Dzień drugi, szybkie śniadanie i na skibus. Te mimo rozkładu mam wrażenie że jeżdżą jak chcą. To w sumie żadna dla mnie nowość, MPK w Łodzi działa podobnie;)Koło 9 docieram na Svaty Petr, pogoda piękna, na stoku pustki, kolejka do krzesła 2 min.Tłok zrobił się koło 12.00 wtedy trzeba było odstać w kolejce z 10min, ale to i tak nic do tego ile się np. w Białce nastałem.