Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Xenoth

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Xenoth's Achievements

Nowy

Nowy (1/6)

0

Reputacja

  1. Witajcie! Klamka zapadła - wybrałem kontynuacje przygody z dwoma deskami. Natomiast zamiast tradycyjnej jazdy, chcę spróbować troszkę więcej szaleństw na snowparku. Obiektywnie moje umiejętności oceniam na 7 wg forumowej skali. Moje dane: Wzrost: 179cm Waga: 75kg Rozmiar stopy: 42 Obecny sprzęt: Narta: Volkl Racetiger SL Powerswitch z roku 2012, długość:165cm Buty: Rossignol Alias 120 Kijki: Aluminiowe rossignole, długości nie pamiętam a niestety sprzęt jest 1000km ode mnie Nie podaję budżetu, gdyż szczerze powiedziawszy nie mam jakiegoś zamysłu. Pytanie, które mnie nurtuje to, czy jestem w stanie zakupić same deski + wiązania i zacząć bawić się w freestyle z obecnymi butami? Jest mi ich troszkę szkoda, gdyż mają za sobą zaledwie 2 tygodnie na stoku. Co do samych desek - patrzę tylko i wyłącznie na TwinTipy. Jeśli chodzi o preferowany styl jazdy to jest to freestyle. Niestety na obecną chwilę nie potrafię się określić, czy wolę jibbing, czy raczej narty do dużych lotów, gdyż na snowparku spędziłem raptem jeden dzień w życiu. Z ewolucji potrafię bardzo niewiele: podstawowego graba, 360 oraz podstawowego jib'a na boxie. Czym się kierować? Macie może jakieś konkretne propozycje? Z góry dzięki za odpowiedzi!
  2. Cześć! Bardzo doceniam wszelkie odpowiedzi! Super wskazówki i rzeczywiście, chyba w moim wypadku nie ma sensu przerzucać się na snowboard, gdyż jak pisałem w tym sezonie niestety nie mogę liczyć na więcej niż 2 tygodnie na stoku - więc bez sensu marnować ten czas na naukę podstaw. Co do przygotowania... Cóż, można to nazwać młodzieńczym narwaniem - natomiast w żadnym sporcie nigdy nie stosowałem specjalistycznego przygotowania. A zajmowałem się chyba wszystkimi sportami ekstremalnymi, poza kitesurfingiem i w każdy sport uprawiałem w dość 'mocno'. Może szczęście, może jednak fakt dość dobrego ogólnego usportowienia - ale nigdy nic większego sobie nie zrobiłem. Mam nadzieję, że doświadczenie przeniesione z wielu lat jazdy na tradycyjnych nartach pozwoli i w wypadku freeski przeżyć Myślę, że ten temat można by zamknąć - gdyż 'klamka' zapadła. Mam nadzieję, że administracja wybaczy mi otwarcie tematu z kilkoma pytaniami o sprzęt do Freestylu - po prostu nie lubię tworzyć offtopicu Pozdrawiam!
  3. Cóż, chodzi mi stricte o to - że snowboard jest uważany za prekursora wszelkiego typu zabaw grawitacyjnych. Moje pytanie brzmiało po prostu, czy jest to spowodowane istnieniem pewnym limitów, które ciężko jest przekroczyć na nartach, czy po prostu mniejszą popularyzacją. W sezonie letnim bardzo często odwiedzam wakeparki, a w wypadku tego sportu wiadomym jest iż na nartach wodnych nie można zrobić nawet 5% tego co na wakeboardzie. I stąd pytanie, czy przypadkiem freeski też w pewien sposób nie zapewniają wolniejszego rozwoju / braku możliwości wyczyniania tego co na snowboardzie BTW: filmiki bardzo ładne, aczkolwiek jestem zainteresowany stricte Freestylem, a nie Freeridem Pozdrawiam!
  4. Kurde, trzymam kciuki że ktoś będzie mi mógł pomóc Gdyż, na forum snowboardowym raczej nie będę mógł liczyć na obiektywność
  5. Jako, że jest to mój pierwszy post na tym forum - serdecznie wszystkich witam! Jeżdżę na nartach od mniej więcej 2002 roku, w którym to miałem całe magiczne osiem lat. Praktycznie w każdym sezonie co najmniej raz w tygodniu udawało mi się uciec do Szklarskiej Poręby. Pomimo kilu lat jazdy w klubie, oceniam moje umiejętności na mocne 7 wg. skali forum. Z upływem lat, tradycyjne szusowanie zaczęło troszeczkę mniej cieszyć, więc zacząłem szukać alternatyw. W zeszłym sezonie, będąc w Val di Sole postanowiłem wypożyczyć narty freeski. Była to na prawdę świetna zabawa. Głównie udało mi się nauczyć kilku sztuczek na 'boxach'. Natomiast mając 21 wiosen na karku, bardzo mocno chciałbym rozwinąć się freestyleowo. Jako, że zbliża się sezon - zacząłem się zastanawiać czy aby na pewno narty to jest dobry wybór, jeśli chce się kierunkować w zabawę na snowparkach. Wiem, że jest mnóstwo zawodników, którzy są w stanie robić sztuczki, zapierające dech w piersiach. Natomiast, mając ograniczone zasoby czasu, zastanawiam się czy przypadkiem przesiadka na Snowboard nie zapewniłaby szybszego rozwoju. Pomimo, że na nartach spędziłem bardzo dużą część mego życia, to mając freeski na stopach... Do nadal czułem się troszkę nieporadnie. Ciężko się wybić, tak by zrobić jakieś ewolucje. A nawet przy użyciu wybić, loty które osiągałem były kompletnie nie satysfakcjonujące. Wiem, że nie posiadam jeszcze wystarczających umiejętności - ale na prawdę mi się wydaję, że pomimo relatywnie słabych umiejętności jazdy na snowboardzie - może on zapewnić szybszy rozwój w sporcie grawitacyjnym. Co wy o tym sądzicie? Dodam, że w tym sezonie planuje 2 x tygodniowe wypady do Włoch Pozdrawiam!
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...