xnoowee Napisano 7 Grudzień 2004 Zgłoszenie Share Napisano 7 Grudzień 2004 W terminie 26.11 - 5.12 miałem okazje pojeździć w Tignes w dolinie L`Espace Killy. Jak zajechaliśmy na miejsce to nas zamurowało, gdy zobaczyliśmy jak mało jest tam śniegu. Ale 2 kolejne dni intensywnych opadów to zmieniły. Później już tylko słoneczko, troche wiaterku i czasem chmurek. Nie wiedziałem że tam taka komuna, że francuscy zawodnicy, szkółki, instrukorzy i ich znajomi, itd mają osobne wejścia, a śmiertelnicy muszą "cierpliwe" czekać aż oni wsiądą najpierwsi. Orczyki chodzą wolniej niż u nas wyrwirączki, stare krzesła, nie ma czytników karnetów - sprawdzają wzrokowo, no i znaczki sprzedają tylko z kartkami. Bagietki jednak mają pyszne i chrupiące :-) Lodowiec piękny widokowo, w dali Mont Blanc na końcu 30 km doliny. Strome trasy, ale zasrane za przeproszeniem slalomami, gigantami. Chyba już tak wszedzie jest :-(((((((( Zdjęć sporo fajnych wyszło, czekaliśmy nawet po zamknięciu wyciągów na szczycie aby uwiecznić oświetlony zachodzacym słońcem najwyższy szczyt Europy. Ogólnie Tignes w skali 1-10 na 7. Pozdrowionka! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mr.scrooge Napisano 7 Grudzień 2004 Zgłoszenie Share Napisano 7 Grudzień 2004 No i rozpocząłem sezon :-) U "żabojadów" Tak to już jest u "żabojadów" -czasami przypominają się polskie trasy z przed lat (serio !!!!!!) ... no ale te bagietki.. ;P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xnoowee Napisano 7 Grudzień 2004 Autor Zgłoszenie Share Napisano 7 Grudzień 2004 No i rozpocząłem sezon :-) U "żabojadów" Hehhe, oj przypominają się czasy Centralnego Ośrodku Sportu i COSkie wyciągi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojciu Napisano 11 Grudzień 2004 Zgłoszenie Share Napisano 11 Grudzień 2004 No i rozpocząłem sezon :-) U "żabojadów" Sluszne uwagi.... jak byl raz w "podobno" wspanialnym Les Deux Alpes, i jezdzilo sie od 3200... krzesla takie, ze albo nogi wisza w powietrzu, albo kolana sie odgniataja na precie... Trasy nieprzygotowane, zadnych czytnikow... A "znawcy" mowia ze Dolomiti to przy tym zenada.... To ja juz nie wiem o co chodzi w jezdzeniu na nartach... ;-) Chyba, ze o bagietki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xnoowee Napisano 12 Grudzień 2004 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Grudzień 2004 No i rozpocząłem sezon :-) U "żabojadów" tam o chyba o bagietki ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi