1mirinda
-
Liczba zawartości
86 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez 1mirinda
-
-
Rano obudził mnie deszcz i gdyby nie zapowiadany przyjazd forumowiczów pewnie ciężko było by mi się podnieść z łóżka czego mógłbym żałować bo warunki z rana były wyśmienite. Panowie z obsługi kolejny raz pozwolili mi zacząć wcześniej, tak wiec znowu udało się zrobić pierwsze ślady.
Warunki przy krótszym orczyku też były bardzo dobre, roztopił się tylko górny łącznik tras. Dzięki temu gdy na głównej trasie zrobiło się tłoczniej, krótszą miałem praktycznie na wyłączność.
Wisienka na torcie było oczywiście kolejne małe spotkanie forumowiczów.
Pozdrawiam Marek
- 3
-
Jeżeli w Kazimierzu w sobotę nie wystartują o 8 tylko o 9 to nie ma sensu jechać, bo o jeździe będzie można zapomnieć. Przy tej ilości otwartych stoków w Polsce kolejki będą niesamowite. Dziś środek tygodnia, a ludzi z każdą minuta przybywa.
-
-
Ja niestety tylko kamerki oglądam. Do wigilii siedzę na kwarantannie, a miałem być dziś w Davos.
- 1
- 2
-
-
14 minut temu, marboru napisał:
Bałtów i Kazimierz śnieżą. Jest szansa na śmiganie w weekend.
Rok temu mieli poligon doświadczalny i okazało się że na tych idealnie przygotowanych łąkach wystarczy mała ilość śniegu, aby dało się pośmigać. Trzymam kciuki i jestem na otwarciu.
- 1
-
Tylko ja na wiosnę miałem pecha?
Większość policjantów nie będzie zwracać na to uwagi,ale trafiają się służbiści. Na wiosne zdążyłem wyjechać z polnej drogi na asfalt i po jakiś 200-300m zostałem zatrzymany za brak maseczki . Od razu założyłem maseczkę, nie wyskakiwałem z konstytucją itp więc skończyło się na upomnieniu, ten sam patrol po dojechaniu do najbliższej wioski wlepił grupie osób pod sklepem po 500 zł
-
9 godzin temu, Mitek napisał:
Cześć
A gdzie na Suwalszczyźnie bo też tam w tym roku trochę jeździliśmy? Rejon na północ od Suwałk oraz Puszcza Augustowska.
Pozdrowienia
Do Suwałk dojechaliśmy pociągiem i na 2 samochody,metę mieliśmy w Hajnówce to mniej więcej wyznaczona trasa bociania. Mamy to ułatwienie że część osób woli zwiedzać okolice samochodem więc mamy wozy serwisowe do przeworzenia pakunków,szukania kwater (w razie braku mieliśmy namioty), zaopatrzenia itp.
W tym roku planowaliśmy zachodnią granicę, ale z powodu korony nikt by nam na jeden dzień nie wynajął pokoi, dlatego tym razem wybraliśmy wariant z jedną bazą. Dwa lata temu była trasa że Świnoujścia na Hel.
- 4
-
Tempo dla mnie zabójcze, napędzał mnie tylko fakt że kolega bardziej obiezdzony w tym roku potrzebował zmian, w zeszłym roku na Suwalszczyźnie przy takim odskoku siedziałem głównie na kole.
- 1
-
Wiesz Mitku że tempo i ilość przerw dostosowuje się do najsłabszych.To był wyjazd towarzyski w większości narciarzy z PZJU (skiforum) część z nas na rower wsiada sporadycznie. Tak więc miałem dużo czasu na rozglądanie. Raz tylko ostatnie kilkanaście kilometrów mieliśmy asfaltem więc z kolegą odskoczyliśmy utrzymując 33-35km/h.
Bazę mieliśmy w Spychówku. Pomarańczowa kropka na mapce wyżej.
-
Z jeziora Mokrego zaliczyliśmy ze znajomymi jego wschodni brzeg, fajna trasa góra dół z pięknymi widokami na jezioro. Ogólnie na wyjeździe tylko Mikołajki przytłoczyły ilością turystów, ale musieliśmy je zaliczyć objerzdzajac Śniardwy (trasa i tak wyszła tego dnia130km). Łącznie zrobiliśmy coś koło 450km.
- 6
-
Wczoraj trochę zmodyfikowałem jedna z moich ulubionych tras Wisła Puszcza Kozienicka i tym razem odcinek Wiślany pokonałem wschodnim brzegiem. Zrobiłem kilka zdjęć z nowego fragmentu.
Trasa biegła koroną wału
Z lewej strony mijałem wyspy na Wiśle.
Z prawej jeziorka starych odnóg Wisły.
W połowie drogi między Dęblinem a Maciejowicami odbiłem od Wisły w kierunku wiosek położonych częściowo jeszcze przy drogach szutrowych, aby ominąć ruchliwą nadwislanke
Gryka jak śnieg biała
Przeprawa promowa niedaleko elektrowni
Cała trasa wyglądała tak.
Pozdrawiam Marek
- 8
-
Wczoraj trasa wiodła mnie przez Puszcze Kozienicka i nad Wisłą.
Do puszczy wjechałem przez ośrodek wypoczynkowy Polanka w rezerwacie Krepiec.
Następnie zielonym szlakiem udałem się w kierunku leśnej wioski Krasna
Z Krasnej skierowałem się do miejsca zbiegu wielu szlaków Krolewskich Źródełek, zazwyczaj tętniące życiem miejsce dziś zamknięte.
Teraz kierunek Wisła, po drodze mostek na Zagożdżonce
W drodze powrotnej zachaczam jeszcze o największe jeziorko Powiatu Kozienickiego. Jeziorko Czaple w miejscowości Sieciechów.
Pozdrawiam Marek
- 9
- 3
-
Dziś wyprawa za Wisłę. Najpierw kieruję się na Dęblin, później przeprawa przez Wieprz w miejscowości Niebrzegów, aby powrócić przez Puławy.
Po kilku kilometrach mijam po raz trzeci w tym tygodniu koniki
Następnie dojeżdżam do stawów chodowlanych w Bąkowcu
Przeprawa przez Wisłę w Deblinie
Dojeżdżam do Niebrzegowa nad Wieprzem
Powrót nowym mostem w Puławach na który niestety trzeba wnieść i znieść rower po schodach
Po drodze mijam sanktuarium w Wysokim Kole
Pałacyk z okresu międzywojennego w miejscowości Boguszówka
Teraz kieruję się w kierunku Czarnolasu i muzeum Jana Kochanowskiego
Jeszcze szesnastowieczy Kościół ufundowany przez Kochanowskich w miejscowości Gródek
Dziś zrobione 80km.
Pozdrawiam Marek
- 9
- 2
-
Jak słusznie zauważyła tanova mało relacji z wypadów rowerowych z tego weekendu.
Wczoraj przejechałem jedna z moich stałych tras czyli nad Wisłę, później 30km przy wale i powrót Puszcza Kozienicka, niestety nie robiłem tym razem zdjęć
Dziś wystartowałem w przeciwnym kierunku, najpierw do pobliskiego Czarnolasu. Niestety o relacji przypominałem sobie później i nie mam zdjęć z parku i muzeum Jana Kochanowskiego.
Następnie drogami gminnymi i powiatowymi udałem się w kierunku Czerwonej przez Zalazy i Ciepielow
Park w Ciepielowie gdzie zazwyczaj robię pauzę.
Widoczek
Bociany czując nadciągająca burzę zleciały do gniazda
Pomału zaczynam rozglądać się za schornieniem
Łabędź miał nadzieję na chleb, ale zaczęło już grzmieć więc nie mam czasu na postój
Zaczyna kropić gdy docieram do przystanku autobusowego, chwilę później rozpętała się burza z gradobiciem
Przymusową przerwę wykorzystuje na posiłek, wyciągam kanapki banany i spokojnie czekam aż przestanie padać.
Przyglądam się też nawigacji i ostatecznie rezygnuje z jazdy do ruin zamku w Iłży i kieruje się w regiony którymi często jeździ marboru Niedarczow, Rawica, Tczow
Po deszczu na przekąskę wyleciał bocian
W Miodnym dojeżdżam do Puszczy Kozienickiej, aby po paru kilometrach stwierdzić, że czas zjechać trochę z asfaltu, kilkanaście kilometrów po takiej leśnej drodze to czysta przyjemność
Ostatecznie zrobione 100km
Pozdrawiam Marek
- 10
- 2
-
42 minuty temu, Sariensis napisał:
Nieprawda, wszyscy wiedzą, że na krokodylach, masz dowody na poparcie swojej bzdurnej teorii?
Jak wiadomo internet kłamie, a książki nie. Wiedzę swą więc opieram na kilkunastu książkach które mam na półce 😉
-
42 minuty temu, Sariensis napisał:
Nieprawda, wszyscy wiedzą, że na krokodylach, masz dowody na poparcie swojej bzdurnej teorii?
Jak wiadomo internet kłamie, a książki nie. Wiedzę swą więc opieram na kilkunastu książkach które mam na półce 😉
-
24 minuty temu, Sariensis napisał:
Bzdura, jak już to jest osadzona na siedmiu krokodylach .
Każdy wie że dysk oparty jest na 4 słoniach Berila, Tubulow Wielki T'Phonow i Jeraken które stoją na żółwiu A'Tuin
- 1
-
Kręcę się po tej okolicy, ale jeszcze nad ten Ług nie trafiłem,muszę go uwzględnić w planowaniu trasy.
Z rana było chłodno więc pierwszy etap przejażdżki wybralem otwarty, słoneczny w kierunku Wisły.
Kościół i ruiny klasztoru w Opactwie
Po dotarciu do Wisły następne 30km jechałem wzdłuż wału
Na ostatnich kilometrach mijałem jeszcze stara nieczynną gorzelnię
Dziś piękna pogoda więc udało się przejechać pierwsza 100 w tym roku.
Pozdrawiam Marek
- 11
- 1
-
Do Bałtowa najlepiej pojechać od poniedziałku do czwartku na ostatnie godziny, wtedy jest szansa na luźniejszy stok. Wczoraj na prośbę bratanka odwiedziłem tą stacje, warunki mnie zaskoczyły spodziewałem się bardzo kiepskich warunków, a były dobre. Na wierzchu trochę luźnego śniegu ale podkład jeszcze trzyma. Od 18 chodził już tylko jeden orczyk co pozwalało fajnie pojeździć na luźnym stoku.
Zbliżenie na warunki
Zagęszczenie ludzi o godzinie 18:30
Pozdrawiam Marek
- 11
- 1
-
Na nizinach pojawił się wreszcie mróz, wczoraj stacja w Kazimierzu pierwszy raz w tym sezonie całodobowo mogła naśnieżac.
Dziś stacja w Kazimierzu wystartowała o 9(normalnie startują o 8). Jestem jak zawsze sporo przed otwarciem po cichu licząc na wcześniejsze uruchomienie orczyka(przeważnie mi się udaje), ale dziś widać że nic z tego, panowie chcieli maksymalnie wykorzystać warunki do śnieżenia i jeszcze mają sporo pracy aby uruchomić orczyki.
Warunki na trasie bardzo dobre, początkowo chodzi tylko jeden orczyk, po 30 minutach wystartował drugi. Jazda praktycznie na bieżąco, zdarzało się postać w kolejce minutę.
Korzystając z pięknej pogody pospacerwalem trochę po nieczynnych tradach, widać że stacja cały czas chce się rozwijać. Przed tamtym sezonem powiększyli parking, rozbudowali wyporzyczalnie i sanitariaty, postawili domek do wynajęcia oraz przy domku wyprofilowali trasę na sanki. W tym roku były pracę ziemne aby połączyć trasę nr6(przy wyrwiraczce) z trasą najdłuższą 1.Zjazd z 1 na 6 będzie koło zbiornika na wodę.
widok z góry na połączenie widok z dołu na łącznik
Wydaje mi się że 6 została dodatkowo poszrzona, widać przygotowany system naśnieżania, oraz oświetlenie
Teraz tylko trzymać kciuki, aby zimy pozwalały na śnieżenie całego ośrodka.
Pozdrawiam Marek
- 7
- 2
-
Dziś z bratem wybraliśmy się na wieczorną jazdę do Kazimierza, na miejsce docieramy przed 18,kupujemy karnet 2h(50 zł, w tym roku taka sama cena na tygodniu jak i w weekend), udajemy się pod bramki.
Działał tylko jeden orczyk, drugiego nie było sensu uruchamiać
Warunki na trasie bardzo dobre, w nocy temperature minusową obsuga wykorzystała na dosnierzenie ośrodka. Dziś mimo dodatniej temperatury śnieg trzymał i było twardo, a miejscami lodowato(tam gdzie wczoraj puszczał)
Jeszcze zdjęcie na koniec jazdy, następnie do restauracji na pyszna szarlotkę i do domu.
Pozdrawiam Marek
- 12
- 1
-
Tak jak pisał Mariusz na Lubelszczyźnie wystartowały ośrodki w Rablowie i w Kazimierzu. Z tych 2 na nocne nartowanie wybrałem Kazimierz z jego dłuższą trasą. Śniegu nie ma dużo ,ale mimo to warunki bardzo dobre, do pełni szczęścia brakowało tylko delikatnego mrozu. Jeździłem od 20 do 22, ludzi mało do 1 działającego dziś orczyka tworzyła się maksymalnie 20 osobowa kolejka.
- 6
-
Wczoraj góra zamglona (trasa 1c) i bardzo silny wiatr. Jeździłem tylko na północnej stronie bo bałem się zatrzymania gondoli. Ciepło ,na górze - 2 na dole 8. Ludzi mało, nie tworzyły się kolejki. Trasy dopiero po południu zaczęły puszczać i zaczęły robić się delikatne muldy(głównie na 1b)
Dzisiaj lampa, bezwietrznie i ciepło. Do godziny 11 jeździłem na południu gdzie z samego rana warunek był bardzo dobry, później temperatura zaczęła robić swoje. Na północy bardzo twardo szczególnie na 2 gdzie mimo iż było idealnie równo było bardzo dużo wywrotek (uslizgow) 1c 1b twarde i nierówne, na 1c pojawiły się przetarcia i minerały (do ominięcia). Ludzi mało, na trasach 1b i 1c muldy zaczęły robić się po 13
Niestety czynnych jest mało tras, tak jak podają na stronie.
- 2
Polska - warunki narciarskie 20/21
w Polska
Napisano
Wczoraj rano byłem w Bałtowie i przyponialem sobie dlaczego częściej jestem w Kazimierzu. Warunki śniegowe bardzo dobre w obu stacjach, ale zagęszczenie ludzi na trasach w Baltowie dwukrotnie wieksze.
Dziś Kazimierz