To jest naprawdę chore, w jaki sposób zachował się ośrodek, nie chciał nawet z nami rozmawiać o tym zdarzeniu i nie udzielił żadnej pomocy. Jedyna co robili to bawili się w najlepsze, nie przejmując się tym co się dzieje. Widok z tej kamerki był już po kilkudziesięciu minutach po odprowadzaniu wody, więc poziom był zdecydowanie wyżej, u znajomych wystawał zaledwie kawałek dachu!!!!!!!! ( staliśmy bardziej z prawej strony od mostku )
A co do osoby która wpadła wtedy - to był mój ojciec, sam osobiście też się zaklinowałem chcąc udzielić pomocy...
Mam nadzieję, że ośrodkowi nie ujdzie to na sucho, bo jak narazie się wszystkiego wypiera