Byłam w weekend na nartach, w paru wypożyczalniach i w jednym sklepie, do którego planowałam zajrzeć. Tylko w wypożyczalni na Soszowie w Wiśle udało mi się coś wypróbować, ale były to narty, na których już kiedyś tam jeździłam, Salomony Temptress - założyłam na nogi i pojechałam do snow parku . Wizyty w innych miejscach były totalnie bezowocne. Po południu, w drodze powrotnej do domu odwiedziłam sklep z nartami, gdzie oczywiście panowie zaproponowali mi to co mieli, ale tym razem narty przypadły mi nawet do gustu. Mowa o Atomicach MILLENNIUM, modelu 2014, długich na 177 cm (link tutaj: http://www.skionline.pl/sprzet/narty,13-14,atomic,millennium,6553.html ). Są to narty damskie, więc na początku miałam do nich sceptyczne podejście, ale później zaczęły mnie do siebie przekonywać. Niewiele można o nich znaleźć informacji w internecie. Zaledwie kilka recenzji, na youtube też mało, ale prezentowane są pozytywnie. Youtuberzy testujący narty to sami faceci, więc na ich kanałach próżno szukać recenzji damskich nart - rozumiem, trudno... .
Doszukałam się takich recenzji:
1. http://www.skinet.com/ski/gear/atomic-millennium-2014
2. http://skicanadamag.com/gear/big-mountain-test-2013
A tutaj kilka informacji:
http://www.levelninesports.com/Atomic-Millennium-Womens-Powder-Skis
Oficjalna prezentacja z youtube:
Plusy tych mart:
+ mają dobrą specyfikację
+ niebrzydkie jak na damskie, prawie nie różowe
+ zrobiły na mnie dobre wrażenie jak je pomacałam
+ cena - mogłabym je mieć za 700-800 PLN
+ dedykowane dla narciarek zaawansowanych - czyli przyszłościowe
+ mogę je mieć od zaraz, bo sprzedawca ma je w sklepie
Minusy tych nart:
- nie jestem przekonana do marki ATOMIC jeśli chodzi o ten segment nart
- pierwotnie nie kosztowały zbyt dużo (chociaż to zależy gdzie się patrzy, ich cena oscylowała między 1400 a 2000 PLN - z tego co udało mi się ustalić)
- w tym roku tego modelu nie było i pytanie dlaczego? mogę sobie gdybać, może źle się sprzedawały, może nie były popularne, bo kobiety jednak nie chciały jeździć na takich nartach, a może po prostu okazały się słabe - nie wiem, ale warto zaznaczyć, że są tylko dwa modele Millennium 2013 i 2014
Narty te mają rockera z przodu i z tyłu (20%) oraz camber (60%) pod butem. Sprzedawca twierdził, że są to bardzo dobre narty (a co mógł innego twierdzić?^^) i polecał mi je. Na pewno chcieli się ich pozbyć, bo jestem pewna, że niewiele tam mają klientek zainteresowanych takim sprzętem.
Co myślicie?
Edit: jeśli chodzi o te ceny, to się pomyliłam, te kwoty, które podałam to były już przeceny, pierwotna cena tych nart to było 2599zł
__________
I jeszcze z innej beczki. Odnoszę wrażenie, że wszelkiego rodzaju selfshooty są teraz brane za normę, więc po komentarzu Mitka poczułam się jak dziwak, który nie ma filmiku z gór. Nie posiadanie takiego materiału od razu stworzyło przestrzeń dla insynuacji, że na pewno coś ukrywam... Trochę to przykre, ale świata nie zmienię . Raczej się dostosuję, bo wczoraj widziałam małe dziecko z kamerą GoPro na kasu! OMG! Poprosiłam o sfilmowanie mojej osoby, nie mam specjalnego sprzętu nagrywającego (GoPro czy podobnego produktu z oferty Sony - nie pamiętam teraz nazwy), nie byłam też w weekend w żadnym miejscu, gdzie mogłabym zaprezentować swoje umiejętności - nie pojechałam na Skrzyczne, gdzie jest moja ukochana trasa FISowska, tylko do Wisły na ośle łączki. Mam jednak nadzieję, że z tego filmu można cokolwiek wywnioskować. Link: http://youtu.be/GdWVsN9xFJk