas bardzo wiosennie - śniegu nie widać a temperatura wieczorem +7.

    Pierwszy dzień na lodowcu niestety nieczynna cała góra z powodu wichru tak więc jeździliśmy w niższych partiach a konkretnie na trasie 2 i 17 i na sam dół 1a. Oczywiście cały dzień w chmurach.

    Śniegu na lodowcu bardzo mało!

    Dzień drugi i trzeci bardzo udane pogoda generalnie słoneczna, temperatura wysoka a nawet za wysoka (10st), ludzi dużo ale wszystkie wyciągi działają więc jest gdzie poszaleć. I w te dni w zasadzie zjeździliśmy całą górę lodowca, niemal wszystkie trasy i poza trasy - w tym roku ze względu na ogromną ilośc ludzi na stokach i na to się skusiłam. Oczywiście z rana trasy super po południu już rozjeżdżone i gdzieniegdzie płaty lodu.

    Dzień czwarty jedziemy na Rastkogelbahn z zamiarem przedostania się później na Penken. Niestety działa tam tylko jeden orczyk pomimo że wszystkie trasy przygotowane, może ze wzglądu na wiatr więc pozostaje nam przejazd na Eggalm i tam zjazdy niestety ludzi znów dużo i trasy dośc mocno rozjeżdzone. Temperatura oczywiście na mocnym plusie, zaczyna padać deszcz. Znajomi byli na penken i tam wszystko zamknęli ze względu na wiatr.

    Dzień piąty obudził nas deszczem w dolinie, na lodowcu pada śnieg ale dość mokry bo temp. nadal na plusie. Trasy mocno rozjeżdzone.

    Podobnie jest w dzień szósty tylko dodatkowo zamknęli górę lodowca bo znowu wicher.

    Reasumując wyjazd ze względów pogodowych może niedo końca udany ale jednak pojeździliśmy co oglądając po drodze w tym roku nie wszędzie jest możliwe.

    pozdrawiam

    • Like 3
  9. też mnie błędy ortograficzne trochę rażą bo tak jestem nauczona

    ale osobiście uważam że powinno się ujednolicić pisownię polską i zlikwidować te wszystkie ch-h, u-ó, ż-rz

    przecież nie słychac różnicy, tylko trzeba to po prostu wykuć na pamięć bo nie zawsze obowiązują reguły

    bez sensu

    za niedługo będe na etapie dyktand u dzieci i już teraz mnie przerażenie ogarnia...

  10. - na stromych w gorszych warunkach miewam kłopoty

    - mam juz duze doświadczenie w jeździe w bardzo różnych warunkach śniegowych

    te na czerwono to tak sobie troszkę przeczą, ale moze czegos nie rozumiem?

    no moim zdaniem niekoniecznie sobie przeczą

    można mieć duże doświadczenie w różnych warunkach na róznych trasach ale niekoniecznie zawsze sobie na nich dobrze radzić:)

  11. Czyli dzieci : nie pouczamy i tolerujemy z:) bo to tylko dzieci .

    No i krzywdy dzieci to raczej 95 kg chłopu za dużo nie zrobią .

    A reszta jest ok .

    pouczamy a jakże, pouczamy:)

    w końcu kiedy jak nie w dzieciństwie mają się nauczyć właściwych zachowań

    moim dzieciakom w kolejkach np. bardzo się kiedyś spodobało rysowanie kijkiem po swoich, cudzych nartach, przejście po cudzych to też nie był żaden problem - teraz już wiedzą że tak nie należy

    inna rzecz że osobiście podchodzę do swoich nart z luzikiem - wychodze z założenia że w kolejkach niechcący każdy może komuś nastąpić i nawet nie reaguję:)

    a o rzeczy nie swoje dbam bardziej niż o swoje, wstyd byłoby mi oddać zniszczone

  12. W sobotę na życzenie dzieciaków pojechalismy do Istebnej ale oczywiście Zagroń minęliśmy gdyż ilośc ludzi porażająca!!! Zdecydowaliśmy się na pobliski Złoty Groń. Warunki przyzwoite, stok dobrze przygotowany, po południu ujawniały się gdzieniegdzie płaty lodu ale ogólnie było dobrze. Ludzi dość dużo ale dzięki pięknej pogodzie - cały dzień lampa część wybrała leżaki:D na szczęście dla nas:rolleyes:.

  13. to ja dodam raport z wielkiej raczy.

    Byliśmy w niedziele, warunki najlepsze w tym sezonie w porównaniu do ostatniego razu słowacy odrobili zadanie domowe i mocno dośnieżyli wszystkie trasy, kolejek oczywiście brak jazda na okrągło.

    Parkingi pełne żeby stac przy kolejce na dedovce trzeba być na 8 30! Nam się udało:) Reszta dojazd skibusami. Warunki na trasach praktycznie idealne sztuczny śnieg mocno zbity, twardo ale bez oblodzeń. O 13 nogi odmówiły posłuszeństwa i do domu. Nam najlepiej się jeździ na czarnej na lalikach, szybka trasa, szybkie krzesełko. Idealnie:)

    W pełni potwierdzam:)

    Dodam jeszcze że lampa cały dzień:)

  14. Witam. W sklepie polecano mi buty Nordica speedmachine i spotmachine- niestety nie było już mojego rozmiaru.:mad: Może ktoś kupił takie buty? Proszę o info. na ich temat . Sprzedawca zapewniał mnie ,że te buty powinny być dla mnie dobre, flex 80 -90 czyli odpowiedni. I jeszcze jedno pytanie: do czego służy pasek zapinany na rzep w butach narciarskich? podawana jest jego długość, czasami szerokość Widziałem już buty z obciętymi paskami, z zapiętymi z tyłu buta!? :eek: Jak widać jest to problem Z góry dziękuję i pozdrawiam -Kurpiak

    Ja mam nordica sportmachine 85 co prawda damskie a mąż speedmachine 100 albo 110. Oboje bardzo zadowoleni. To były jedyne buty które mi trzymają porządnie piętę.

    Ale buty to trzeba mierzyć bo każda noga inna i inny but na nią pasuje.

    :)

    • Like 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...