gryżli Napisano 13 Styczeń 2004 Zgłoszenie Share Napisano 13 Styczeń 2004 Czas ucieka robić coś trza...więc piszemy list, który roześlemy gdzie trza a do listu tego żeby wiedzieli ci co nie widzieli dołączymy posty zamieszczone poniżej a zawierające ...po prostu dobre czy złe chwile jakie udało sie tam przeżyć nam wszystkim którzy korzystaliśmy z gościny "Starego Schroniska na Miziowej". Co Wy na to? Jeśli czujecie że możecie coś napisać napiszcie to tutaj w formie jakiej chcecie tylko bez odnośników do tych co chcą je zamknąć tak żeby dało się to w całości zacytować/wydrukować! Będzie to najlepsze umotywowanie wniosku o nie zamykanie tego schroniska który sklece jak się skontaktuje z najbardziej zainteresowanymi, a który tu niezwłocznie zamieszczę a pod tym wszystkim będą podpisy które teraz są zbierane właśnie tam...na Miziowej. Jeśli to ma wypalić......to nie oszczędzajcie się i walcie od siebie! tak jak to nieraz widziałem/czytałem na tym forum. Może kiedyś bedzie z tego jaka księga pamiątkowa. oki dajcie czadu, a ty Bobic sprzedaj tu jeszcze namiary na MIZIOWĄ i pisz, pisz pisz co wiesz to ty dałeś w końcu cynk o wszystkim więc nie cichnij! jeśli ktoś ma lepszy pomysł to niech go wrzuca na forum zaraz! pozdro..! gryźli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kony Napisano 14 Styczeń 2004 Zgłoszenie Share Napisano 14 Styczeń 2004 wspomnień czar -czyli na ratunek "Starej Miziowej" Ja mogę tylko powiedzieć że Hala Miziowa jest moją "narciarską matką chrzestną". To było chyba w 1986, miałem wtedy 10 lat i ojciec po raz pierwszy zabrał mnie na narty. W schronisku na HM płakałem z bólu bo nogi mi krwawiły od butów - to były stare skórzane narciary pożyczone gdzieś niewiadomo gdzie. Ale warto było. Pokochałem narty i kocham je do dziś. Zamnknięciu Starego Schroniska na Miziowej mówię stanowcze - NIE. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gryżli Napisano 14 Styczeń 2004 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Styczeń 2004 wspomnień czar -czyli na ratunek "Starej Miziowej" Wlasnie o to chodzi. Miło czytac kony. Pozdro! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yose Napisano 14 Styczeń 2004 Zgłoszenie Share Napisano 14 Styczeń 2004 wspomnień czar -czyli na ratunek "Starej Miziowej" rok 1989 2 tygodnie w korbielowie, do południa z mamą na kuligówce a potem )) w czasie gdy uczestnicy wczasów pracowniczych - mieszkańcy Wielkich Domów Wczasowych szli na obiad o godzinie 13, my w 5 minut na samą górę - i tu zaliczyłam 1 glebę na orczyku. schronisko - na początek pokonać trzeba ciemny korytarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi