Meier

Nie widzę powodu, szczególnie od "starej gwardii", która, myślałbym, spełnia tu rolę wyznaczającej standardy kultury dyskusji, by odpowiadać w tonie lekkiej agresji jak powyżej skoro można było wyrazić to samo w neutralny sposób Sory, nie zauważyłem, że chodzi tylko o śniegowe warunki, stąd odejście od tematu co jest plagą forów, dlatego już nie będę w tym wątku pisał o nieśniegowych kwestiach. A w odp na twoją wypowiedź Bumer- cieszę się i mam nadzieję, że jest dość ludzi, którzy widzą, że fajna nowoczesna infrastruktura w Polsce (którą trzeba rozwijać by regiony żyjące z turystyki były konkurencyjne wobec świata) może istnieć razem z naszą polską przyrodą, która przecież jest dobrem narodowym i ewentualnym magnesem dla turystów szukających właśnie tego co u nich powycinali i zaorali (a z tego co się orientuję takich jest w Europie coraz więcej)

Heh twoje "zauważenie" jest chyba dokładnie przejawem tego o czym mówię- śledzenia, szukania i ogólnie robienia wszystkiego co jest przejawem podejścia, że każdy kto myśli trochę inaczej jest podejrzany, pewnie ekolog, który próbuje robić swoją eko propagandę ;] To, że fakt pojawienia się dwóch ( 2 ! ) osób na tak wielkim forum, które wpadły na ten sam problem i akurat pomyślały, że o nim napiszą wywołał u ciebie taką reakcję jak dla mnie tylko to potwierdza Jestem nowy na tym forum, ale nie zauważyłem w jakiejś części typu "tematy poboczne" tematu "sporty zimowe a środowisko naturalne". To też pokazuje jak bardzo nieoczywistym dla nas narciarzy/snowboardzistów jest branie tematu zrównoważonego rozwoju w obszarze infrastruktury do sportów zimowych. Czy naprawdę to nikogo nie interesuje i króluje podejście "skośmy wszystko byle jeździć a każdego kto myśli inaczej na stos"?

Może jeszcze jestem botem ? Spokojnie, po prostu przeczytałem na forum wątek innego użytkownika, sprawa mnie zaciekawiła więc wrzuciłem tu bo wg mnie jest to dobry temat do dyskusji czego dowodem jest twoja odpowiedź Bo według mnie chociaż wszyscy jeździmy to myślę, że jest o czym rozmawiać- mam wrażenie, że nawet konstruktywna krytyka inwestycji narciarskich w Polsce jest od razu uznawana za eko terroryzm itp Przecież nasz interes jako narciarzy i snowboardzistów nie musi oznaczać podejścia "walić przyrodę, skosić wszystko byle więcej stoków". A zwłaszcza jeśli coś się odbywa z jawnym łamaniem prawa jak w Czarnym Groniu. O to mi chodziło.

No w tym roku na pewno nie pojeździmy na Czarnym Groniu na stokach Pracicy bo dopiero co Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wadowicach wydał nakaz rozbiórki tego wyciągu krzesełkowego. W sumie nic dziwnego bo był to wyciąg nielegalny i był samowolą budowlaną. Pozostaje pytanie dlaczego decyzja ta zapadła dopiero po 5 latach od zgłoszenia tej samowoli. Może dlatego, że tym nielegalnie stawiającym wyciąg jest jeden z najbogatszych Polaków? No i skoro jest bogaty to nie zbiednieje od tego, że będzie musiał rozebrać wyciąg na własny koszt i przywrócić przyrodniczo teren do stanu poprzedniego. Może to kogoś czegoś nauczy apropo równości wobec prawa. Polecam do rozmyślań. http://www.tvp.pl/krakow/aktualnosci/spoleczenstwo/nadzor-budowlany-rozebrac-wyciag-narciarski-w-rzykach/17914197 http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,17067734,Wyciag_krzeselkowy_w_osrodku_Czarny_Gron_do_rozbiorki.html?v=1&pId=32030635&send-a=1#opinion32030635