-
Liczba zawartości
1 035 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Odpowiedzi dodane przez hucu
-
-
Jedna pani drugiej pani szeptała na mieście,że podobno
Co to ma być.......Co to ma znaczyć
Nigdy nic nie miałem,nie mam i nie będę miał wspólnego z polityką.
A urzędasami magistrackimi (w szczególności) się brzydzę.
A tego to ja już nie wiem.Trzeba by się spytać tej pani co miała na myśli.Ach te plotki...
-
Tak, my w stolycy wszyscy mamy MammutyJa rodowity W-wiak i nie mam:
To jak Ty,żeś się Kaśka uchowała?Ja-a właściwie ojce- przed tym Mammutem uciekli na szkieleczczyzne:D .Tu naród bardziej tolerancyjny. I zawsze nuci miła dla ucha piosenke:
'' BYŁA BĘDZIE JEST KORONA MKS" Pozdrowienia dla POLONI!!!
-
Soczek to ja Ci gratuluje zestawu co przynosi pełnię zadowolenia przy amplitudzie 20 stopni, a może Ty jesteś zmiennocieplny:D jak ryby i gady:D.
Normalny ssak na nartach do pełni szczęścia powinien mieć z 3 komplety bielizny
No to ja poszedłem troche dalej i zawsze uzywam 1-go ale za to 3-rzy częściowego kompletu-koszulka termoaktywna,bokserki i skarpetki.I póki co jeszcze nie zmarzłem ,ani się nie spociłem. Ale to na pewnie dzieki technice oddawania potu i nie przyjmowania wiatru.
Dla zainteresowanych mogę przeprowadzic szkolenie jak osiagnac ten stopień wtajemniczenia.
CENY KONKURENCYKNE!!! ZAPRASZAM.
-
Wczoraj wraz z Witusiem i Figo odwiedziliśmy niewielki kameralny ośrodek położony na styku 2 krajów związkowych Styrii i Karyntii.
Już od momentu gdy pojawił się artykuł na stronie skionline "Turracher Hohe- narty z widokiem na pogodę.." http://www.skionline.pl/stacje/index.php?ids=&co=przeczytaj&id_newsa=1462
coś mnie ciągnęło do tego ośrodka chyba przede wszystkim zainspirowała mnie dość ciekawa nazwa tego miejsca i szacunek temu co potrafi to prawidłowo wymówić za I razem:D
Chyba nas Sławek nie doceniasz.Żeby nie było wątpliwosci wypowiem to drukowanymi. TURRACHER HOHE. No i co zdziwiony?
Bardzo przyjemnie czytało się ten opis:) 670km od Cieszyna to w sumie nie tak daleko, można sobie pozwolić na taki weekendowy wyjazd czy szaloną jednodniówkeJakbyś mógł mi napisać na PW albo tu oficjalnie jak to wyszło z kosztami?
Jedna pani drugiej pani szeptała na mieście,że podobno pewien Fig(o)uralny radny z B-B do spółki z pewnym kwiatowym przedsiębiorcą i s-ka pokryli koszty wyjazdu.Czyli darmocha.Jednym słowem udało sie chłopakom:D
-
No ktoś.Nie chce pokazywac palcem,ale na usta mi się cisnie hu..
-
Raczej koordynatora.Przecież ktoś z głową musi to wszystko ogarnąć i zaakceptować
-
Mammut definitely belongs to the second group paying all it’s attention to the specific needs of professional mountaineers and alpinists.
Extreme Logan Jacket is one of Mammut’s “hard shells” – a technical garments, designed with exquisite attention to quality and detail to make you feel comfortable in the worst weather conditions. It’s destinations are expeditions, mountaineering and backcountry activities.
Według tego to bobic ma racje.Ale mysle,że jak sie w niej pojezdzi to sie nie obrazi:p(i kurtka i bobic)
-
Pamiętaj że zazwyczaj nie mamy kompletu w autku/samochodziku;), możesz zawsze dojechać do mnie i pojechać na narty a nie tylko pomarzyć że lądujesz w Insbrucku:D
Gdybym nie dał dał dupy i pojechał to by był komplet.A w W-wie i tak gówno dzisiaj załatwiłem więc jestem podwójnie wk...iony:mad: .
Ale mam nadzieje,że chociaz sobie pojezdziliście.Bo na zdjeciach wyszliscie ładnie:)
-
Dowcip olimpijski
Przez przypadek w PKOL na liste olimpijczyków wpisano Jasia zapaśnika.Chciał,nie chciał Jasiu na olimpiade pojechał.Pierwsza walka turnieju- rywal Jaśka zachorował więc Jaśko do drugiej rundy awansował.W drugiej rundzie wychadząc na mate rywal Jasia skrecił noge i odpuscił,więc Jasiu juz w trzeciej rundzie.Przed kolejna walka przeciwnik dostał sraczki itd...
Tym sposobem Jasiu dotarł do finału gdzie czekał na niego ruski,który wszystkich wcześniejszych rywali łapał w pół i zwijał w trąbke.Zaczeła sie walka i zgodnie z przewidywaniami ruski Jasia w trąbke zwinął,trener(Jasia) recznik na głowe zarzucił,żeby nie widzieć tego co sie zaraz wydarzy.Nagle wszyscy do Naszego trenera podbiegaja z gratulacjami,Jasia na rękach noszą-szok!!!Juz po werdykcie w drodze do szatni trener pyta Jasia
-Jak to sie stało?Widziałem jak Iwan cie w trąbke zwinął,zasłoniłem oczy,żeby nie widzieć co sie bedzie dalej działo...Nic nie rozumiem
-To było tak.Jak mnie ruski już w tą trabke zwinął,oddechu brakowało,ale pomyslałem,że chociaz ostatni raz na ten świat spojrze.Otworzyłem oczy,patrze a tu przede mna jaka.No to pomyślałem ugryze najmocniej jak tylko moge.A trener nie ma pojęcia jakiego "powera" człowiek dostaje jak sie we własne jajka ugryzie.
-
Mnie na Sella Rondzie najbardziej podobały sie trasy na Arabbie.Wiekszosc z nich to odnogi od głównego szlaku.Fantastycznie przygotowane i puste.Obcych tam w zasadzie nie spotykalismy.Chyba,że ktos sie pomylił.Przepiękne scianki czerwono-czarne.Jedno z lepszych miejsc jakie spotkałem.
-
Nie wiem nie byłem,ale podejrzewam,że faktycznie jak na każdym ze znanych mi lodowców jest podobnie.Tak jak piszesz jest zajefajnie ale na góra 2,3 dni.Ale to i tak lepiej niz ''tłuc'' cokolwiek u nas przez tydzień.Skoro jestes zadowolony to najważniejsze.Przeciez o to własnie chodzi.Chociaz dla mnie to lodowiec raczej na poczatek sezonu ,kiedy człowiek spragniony i kiedy nawet czarne jest białe:)
-
Mnie porządnie walnęło - bez jedzenia 2 dni... więc i jak tu na stok ...
Przyjechałem i dalej leżę ...
A nie trzeba było na Pilsko!!! To by na jedzenie nie brakło:D
A to ,że w domu leżysz to mi juz trąci czystym lenistwem:D
Cóż może troche ostro pojechałem,ale przecież nic tak nie cieszy jak nieszczęscie bliżniego...
-
Fakt,że jak sie patrzy z platformy na Pitztal wydaje sie to logiczne, ale jeżeli to prawda to raczej melodia odległej przyszłosci.Megakosztowna inwestycja choć na pewno opłacalna. autkiem to niesety około 100km no może 80km.Osobiście Pitztalu nigdy nie ujezdżałem,Ale plan na rozpoczęcie przyszłego sezonu jest taki,żeby pierwszego dnia prosto z samochodu uderzyc na Pitztal,nocleg w Soelden(sprawdzony hotel) i nastepne trzy dni tamże. Czemu Soelden?Bo jest tam wypozyczalnia,która ma na stanie komórki,a tak sie jakos składa,ze nie miałem okazji ich ''posmakować''. A nie chce się pózniej przed Abrachamem tłumaczyć,że nie było okazji spróbować
.A,że nikt z posiadaczy takowych nie stawia sie z nimi ,badz w ogóle na spotkania to lepszego sposobu nie znajduje:)
-
Z racji,że od12 do 14 tygodni sezonu musze oddać Neptunowi to bilans nie jest najgorszy. Dwa solidne męskie alpejskie wypady( w Sławkowej skali daja 40 dni:) ), wypociny w naszych kurortach i na MOIM Telegrafie powiedzmy 3,4 razy w tygodniu dają w sumie... KU..A O DUŻO ZA MAŁO!!
. Bo co to za wynik dwa pozwy rozwodowe w sezonie.Fakt,że z jedną zoną ale oba wycofane.Czyli wniosek prosty- ZNOWU NIE WYJEŻDZIŁEM SIE W TYM SEZONIE
-
Ja najbardziej spektakularne ''kopnięcia'' odczuwam pod koniec dnia kiedy w nogach zaczyna brakować mocy.Pierwsze skrety docisniete jak należy ale wejście w kolejny trzeba gonić.I wtedy najbardziej odczuwam doładowanie i własnie wtedy trzeba się bardzo starać żeby na dół dotrzeć z klasą
.
-
A ja polecam Salomona XWing.
Co do jazdy w puchu- każda ze wskazanych przez Ciebie będzie bardzo średnia.
Szczerze mówiac to nie zauważyłem ,zeby dominq pisał cos o jeżdzie w puchu:). Z dwóch nart,które przedstawiłeś ja optował bym za CMX. Ale poszukaj Rossignola X FIGHT 1. Jezdziłem na niej w trudnych warunkach i byłem pod duzym wrazeniem. Naprawde polecam.
-
... moje jedyne spostrzezenie: to jest kurtka "top pro"
, chyba chciales sie pochwalic swoim zakupem
Zgadłeś jarek.Skoro już mnie rozgryzłeś to dodam ,że od czasu zakupu nie rozstaje się z nią.Chodze w niej na okrągło,jem,śpie i nawet sie w niej kąpe.
Po za tym do kurtki dostałem wysokiej jakości zestaw garczków septera,nieskończenie długi lep na muchy i trzy kulki sera mozzarella.A wszystko to za jedyne 149pln w biedronce. No i jeszcze otrzymałem żeton na wózki dla vipów. Bo pić i kupić to trzeba umić
-
he he - trzeba bylo powiedziec chlopakom, ze to paliwo stawiasz - wtedy poczulbys wieksza roznice
2 w bagazniku :eek: czy jakims vanem smigaliscie ??
Nie było aż tak ekstremalnie,żeby sadzac kogos w bagażniku.Samochodzik na narty mamy bardzo wygodny aczkolwiek jeszcze bardziej kontrowersyjny i paliwożerny.SsangYong Rodius:eek:
-
Dopiero co weszlismy i juz mamy schodzić?
Przeciez Sławek to nie Rysy.Zadeptac sie Go nie da.
-
Myslisz,że wyciska wągry na jajkach?
-
Też nigdy nie przywiązuje wagi do tego gdzie tankuje.Jak trzeba to sie leje.Jedynie ostatnio wracajac z St.Moritz zajechaliśmy do Samnaun na strefe wolnocłowa (bo było po drodze) i za dieselka płacilismy 0.96 euro. Zatem po zalaniu 78 litrów zarobiliśmy około 80 zł.Czyli nic nadzwyczajnego,zwłaszcza jak sie to rozbije na sześciu:D
.
-
Sławek zacząłes watek a teraz z za krzaka podgladasz co sie dzieje:) I rączki pewnie zacierasz z radości:D
-
To raczej było spotkanie skionwater,a to troche inna branża więc wszyscy olali.Nie tak jak w Witowie,czy na Harendzie:D
:D
-
No tak mi sie wydawało,że gdzieś to widziałem.Ale ,że w Białce miałem zaparowane gogle(od oddechu zony) to nie byłem pewien:D
Co pod kurtkę?
w Sprzęt narciarski
Napisano
Mądrzy ludzie powiadają,że każdy troszczy się i szanuje to czego mu najbardziej brakuje.Dlatego ja moge skupic się nad szanowaniem innych atrybutów:D