321jaca

witam i pozdrawiam

Bardo ciekawa propozycja?????

17 kwietnia jadę do Livigno-pierwszy raz i tutaj moja prośba do Tych co już tam byli -gdzie można fajnie pojeździć-chodzi też o inne ośrodki w pobliżu?? -co warto zobaczyć?? -co warto kupić z góry dziękuje za wszystkie informacje

764-czy to już ostatni dzień

oczywiście,że janskie są ok tyle tylko,że w ferie i inne tam tłoczne okresy wolę jechać do spindla;mniej stania w kolejkach a co za tym idzie więcej jazdy!!!

to zależy od roku od pogody od natężenia ruchu trudno mi powiedzieć,obserwacja moja wynika z tego że np w środę jestem w spindlu i warunki są średnie a następnego dnia jestem w janskich i warunki są idealne;może takie moje szczęście do tych janskich. Jeżeli chodzi o sam ośrodek to oczywiście SM to nr jeden w czechach

wiosną czyli co roku:)

Uważam, że jest "bez sensu" jechać do Jańskich mając pod bokiem Spindler. Ot moje zdanie. Pzdr. można jeden dzień spędzić w janskich a drugi w spindlu ot takie urozmaicenie. z moich obserwacji wynika,że wiosną twardziej(lepiej)jest w janskich,w spindlu bardziej rozjechane stoki(ciapalajda)

Dla mnie ten wyciąg to przeżytek,ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie

Sam ośrodek ma się rozbudowywać,dla mnie największym minusem tego i podobnych nowo powstających ośrodków w Polsce jest montaż wyciągów krzesełkowych które są nowe ale już nie spełniają europejskich standardów.Wyciąg krzesełkowy który jest w Jurgowie to nieporozumienie,dopóki nasi inwestorzy tego nie zrozumieją nie będzie w Polsce ośrodków choćby takich jak w Słowacji lub Czechach.

Bracie jeżeli Cię uraziłem bo tak mogłeś to zrozumieć co napisałem to soooorrrrkkki.Wracając do szkolenia to żałuję że nie trafiłem na początku pod skrzydła instruktora,może dziś byłbym dobry w nartowaniu????

naprawdę źle mnie zrozumiałeś....ja poczułem potrzebę poznania(nauki) czegoś nowego,gdybym nie wlazł na to forum to pewnie nigdy by mi nie przyszła do głowy jakaś zmiana.Mój guru z którego chce wziąć przykład to kolega nexcom i chyba nie ma nic złego w tym ,że mi się podoba jego styl jazdy. Jeżeli chodzi o niebezpieczną jazdę to przyznaję ,że zdarza mi się to ale tylko wtedy gdy stok jest cały dla mnie i nie ma możliwości żebym kogoś rozwalił!!!!

Pierwszy raz na "prawdziwe narty"nie takie tam plastyki wyjechałem w wieku 13nastu lat teraz mam 38 to wychodzi 25 lat ostrej jazdy(ostatnio na forum pisałem ,że jeżdżę 20 lat ....ale się zestarzałem:)jak dobrze sobie to policzyłem to wychodzi 25).Od samego początku na maksa się w to wkręciłem ,zresztą z podobnym skutkiem zaraziłem kilka osób. No ale do sedna nigdy w życiu nie miałem żadnego nauczyciela czy instruktora,dopiero dzisiaj, dzięki lekturze na forum poczułem że potrzebuję szkolenia!!!!!

Janskie Laznie Byłem w zeszłym tygodniu w Janskich warunki idealne i mało ludków na stoku pozdro i miłego szusowania