Wróciłem 27 lutego. 2 dni pięknej pogody poza tym można marudzić.
Pierwsze 2 dni wieje i połowa nie działa - w zasadzie krzesełka na niebieskiej (blisko Biela Put czy jakoś tak), powyżej orczyk i na Zahradkach 2 orczyki i 6 krzesełka.
2 kolejne dni wszystko chodzi, można przejść bez problemu na drugą stronę góry.
Ostatni dzień pada, pozamykane znowu do połowy dnia, potem część włączona. Tyłek mokry od krzesełek.
Niebieska na Zahradkach do połowy czynna, dalej lód, skały jakieś gałęzie. Żal nart.
Mało ludzi, niewiele się czeka w kolejce. W sumie na dole średnio w wyższych partiach były niezłe warunki, nawet ostatniego dnia.
Na czerwonych więcej ludzi niż na czarnych. W wyższych partiach było komfortowo nawet podczas ostatniego dnia chlapy, ale czym niżej się zjeżdżało tym gorzej (czerwona 6 krzesełka).
Strona południowa nie jest jakaś szałowa patrząc na mapę wyciągów. W zasadzie stanąłem na szczycie i zawróciłem na północną. Powiem szczerze, że jeszcze możliwa zmiana pogody zniechęciła mnie do zjazdów (powrót na około góry nie jest miłą perspektywą )