Witam
Jestem postronnym obserwatorem wydarzeń dzisiejszych. Chciałem się podzielić z moimi spostrzeżeniami.
Tak przyjechali przedstawiciele Pracowni Na Rzecz Wszystkich Istot , Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego, gminy,
nadleśnictwa oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
Policja przyjechała nie zabezpieczać manifestację a została wezwana przez wojewódzkiego konserwatora przyrody aby umożliwić spotkanie.
Spotkanie, którego nie było miało za zadanie wyjaśnić nieścisłości, które się pojawiły po zgłoszeniu z Pracowni.
Inwestor miał możliwość wykazania się potrzebnymi papierami. A gdzie był inwestor? Chował się wśród pikietujących.
Wniosek dla mnie jest prosty, papierów na prace które wykonał nie posiada!! Bo gdyby były, pokazał by je i sprawa by się skończyła.
Cel został osiągnięty? Czyżby? Konserwator Wojewódzki na końcu powiedziała bardzo ważną kwestię:
"Jeżeli nie chcecie rozmawiać to będzie uruchomione postępowanie administracyjne".