Piri

Czyli twierdzisz jeśli średnio zaawansowanemu narciarzowi damy komórkową slalomkę to będzie mu się tak samo dobrze jeździło jak na miękkim allroundzie? Jednym słowem narty niczym się od siebie nie różnią, a narciarz w ogóle nie odczuwa żadnej różnicy pomiędzy modelami? Narciarz nie musi wiedzieć za co dany parametr jest odpowiedzialny i jak działa, ważne czy odczuje różnice jeżdżąc. Być może nie w pełni jasno opisałem swoją koncepcję wątku

Długości nie brałem pod uwagę, ponieważ jest ona uzależniona od konkretnego modelu/przeznaczenia nart, a średnio zaawansowany narciarz powinien się kierować doborem długości do jego warunków fizycznych (waga i wysokość) + przeznaczenie narty (slalomka, gigantka, freeride, czy do normalnego wożenia tyłka). W skrócie można powiedzieć że długość to troszkę inny parametr i zawsze jeden model nart ma kilka długości.

Strasznie "wiotki" jesteś jak zaczniesz w skręcie dociążać narty a przestaniesz się tak gibać i uspokoisz ręce które gibają się/latają razem z tułowiem to będzie to przyzwoita jazda wygląda jakbyś rękami robił "falę"

Jak uważacie, które z technologi/parametrów nart są dla narciarza najistotniejsze i najbardziej "odczuwalne" dla zwykłego śmiertelnika? Jakie głównie różnice można dostrzec pomiędzy modelami nart tej samej półki różnych producentów? Wg mnie: 1. Twardość narty 2. Taliowanie 3. Rocker 4. Waga narty Piszcie co jeszcze można brać pod uwagę